Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
zakład
Związane z: zakład
„Chociaż sport ma z istoty swej charakter zawistnej rywalizacji lub podboju, zakłada się, że pośrednio i dzięki skomplikowanemu łańcuchowi mechanizmów sprzyja on wyrabianiu usposobienia, które skłania do współpracy. Na ogół próbuje się to wykazać empirycznie lub raczej zakłada się, że są to uogólnienia oparte na podstawach empirycznych widocznych dla każdego, kto chce się tym zająć. W przeprowadzaniu dowodu tej tezy pedantyczne wnioskowanie przyczynowo-skutkowe jest zręcznie pomijane – apologeta ogranicza się do wykazywania, że sport wyrabia wspomniane wyżej „męskie cechy”. Ponieważ jednak właśnie wartość tych „męskich cech” wymaga uzasadnienia (ze stanowiska ekonomii), łańcuch dowodowy kończy się tam, gdzie powinien się zaczynać.“
„Wiara w „szczęście” i „pomyślną szansę” czy też przekonanie o „przypadkowej prawidłowości” stanowią u sportowca zaczątkową formę animizmu. Wiara ta odnosi się częstokroć w bardzo nieokreślony sposób do przedmiotów i sytuacji. Zazwyczaj jednak jest ona na tyle jasna, że zakłada się możliwość przebłagania, zjednania sobie przedmiotów lub przynajmniej przeciwdziałania ujawnieniu się skłonności ukrytych we wszelkich przedmiotach stanowiących akcesoria gier hazardowych lub zręcznościowych. Niewielu jest sportowców, którzy nie mają zwyczaju noszenia amuletów czy talizmanów, przypisując im mniejszą lub większą skuteczność. Nie mniejsza jest również liczba tych, którzy instynktownie boją się „zapeszenia” tej z walczących stron, na której zwycięstwo stawiają, bądź sądzą, że „trzymanie” czyjejś strony zwiększa jej szanse. Nie brak również takich, dla których maskotka jest czymś więcej niż zwykłą zabawką.“
„Z natury rzeczy żaden pojedynczy człowiek nie może nigdy zaspokoić swej żądzy bogactwa, a możliwość zaspokojenia jej przez całą społeczność w ogóle nie wchodzi w rachubę. Podniesienie poziomu zamożności całego społeczeństwa, nawet bardzo znaczne, nie umniejsza tej żądzy, bez względu na to, jak powszechny byłby dobrobyt i jak «równo» i sprawiedliwie rozdzielone bogactwa. Każdy bowiem członek społeczności pragnie przewyższyć pod tym względem wszystkich innych. Gdyby pobudką do gromadzenia bogactw była, jak to się czasem zakłada, chęć zapewnienia sobie środków utrzymania lub podstawowych wygód życiowych, wówczas na pewnym szczeblu rozwoju gospodarczego ekonomiczne potrzeby społeczności mogłyby zostać zaspokojone; skoro jednak walka o bogactwo jest w istocie swej współzawodnictwem o uwarunkowaną majątkiem pozycję społeczną, stymulowanym przez nieustanne porównywanie się z innymi – nadzieje na zaspokojenie jej są całkowicie daremne.“
„Ja już poczyniłem starania, panie prezesie Kalinowski, żeby wynająć jedną dużą halę po upadłych zakładach tu, w stolicy, żeby wasze sztandary tam przechować, bo dzisiaj macie więcej sztandarów niż członków.“
„Gierek może być wzorem do naśladowania. Zostawił dużo mieszkań, dróg, zakładów pracy. Ludzie mieli pracę, dochody i może nie do końca byli szczęśliwi, ale na pewno bezpieczni.“
„Istota miłości polega na tym, że zakłada ona bezinteresowność, samą bezinteresowność i tylko bezinteresowność.“
„Nie panuję nad sobą, gdy dama zakłada nogę na nogę gdzieś obok“
„Narodowym socjalistom udało się całkowicie wyeliminować motyw zysku z zarządzania biznesem. W Niemczech nazistowskich już nie ma mowy o wolnym przedsiębiorstwie ani też nie istnieją przedsiębiorcy. Byli przedsiębiorcy zostali zredukowaniu do statusu Betriebsfuehrer (kierownika przedsiębiorstwa). Nie mogą swobodnie działać, muszą bezwarunkowo słuchać poleceń wydawanych przez Ministerstwo Gospodarki Rzeszy (Reichswirtschaftsministerium), jego urzędników okręgowych oraz rejonowych. Rząd Rzeszy nie tylko określa ceny oraz stopy procentowe, jakie należy płacić i jakich można żądać, wysokość płac i zarobków, ilość towarów jakie mają być wyprodukowane oraz metody stosowane w produkcji, lecz wyznacza każdemu kierownikowi przedsiębiorstwa określony dochód, praktycznie przekształcając go tym samym w płatnego pracownika państwowego. System taki, poza niektórymi stosowanymi terminami, nie ma nic wspólnego z kapitalizmem i gospodarką rynkową. Jest to po prostu socjalizm według niemieckiego wzorca, Zwangswirtschaft (gospodarka nakazowa). Różni się on od rosyjskiego wzoru socjalizmu – systemu otwartej nacjonalizacji wszystkich zakładów – jedynie w kwestiach technicznych.“
„Gwiazdor to człowiek, który latami pracuje jak opętany, by zyskać popularność, a potem zakłada ciemne okulary, żeby go nie rozpoznano.“
„Prowokacyjne burdy w Bydgoszczy i Szczecinie. Próby podpaleń domów mieszkalnych, dewastacje obiektów użyteczności publicznej. Wywożenie dyrektorów na taczkach, wiecowanie godzinami w czasie pracy na koszt zakładu z jednej strony oraz próby reaktywowania niektórych partii burżuazyjno-demokratycznych czy organizacji katolickich, uprawianie w prasie propagandy antyradzieckiej z drugiej strony – oto niektóre elementy sytuacji politycznej w kraju. Ich programem jest negacja.“
„Pan raczy żartować!– Anglik nigdy nie żartuje, gdy chodzi o rzecz równie poważną, jak zakład.“
„Uważam, że związek pomiędzy cywilizacją a okrucieństwem jest dokładnie odwrotny, niż zakłada Lem. Brutalność ludzi zwiększa się coraz bardziej. Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie starożytne czy średniowieczne kaźnie i tortury, które nam się wydają nieprawdopodobnie okrutne, wcale nie miały takiego wymiaru dla ówcześnie żyjących ludzi. Przekonanie o ich wyjątkowej brutalności jest po prostu wynikiem projekcji w przeszłość naszych współczesnych norm i wyobrażeń. Powszechna w dawnych czasach pogarda dla życia – celowo tutaj używam tego słowa – powodowała, że okrucieństwo było właściwie na porządku dziennym. A jeśli było na porządku dziennym, to traciło walor wyjątkowości, przestawało być okrucieństwem. Wbicie na pal, ucięcie ręki czy wyłupienie oczu odbywało się bez najmniejszej dawki sadyzmu. To była po prostu sprawiedliwa kara za przestępstwo, którą kat wykonywał pogwizdując. Co więcej, sam skazany był przekonany, że na karę zasłużył, a co to za kara, która mało boli? Natomiast w dzisiejszych czasach, gdy słyszę o bombardowaniach, napalmie i bestialstwach służb specjalnych w różnych krajach, nie mogę się opędzić od myśli, że w tym wszystkim tkwi wyłącznie sadyzm i absolutne zbydlęcenie. W tym sensie okrucieństwo zadawane przez ludzi cywilizowanych wydaje mi się znacznie gorsze od brutalności naszych przodków.“
„To dla mojej ferajny.Chuj, że bywam wulgarny.Jeszcze jakiś czas temu gościł mnie zakład karny.“
„Kochająca kobieta – niewolnica, która zakłada swemu panu łańcuchy.“
„Krzyknąłem, że nie jestem ani pisarz, ani członek czegokolwiek, ani metafizyk, czy eseista, że jestem ja, wolny, swobodny, żyjący… Ach, tak, odrzekli, jesteś więc egzystencjalistą.Ale nagość moja, transoceaniczna, stamtąd, z pampy, nagość, która była mi potrzebna do miłości mojej z Argentyną (wbrew memu wiekowi!) nie pozwalał mi nie być z nimi obnażającym. Wytworzyła się nieprzyzwoitość. Z jakimż zażenowaniem te tuzy przyjmowały mój wzrok namiętnie naiwny, dobierający się do nich poprzez ubranie… śmiertelna dyskrecja, dyskretna melancholia, zgaszenie taktowne, odpowiadały mojemu żądaniu stamtąd, z peryferii świata, z ojczyzny Indian. Ubrani od stóp do głowy, opatuleni, choć maj przecież, z twarzami wystylizowanymi przez fryzjerów… a każdy miał w kieszonce mały posążek, zupełnie nagi, by mu się przypatrywać okiem znawcy. Panuje skromność i rozwaga. Nikt nie narzuca się nikomu. Każdy robi swoje. Produkują i funkcjonują. Kultura i cywilizacja. Uwięzieni w stroju, ledwie się mogą ruszać, podobni do owadów posmarowanych czymś lepkim. Kiedy zacząłem zdejmować spodnie powstał popłoch, dawaj drała drzwiami i oknami. Pozostałem sam. Nikogo nie było w restauracji, nawet kucharze uciekli… dopierom wtedy się spostrzegł, że co to, na Boga, co robię, co ze mną… i skrzywiony stałem z nogawką jedną na nodze, drugą w ręku.Wtem Kot wchodzi z ulicy i widząc mnie tak stojącego pyta ze zdumieniem: – Co ty, zwariowałeś? Mnie wstyd i chłodno, odpowiadam, że tak trochę zacząłem się obnażać, a wszystko uciekło. Mówi: – Oszalałeś, tobie się w głowie pomieszało, gdzie by tu kto się twojej nagości przestraszył, przecie na całym świecie nie znajdziesz takiego zdzierania szat, jak tutaj… czekaj, na królików trafiłeś, ale ja ci sproszę lwów takich, że choćbyś goły na stole tańczył, ani mrugną! Stanął tedy zakład między nami, zakład szlachecki i polski (bo ja z Kotem nie po argentyńsku a po polsku się czułem, bo tę babkę wspólną mieliśmy), i nie dzisiejszy, chyba tak z końca zeszłego stulecia. No, dobra! Sprosił kogo trzeba, intelekty najbrutalniej obnażające, ja nic, aż kiedy już do wetów przyszło, zaczynam portki zdejmować. Zwiali, grzecznie przeprosiwszy, że niby czas na nich! Więc Leonor Fini i Kot do mnie mówią: – Jakże to, nie może być żeby oni się przestraszyli, przecie intelekty wyspecjalizowane w tym mają! Mnie ciężko bardzo i źle na duszy, smutek mnie zżera, mało brakowało a byłbym się gorzko rozpłakał, ale mówię: – Cała rzecz w tym, że oni, uważacie, nawet rozbieraniem się ubierają i nagość to u nich tylko jedna para pantalonów więcej. Ale jak ja tak zwyczajni portki spuściłem, to ich zemgliło, a głównie dlatego, żem nie robił tego wedle Prousta, ani a la Jean Jacques Rousseau, ani wedle Montaigne’a czy w sensie egzystencjalnej psychoanalizy, tylko ot tak sobie, byle zdjąć.“
„To nieprawda, że miłość jest ślepa, skoro zakłada różowe okulary.“
„Rzeczywistość gospodarcza zmienia się w Polsce szybko, a relacje związki zawodowe – pracodawca pozostają w wielu zakładach anachroniczne i toksyczne. Manipulowanie załogą, blokowanie zmian w firmie prowadzące do jej osłabienia, kurs na konfrontację z pracodawcą, a z drugiej strony usztywnianie stanowiska, niechęć do dialogu i postrzeganie związku jako odwiecznego wroga. To codzienna praktyka, która zmienia się tak wolno, jak ludzka mentalność. Relacje związki zawodowe a pracodawcy to niestety trudna sztuka kompromisu.“
Pewniaczek