Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
wrogość
Związane z: wrogość
„Jeśli więc zniesie się osobiste prawo do posiadania dóbr rzeczowych, to przecież zostanie jeszcze przywilej wynikający ze związków seksualnych, który musi pozostać źródłem najsilniejszej zawiści i najzacieklejszej wrogości wśród ludzi we wszystkim innym równych sobie.“
„Powiedz ktoś ty? Gdzie twój kraj? Ziom, sekunda,mój kraj to mnie zmusił, żebym znów ogarniał funta.Ja chcę lepszego jutra, gdy skończę studia, pracy.Nie księdza z limuzyny, co wpierdala wypłaty.(…)Życie zbyt krótkie by płakać nad sobą,mówi to ksiądz proboszcz i jest klasę obok.E, czujesz wrogość, następna będzie przemoc,a jeśli nie dasz księdzu, to nie pójdziesz do niebios(…)Co jest durnie, bezrobocie spada głąby,bo wszyscy młodzi dawno skumali, gdzie jest Londyn.Mam swoje poglądy, które ogarnąć nie łatwo.Zabrać to państwo tym skłóconym dziadkom.Nie chcę słuchać Beger, to wasz kolejny patent?Zamiast uleczyć państwo wyleczcie se prostatę.Mam dwadzieścia sześć lat, dwadzieścia sześć was widzętydzień w tydzień i jakoś chujowo wam idzie.Poznaj dewizę, tu smak władzy przekleństwem,chuj mi z twojej gaży, ty daj mi pracę w moim mieście.“
„Słyszę Cię, mówiącego do mnie: „Dam ci wszystko, czego pragniesz. Poprowadzę cię w samotność, poprowadzę cię drogą, której nie potrafisz absolutnie zrozumieć, bo chcę, żeby to była droga najkrótsza. Wszystkie rzeczy wokoło ciebie uzbroją się przeciwko tobie, aby się wyrzec ciebie, aby cię ranić, aby ci sprawić ból, a przez to doprowadzić cię do osamotnienia. Ich wrogość sprawi, że pozostaniesz wkrótce sam. Wyrzucą cię precz, opuszczą cię, odrzekną się ciebie i będziesz samotny. Wszystko, co cię dotknie, będzie cię palić i z bólu będziesz cofał twoją rękę, aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych. Wtedy znajdziesz się zupełnie sam. Nie pytaj, kiedy ani gdzie, ani jak się to stanie. Czy na jakiejś górze, czy w więzieniu, czy na pustyni, czy w obozie koncentracyjnym, czy w szpitalu, czy też w Gethsemani. To nie ma znaczenia. Nie pytaj mnie więc, bo i tak ci nie odpowiem. Nie będziesz wiedział, dopóki się tam nie znajdziesz. Zakosztujesz prawdziwej samotności mojej męki i mojego ubóstwa i poprowadzę cię na wyżyny mojej radości; umrzesz we Mnie i odnajdziesz wszystkie rzeczy w głębi Mojego Miłosierdzia, które stworzyło cię w tym celu i prowadziło cię z Prades na Bermudy, do St. Antonin, do Oakham, do Londynu, do Cambridge, do Rzymu, do New Yorku, do Columbii, do parafii Corpus Christi, do św. Bonawentury i do cysterskiego opactwa ubogich mnichów pracujących w Gethsemani: abyś mógł stać się bratem Boga i nauczyć się poznawać Chrystusa ludzi wypalonych płomieniem.”“
„Należy zidentyfikować się z tym co nas prześladuje, nie po to, by to przezwyciężyć, ale po to, by włączyć do naszego ja, ponieważ to z czym walczymy jest odrzucanym elementem naszej jaźni. To część siebie, której zaprzeczasz jest źródłem wrogości.“
„Inni jednak są samotnikami z charakteru i nie zostali stworzeni do życia we wspólnocie. Każdy związek kryje w sobie zagrożenie i wrogość, każdy dom jaki buduję sobie, przygniata ich, bowiem nie mają ojczyzny, która by go udźwignęła, najukochańsi zaś ludzie, którzy ich otaczają, wciągają ich w ciasny krąg codzienności, spoza której próżno sięgać dalekich przestrzeni.“
„Wrogość, okrucieństwo, uciecha z prześladowania, z napadania, ze zmiany i zniszczenia – wszystko to, zwrócone przeciw posiadaczom takich instynktów, o t o początek „nieczystego sumienia”. Człowiek, który z braku zewnętrznych wrogów i oporów, wtłoczony w gniotącą cieśń i prawidłowość obyczaju, niecierpliwie sam siebie targał, prześladował, gryzł, zakłócał i katował, to o kraty swej klatki raniące się zwierzę, które się chce „obłaskawić”, ten nędzarz, czujący brak i trawiony tęsknotą za pustynią, który z samego siebie stwarzać sobie musiał przygodę, miejsce tortury, puszczę niepewną i niebezpieczną – ten szaleniec, ten stęskniony i zrozpaczony więzień stał się wynalazcą „nieczystego sumienia”. Od niego jednak rozpoczęła się największa i najstraszniejsza choroba, z której ludzkość po dziś dzień nie ozdrowiała, człowiek rozchorował się na człowieka, na siebie samego: wskutek gwałtownego odcięcia się od przeszłości zwierzęcej, niejako skoku i runięcia w nowe położenie i warunki bytu, wskutek wypowiedzenia wojny starym instynktom, na których polegała dotąd jego siła, uciecha i straszliwość.“