Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
wydanie
»
Strona 2
Związane z: wydanie
„Być może ktoś ode mnie oczekuje jakiegoś słowa uznania pod adresem masowej religii. Obawiam się, że nic z tego. Masowa religia w znacznym stopniu zdradziła ludzkiego ducha i wydała go, jak Samsona, ostrzyżonego i oślepionego, na pastwę kultury pełnej frustracji i autodestrukcji. Popularne hasła masowej religii są często równie jałowe i fałszywe jak slogany reklamujące nowy rodzaj mydła, tylko znacznie groźniejsze, bo jakość mydła można przynajmniej łatwo sprawdzić. Grzechem religijności jest uczynienie z Boga, pokoju, szczęścia, zbawienia i wszystkich pragnień człowieka – produktów, które wypuszcza się na rynek w atrakcyjnym opakowaniu. Problem nie leży w szczerości przekonań kaznodziejów i pisarzy religijnych, ale w samych założeniach, na których bezkrytycznie opierają swą działalność. Umysłowość religijna naszych czasów rzadko wykazuje skłonność do krytycznej analizy problemów naprawdę ważnych. Wygodnie nam z naszymi nawykami i zaściankowymi niechęciami, lecz czy aby nie nazbyt łatwo godzimy się na dwuznaczności, które Ewangelie i Prorocy każą nam bezkompromisowo odrzucać.“
„Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteś świadkami.“
„Jeden z przybyłych z emirem wodzów, stary, siwy jegomość o długich włosach, spytał któregoś z oficerów Hindusów:– Powiedz mi, jakiemi środkami osiągacie takie cuda?– Wydano rozkazy i spełniono je! – odrzekł oficer krótko.– Jakto? Czyż i zwierzęta rozumieją rozkazy?– Są równie, jak ludzie, posłuszne! Muł, koń, słoń i wół są powolne przewodnikom, przewodnik słucha sierżanta, sierżant porucznika, porucznik kapitana, kapitan majora, major pułkownika, pułkownik brygadjera, który ma pod rozkazami trzy pułki, brygadjer generała, ten zaś słucha wicekróla, który jest sługą cesarzowej Indyj. To cała tajemnica!– Inaczej jest u nas w Afganistanie! – rzekł wódz azjatycki – Tam każdy pełni jeno własną wolę.– Dlatego to – odparł oficer, pokręcając wąsa – emir wasz, którego słuchać nie chcecie, przybywa po rozkazy do naszego wicekróla.“
„Czasem nie śpi się z dziwką, na którą ma się ochotę, bo nie śmie się poprosić o wydanie reszty.“
„Tak zderzyć ze sobą dwa słowa, żeby wydały jedyny dźwięk.“
„Według mojego wyobrażenia pisarzem jest ktoś, kto pisze. Kto siedzi przy maszynie i zapisuje słowa. Wydawałoby się, że na tym polega istota rzeczy. Nie uczyć innych, jak pisać, nie przesiadywać na seminariach, nie czytać wierszy szalejącemu tłumowi. Czemu oni są tacy ekstrawertyczni? Gdybym chciał być aktorem, zabiegałbym o rolę w Hollywood. Z pięćdziesięciu pisarzy, których poznałem w różnych okolicznościach, tylko dwaj wydali mi się ludzcy w każdym calu. (…) Poza tym pisarze są ostatnimi osobami, z którymi miałbym ochotę się napić i których chciałbym słuchać. Dostrzegam więcej życia wewnętrznego u starych gazeciarzy, u dozorców, w chłopcu obsługującym klientów w całonocnym stoisku z meksykańskim żarciem. Mam wrażenie, że pisarstwo przyciąga najgorszych, nie najlepszych, mam wrażenie, że prasy drukarskie tego świata po prostu nieustannie drukują szmirę autorstwa nieudolnych ludzi, którą niekompetentni krytycy nazywają literaturą, poezją, prozą. To bezcelowe, może poza tym jednym przebłyskiem od czasu do czasu, który rzadko rozumie, wie jak.“
„Był to pierwszy niemiecki żołnierz, jakiego zobaczyłem w stalowym hełmie i od razu wydał mi się jakby mieszkańcem obcego, bardziej surowego świata. Siedząc obok niego w rowie wypytywałem go natarczywie o sytuację na pozycji i usłyszałem monotonną opowieść o wielodniowym przesiadywaniu w lejach granatnich bez łączności i dróg obiegowych, o nieustannych natarciach, o polach zwłok i obłędnym pragnieniu, o konaniu rannych i wielu innych sprawach. Nieruchoma, obramowana stalowym hełmem twarz i monotonny głos, któremu towarzyszył huk frontu, wywarły na nas upiorne wrażenie. Kilka dni odcisnęło na tym posłańcu, który towarzyszyć miał nam do królestwa płomieni, piętno, jakie zdawało się go odróżniać od nas w niewypowiedzialny sposób. „Kto padnie, ten zostaje. Nic nie można poradzić. Nikt nie wie, czy powróci żywy. Każdego dnia nacierają, ale front trwa. Każdy wie, że chodzi o życie albo śmierć.”“
„Podczas wymiany kilku kul z jego załogą jeden z ludzi padł na ziemię jakby powalony niewidzialną pięścią. Pocisk przewiercił czubek stalowego hełmu i wyrył długą bruzdę w czaszce. Mózg podnosił się i opadał w ranie w rytm pulsowania krwi, mimo to żołnierz był w stanie iść o własnych siłach. Musiałem mu jeszcze wydać rozkaz, aby pozostawił tornister, i zaklinałem go, by szedł bardzo wolno i ostrożnie.“
„Zawsze byłem przejęty tak wielkim respektem dla Pisma Świętego, zawsze wierzyłem, że niebo stoi otworem przed tymi, którzy naśladują bohaterów tej świętej księgi… Ach, mój drogi! Nie dziwi mnie już szaleństwo Pigmaliona! Czyż historia świata nie jest pełna podobnych słabostek? Nie trzebaż było od tego zacząć, aby zaludnić ziemię? A w jaki sposób mogło to stać się zbrodnią, jeśli wówczas nią nie było? Co za niedorzeczność! Młoda dziewczyna nie może mnie podniecać, ponieważ miałem nieszczęście przyczynić się do wydania jej na świat?! To, co winno najbardziej ją do mnie zbliżyć, ma być powodem oddalenia? Mam patrzeć na nią chłodno i obojętnie, ponieważ jest do mnie podobna, ponieważ płynie w niej moja krew, a więc dlatego, że jednoczy w sobie wszystkie zalety zdolne wzbudzić najgorętszą miłość! Co za sofizmaty, co za bzdury! Zostawmy głupcom obowiązek poszanowania tych śmiesznych zakazów; nie dotyczą one umysłów takich jak nasze. Królestwo piękna i święte prawa miłości nie mają nic wspólnego z nędznymi konwencjami społecznymi. Usuwają je precz swoim blaskiem, podobnie jak promienie słońca oczyszczają.“
„Z narzędźmi i ludźmi trzeba się obchodzić uczciwie, aby wydali z siebie siłę, która w nich tkwi.“
„Czekam na drugie, poprawione wydanie człowieka.“
„Jeśli nasz naród może wyemitować obligację dolarową, może wydać banknot dolarowy.“
„Zauważyłam poważny i miły wyraz jego twarzy, a także pewien pozór zaniedbania w jego wysokiej postaci, cechujący marzyciela pogrążonego w swoich myślach. Okazał mi prostą serdeczność i wydał się bardzo sympatyczny.“
„K. wydało się, że przerwano z nim wszelką łączność i że jest teraz jakby wolniejszy, niż był kiedykolwiek, i może tu, na tym skądinąd zakazanym miejscu, czekać, jak długo zechce. Zdawało mu się, że wywalczył sobie wolność, której nikt inny zdobyć by nie potrafił, i nikt nie ma prawa dotknąć go albo wyrzucić, a nawet przemówić do niego. Ale wydawało mu się także – i to przekonanie było co najmniej równie silne – że nie ma nic bardziej bezsensownego i rozpaczliwego niż ta wolność, to czekanie i ta nietykalność.“
„Jedną z zasług lat 60. jest to, że nagrano i wydano wówczas trochę muzyki o niezwykłym czy też eksperymentalnym charakterze. Kim byli ci mądrzy, niezwykle światli menadżerowie, którym zawdzięczamy Złotą Erę Amerykańskiej Muzyki? Idący z duchem czasu młodzieńcy o kwiatowym oddechu? Nie – starzy, żujący cygaro faceci, którzy słuchali taśm i mówili: „ Bo ja wiem…, Co to, kurwa, jest? Dobra wypuść to, wiadomo? Nie wiadomo.”Takie podejście do muzyki przynosiło znacznie więcej dobrego niż postawa dzisiejszych bossów. „Młodzi z głową na karku” są o wiele bardziej zachowawczy, a także o wiele bardziej niebezpieczni od swych poprzedników. Skąd się wzięli? Paru wylądowało w branży dlatego, że ich ojcami byli niektórzy z owych staruszków, od których jechało tytoniem. Inni sami utorowali sobie drogę na szczyty – pewnego dnia gość z cygarem mówił: „Posłuchaj Sherman. Zaryzykowałem, wypuściliśmy to i ani się obejrzałem, gdy sprzedaliśmy kilka milionów egzemplarzy. Ja wciąż nie mam pojęcia, co to, kurwa było, ale trzeba nam zrobić tak jeszcze raz. Posłuchaj, co ci powiem, Sherm. Ktoś nam musi dać cynk, co teraz wypuścić. Dlaczego nie przyjmiemy do roboty jakiegoś z tych hipisowskich skurwieli?”Tak więc przyjmują do pracy jednego z hipisowskich skurwieli – nie żeby miał robić coś poważnego – przynosi kawę, listy, stoi z boku i patrzy, co się dzieje – wyrabia się. Pewnego dnia staruszek z cygarem mówi: „Posłuchaj Sherman, myślę, że możemy mu zaufać – wygląda na to, że się powoli otrzaskał. Zrobimy go naszym przedstawicielem – niech ON gada z tymi pojebami od tamburynu i kadzideł. On rozumie to całe gówno, przecież ma takie same włosy jak oni”.Od tej chwili młodzian pnie się i pnie, nie mija wiele czasu, jak trzyma nogi na biurku i mówi: „Niech pan wywali Shermana panie Maxwell. Aha, ten nowy zespół… Nie możemy ryzykować… to po prostu nie to, czego chcą dzieciaki. Wiem, bo przecież mam takie same włosy“
„(Proszę) o wydanie mi rozkazu opuszczenia granic ZSRR w trybie natychmiastowym w towarzystwie żony (…). Proszę, by Rząd Radziecki podjął wobec mnie takie kroki, jakie sam uzna za stosowne, byleby podjął jakiekolwiek, gdyż dla mnie, autora 5 sztuk, dramaturga o nazwisku znanym zarówno w ZSRR, jak i poza jego granicami, perspektywa na dziś jest jedna – nędza, bezdomność, śmierć.“
„To doprawdy zagadkowa historia. Religijny człowiek wychodzi w świąteczny wieczór nie wiadomo po co za miasto, opuszcza paschalną wieczerzę, ginie. Kto i w jaki sposób mógł go wywabić? Czy aby nie zrobiła tego kobieta?Afraniusz odpowiadał spokojnie, dobitnie:-W żadnym wypadku, procuratorze. Możliwość taka jest absolutnie wykluczona. Należy myśleć logicznie. Kto był zainteresowany śmiercią Judy? Jacyś tam wędrowni fantaści, grupka, w której przede wszystkim nie było żadnych kobiet. Żeby si ożenić, procuratorze, trzeba mieć pieniądze. Żeby wydać na świat noweg oczłowieka, trzeba ich również. Żeby jednak zamordować człowieka z pomocą kobiety, potrzebne są bardzo wielkie pieniądze(…).“
„Wstydzilibyśmy się często swoich najpiękniejszych czynów, gdyby świat znał wszystkie pobudki, które je wydały.“
„Chcę przedłożyć czytelnikowi do życzliwego rozważenia doktrynę, która, jak się obawiam, może się wydać niesłychanie paradoksalna i wywrotowa. Według tej doktryny jest rzeczą niepożądaną wierzyć jakiemuś twierdzeniu, gdy nie ma żadnej podstawy do przypuszczenia, że jest ono prawdziwe.“
„Po epokach, w których ziemia rodziła nieszkodliwe trylobity i motyle, ewolucja doszła do punktu, w którym wydała na świat Nerona, Dżyngis Chanów i Hitlerów. Sądzę jednak, że to tylko przejściowy koszmar; z czasem ziemia znowu nie będzie w stanie utrzymać życia i powróci pokój.“
Poprzedni
1
2
3
Następny