Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
wzięcie
»
Strona 4
Związane z: wzięcie
„Stara, chadecka i komunistyczna klasa polityczna miała jednak poczucie wspólnego dobra. Berlusconi wziął ludzi ze świata biznesu i rzucił ich w politykę. Oni nie mają poczucia misji, nie mają sensu della stato. Trudno się dziwić, że co pięć minut zmieniają partyjne sztandary. Berlusconi mógłby jutro poprosić o azyl na wyspach Fidżi, ale ten cały światek, który wykreował, pozostanie i będzie trudny do wyeliminowania.“
„Wyznaję zasadę, że nigdy i nigdzie, w żadnym państwie nie wystarczy i dla obrony, i w każdej innej sytuacji państwa, ani klika, ani poszczególny, choćby najwięcej genialny człowiek. Ciężar ten musi wziąć na siebie całe społeczeństwo. Nie chcemy więc, żeby Polska budowana była na jednym człowieku, chcemy, ażeby budowało ją całe społeczeństwo.“
„Skąd wziął drugą twarz towarzysz,który nigdy nie miał twarzy?“
„Nikt nie zapytał o życie. Musimy grać tymi pieprzonymi kartami, które nam dadzą. Musimy przyjąć te karty i cisnąć nimi, nie oczekując pomocy. Mógłbym również zostać w domu, usiąść na dupie, olać i narzekać, albo przyjąć sytuację, w której zostałem położony i wziąć się w garść…“
„Jestem człowiekiem, obmyślę nowy plan. Czas, abym powstał, przemierzył nowe lądy… Czas, abym na serio wziął sprawy w swoje ręce. Wybierając takie życie, nigdy więcej nie spojrzę za siebie. Odchodzę, wiem, dokąd podążam. Idąc za śladami stóp, wytyczam własną i jedyną ścieżkę…“
„…Ręce za lud walczące, sam lud poobcina,Imion miłych ludowi – lud pozapomina…Wszystko przejdzie. Po szumie, po huku, po trudzie,Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.“
„On spacerował myśląc: „Skąd wziąć kasę?”.Ona zapłaciłaby by iść na spacer.“
„Hardkorowe atrapy, podróbki rapu, bandy wieśniaków.Skąd żeście się wzięli?Nadajecie się do tarcia chrzanu i pchania karuzeli.“
„No mój synu, idź z Bogiem, a niechaj wasz naród,Wygubi w sobie ogniów jakobińskich zaród,Niech się weźmie psałterza i radeł i sochy… (…)Na pobitych Polaków pierwszy klątwę rzucę.“
„Wszystko, co ludzkość dotychczas uczyniła i wymyśliła, wzięło się z dążenia człowieka do zaspokojenia swych najgłębszych potrzeb i uśmierzenia bólu.“
„Jeżeli przez tydzień będziesz oddzielnie kłaść każdą rzecz na miejsce, myśląc o tym, co robisz od chwili wzięcia jej do ręki aż do odłożenia – zamiast chwytać trzy rzeczy na raz, to po miesiącu systematyczność wejdzie ci w nałóg i będziesz miała życie o wiele łatwiejsze.“
„Jedną z zasług lat 60. jest to, że nagrano i wydano wówczas trochę muzyki o niezwykłym czy też eksperymentalnym charakterze. Kim byli ci mądrzy, niezwykle światli menadżerowie, którym zawdzięczamy Złotą Erę Amerykańskiej Muzyki? Idący z duchem czasu młodzieńcy o kwiatowym oddechu? Nie – starzy, żujący cygaro faceci, którzy słuchali taśm i mówili: „ Bo ja wiem…, Co to, kurwa, jest? Dobra wypuść to, wiadomo? Nie wiadomo.”Takie podejście do muzyki przynosiło znacznie więcej dobrego niż postawa dzisiejszych bossów. „Młodzi z głową na karku” są o wiele bardziej zachowawczy, a także o wiele bardziej niebezpieczni od swych poprzedników. Skąd się wzięli? Paru wylądowało w branży dlatego, że ich ojcami byli niektórzy z owych staruszków, od których jechało tytoniem. Inni sami utorowali sobie drogę na szczyty – pewnego dnia gość z cygarem mówił: „Posłuchaj Sherman. Zaryzykowałem, wypuściliśmy to i ani się obejrzałem, gdy sprzedaliśmy kilka milionów egzemplarzy. Ja wciąż nie mam pojęcia, co to, kurwa było, ale trzeba nam zrobić tak jeszcze raz. Posłuchaj, co ci powiem, Sherm. Ktoś nam musi dać cynk, co teraz wypuścić. Dlaczego nie przyjmiemy do roboty jakiegoś z tych hipisowskich skurwieli?”Tak więc przyjmują do pracy jednego z hipisowskich skurwieli – nie żeby miał robić coś poważnego – przynosi kawę, listy, stoi z boku i patrzy, co się dzieje – wyrabia się. Pewnego dnia staruszek z cygarem mówi: „Posłuchaj Sherman, myślę, że możemy mu zaufać – wygląda na to, że się powoli otrzaskał. Zrobimy go naszym przedstawicielem – niech ON gada z tymi pojebami od tamburynu i kadzideł. On rozumie to całe gówno, przecież ma takie same włosy jak oni”.Od tej chwili młodzian pnie się i pnie, nie mija wiele czasu, jak trzyma nogi na biurku i mówi: „Niech pan wywali Shermana panie Maxwell. Aha, ten nowy zespół… Nie możemy ryzykować… to po prostu nie to, czego chcą dzieciaki. Wiem, bo przecież mam takie same włosy“
„Chcę, aby przestano podsuwać Friedzie tę chustkę, którą zadusiła swoje dziecko.Kocur wzniósł ślepia ku niebu, westchnął donośnie, ale nic nie powiedział, może dlatego, że przypomniał sobie o swoim pokiereszowanym uchu.-Ponieważ – uśmiechnąwszy się, zaczął mówić Woland – możliwość wzięcia przez panią łapówki od tej idiotki Friedy jest oczywiście najzupełniej wykluczona – nie dałoby się to przecież pogodzić z pani królewską godnością – doprawdy nie wiem, co mam począć. Mam chyba tylko jedno wyjście – zaopatrzyć się w szmaty i pozatykać nimi wszystkie szpary w ścianach mej sypialni.-Najzupełniej się z tobą zgadzam, messer – wmieszał się do rozmowy kocu – właśnie szmatami! – I rozdrażniony kot trzasnął łapą w stół.-Mówię o miłosierdziu – wyjaśnił swoje słowa Woland, nie spuszczając z Małgorzaty płomiennego oka. – Niekiedy najzupełniej nieoczekiwanie i zdradliwie wciska się ono w najmniejsze szczeliny. Dlatego właśnie mówiłem o szmatach…“
„Raczący się komplementami wzięliby się niezawodnie za łby, gdyby wiedzieli, co naprawdę o sobie myślą.“
„Widzicie, chodzi o to, że wcale nie jesteśmy Homo sapiens. Naszym jądrem jest szaleństwo. Nadrzędnym imperatywem chęć zabijania. Moi drodzy, Darwin był zbyt uprzejmy, by powiedzieć, że rządzimy Ziemią nie dlatego, że jesteśmy najinteligentniejsi czy choćby najsilniejsi, ale dlatego że zawsze byliśmy najbardziej szalonymi i żądnymi krwi skurwielami w naszej dżungli. (…) Nie zamierzam wygłaszać przemówienia oskarżającego całą ludzkość. Gdybym chciał to zrobić, przypomniałbym, że na każdego Michała Anioła przypada markiz de Sade, na każdego Gandhiego – Eihmann, na Martina Luthera Kinga – Osama bin Laden. Poprzestańmy na tym: człowiek stał się dominującym gatunkiem na tej planecie dzięki dwóm podstawowym cechom. Jedną jest inteligencja. Drugą gotowość zabicia każdego, kto stanie mu na drodze. (…) Inteligencja w końcu zatriumfowała nad żądzą mordu i rozsądek wziął górę nad instynktem. To również było kwestią przetrwania. (…) Większość ludzi zepchnęła te najgorsze cechy w głąb podświadomości.“
„Kobieta trzyma się długo pierwszego kochanka, o ile nie weźmie drugiego.“
„(…) jeśli z Listów do Koryntian wziąć rozdział trzynasty części pierwszej i w każdym wierszu wpisać „pieniądze” zamiast „miłosierdzie”, rozdział ten nabierze dziesięć razy więcej treści niż poprzednio.“
„Lewica zdaje się nie zauważać, że stała bardzo się upodobniła do prawicy.(…) Ruch, któremu w przeszłości udało się uosobić jedną z największych nadziei ludzkości i poderwać nas do czynu prostym zabiegiem odwołania się do tego, co najlepsze w ludzkiej naturze, przebył z biegiem czasu, jak zauważyłem, zmienił swą kompozycję społeczną… z każdym dniem coraz bardziej oddalając się od swoich początkowych obietnic, upodabniając się coraz bardziej do swych dawnych wrogów i przeciwników, jak gdyby taka zmiana frontu była jedynym sposobem na zdobycie uznania. Ostatecznie staje się on bladą odbitką swego dawnego jestestwa, używając do usprawiedliwiania swych poczynań pojęć, za pomocą których wcześniej takie właśnie poczynania działania krytykował. Ruch ten zaprzedał się prawicy i dopiero, gdy to zrozumie, będzie mógł zastanowić się nad tym, skąd wzięła się przepaść między nim a jego tradycyjnymi zwolennikami – ludźmi pogrążonymi w biedzie i niedostatku, a również marzycielami – a tymi resztkami jakie pozostały z jego zasad. Nie można bowiem głosować na lewicę, jeśli lewica przestała istnieć.“
„Słowa to diabelska pułapka, nam się zdaje, że pozwoliliśmy opuścić naszym ustom tylko to, co nam odpowiada, aż tu nagle pojawia się pomiędzy nimi jakieś niechciane słowo, nie mamy pojęcia, skąd się wzięło, nie wzywano go i to z jego powodu, a nierzadko mamy później problem z przypomnieniem go sobie, kierunek rozmowy raptownie zmiana kurs, zaczynamy potwierdzać to, czemu wcześniej zaprzeczaliśmy, albo vice versa.“
„Nie chciałeś wziąć ze mną ślubu w kościele i to złamało serce mojej biednej matce, o czym dobrze wiesz. Tak cię kochałam, że było mi obojętne, czyje serce łamię dla ciebie. Och, że też mogłam być taka głupia. Sobie samej też złamałam serce. Wyrzekłam się wszystkiego, w co wierzyłam i co było mi drogie, bo byłeś taki cudowny i tak mnie kochałeś, że tylko twoja miłość się liczyła. Miłość była jedyną piękną rzeczą na świecie, prawda? Miłość była skarbem, który tylko myśmy posiadali i którego nikt poza nami nie posiadał, i nie mógł posiadać, prawda? Ty byleś geniuszem, a ja byłam twoim całym życiem. Byłam twoją towarzyszką życia i twoim ślicznym czarnym kwiatem. Sentymentalne bzdury. Miłość to jeszcze jedno plugawe kłamstwo. […] Do diabla z miłością. […] Miłość to te wszystkie plugawe sztuczki, których mnie nauczyłeś, a które sam wyczytałeś pewnie w jakichś książkach. Doskonale. Tylko ze ja mam dosyć ciebie i mam dosyć miłości. Twojego rodzaju miłości. Ty pisarzu.“
Poprzedni
1
…
3
4
5
Następny