Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
wieczór
»
Strona 2
Związane z: wieczór
„W Warszawie przy karuzeli,W pogodny wieczór wiosenny,Przy dźwiękach skocznej muzyki.Salwy za murem gettaGłuszyła skoczna melodiaI wzlatywały paryWysoko w pogodne niebo.Czasem wiatr z domów płonącychPrzynosił czarne latawce,Łapali skrawki w powietrzuJadący na karuzeli.Rozwiewał suknie dziewczynomTen wiatr od domów płonących,Śmiały się tłumy wesołeW czas pięknej warszawskiej niedzieli.“
„Wymknięcie się na tajemnicze spotkanie, wieczorem i bez eskorty, było nie tylko niepotrzebnym ryzykiem, lecz także, z historycznego punktu widzenia, głupotą. A przecież, choć cenił własne życie i sprawę, o którą walczył, nie było dlań nic bardziej kuszącego niż zagadka pięknej kobiety.“
„Co to jest Graal?– Coś, czego się szuka. Coś, co jest najważniejsze. Coś, bez czego życie traci sens. Coś, bez czego jest się niepełnym, niedokończonym, niedoskonałym.Poeta wydął wargi i spojrzał na rycerza swym słynnym spojrzeniem, wzrokiem, w którym wyniosłość mieszała się z wesołą życzliwością.– Cały wieczór siedziałeś obok twego Graala, matołku.“
„Były w domu rzeczy święte: fotografia przeciętaczarną wstęgą żalu, nadtopiona świeca w lichtarzuz pożegnalnego wieczoru, telefon zawieszony na ścianiewpół słowa nic więcej, może tylko samotność,której schronienie jest przekleństwem.“
„Nie jest żadnym nieszczęściem, że talerze mogą stać nie zmyte do wieczora, że można żyć nie ścieląc łóżka, że można mieszkać z mężczyzną rozrzucającym na wszystkie strony swoje rzeczy i wytrząsającym fajkę do filiżaneczki po kawie“
„Bóg jest obecny w każdym człowieku, który jest ci przychylny, dla którego jesteś wart trudu, który z tobą idzie i pozostaje, kiedy zapada wieczór.“
„Mieszkam tu w akademiku – taki hotel dla studentów,Pokój większy ciut od chlewa, ale jest nas tylko czterech.Tamtych trzech – zdechlaki jakieś, forsą więc nie chwalę się tu,Tylko sobie jeść kupuję, więc doślijcie mi papierek.W samym domu chociaż znośnie, to wieczorem niespecjalnie,Ot, wszystkiego telewizor i natryski są i pralnia!Telewizor jeszcze owszem, ale z reszty nie korzystam,Bo tu – mówię – czytać każą, a to praca przecież czysta!“
„Każdego wieczoru i każdego ranka, odkąd pies dostał tej choroby skóry, Salamano nacierał go maścią. Ale uważał, że jego prawdziwą chorobą była starość, a ze starości nie można wyleczyć.“
„Kończę dzień, jak zwykle, w obliczu morza, tego wieczora pełnego przepychu w świetle księżyca, który na powolnej fali zapisuje arabskie znaki fosforyzującymi kreskami. Niebo i wody nigdy się nie kończą. W jak dobrym towarzystwie przebywa smutek!“
„Wieczór spojrzenia maluje sepią,Szczęście przybliża się mimo woli,Święci niebiescy nam garnki lepiąI od przybytku aż głowa boli.“
„Wiersze zawsze były potrzebne poszczególnym sercom niby światło samotnej świecy w domu wieczorem.“
„Każdemu tam odbijała szajba. Któregoś wieczoru Tony tak się upalił zielskiem, że postanowił zagrać na flecie, a że stracił wyczucie odległości, przystawił instrument do brody zamiast do ust. Do końca utworu stał, dmuchał w mikrofon, a widownia się zastanawiała, o co, kurwa, chodzi.“
„Dworzec autobusowy w Nowym Jorku znajdował się w pobliżu Times Square. Wyszedłem ze swą starą walizką na ulicę. Był wieczór. Z metra wysypywały się roje ludzi. Ludzkie postacie o nierozróżnialnych twarzach, opętane zbiorowym szaleństwem, jak chmary insektów, pędziły obok mnie, wprost na mnie i wokół mnie z niezwykłą wprost intensywnością. Wirowały, potrącały się nawzajem i wydawały z siebie jakieś potworne dźwięki.“
„Kolejny dziwny wieczór. Wpadają do mnie ludzie, gadają, a ja nimi nasiąkam: przyszli rabini, rewolucjoniści z giwerami, agenci FBI, kurwy, poetki, młodzi wierszokleci z Uniwersytetu Stanowego, profesor z Loyoli jadący do Michigan, prof. z Uniwersytetu Kal w Berkeley, kolejny, który mieszka w Riverside, 3 czy 4 młodzików na gigancie, typowych obiboków z głowami pełnymi cytatów z Bukowskiego… i przez jakiś czas myślałem, że ta banda wejdzie mi z nogami do serca i zbezcześci mój cenny spokój, ale mam wielkie wielkie szczęście, bo każdy coś mi przyniósł i zostawił w prezencie i już nie muszę czuć się jak Jeffers w swojej kamiennej wieży, i mam też szczęście jeszcze dlatego, że sława, którą się cieszę, jest w dużej części cicha i dyskretna i raczej nie mam szans zostać drugim Henrym Millerem, z wielbicielami biwakującymi przed moim domem, bogowie okazali się dla mnie łaskawi, pozwalają mi nadal istnieć i cieszyć się dobrym zdrowiem, a nawet robić zapiski, obserwować, czuć dobro dobrych ludzi i czuć tę cudowność pełznącą po ręce jak zwariowana mysz. I choć jutro jest niewiadomą, to takie życie, podarowane mi w wieku 48 lat, to sama słodycz.“
„Niesamowity z ciebie facet. Dużo czasu spędzasz samotnie, prawda?– Owszem.– Co się złego zdarzyło?– Byłem już chory na długo przedtem, nim mnie poznałaś.– A teraz też jesteś?– Nie.– No to co się stało?– Nie lubię ludzi.– Myślisz, że to jest w porządku?– Pewnie nie.– A zaprosisz mnie któregoś wieczoru do kina?– Może.“
„Na lotnisku czekał na mnie z żoną. Ponieważ miałem ze sobą bagaż, poszliśmy od razu do samochodu.– Mój Boże, nigdy nie widziałem nikogo, kto by tak wyglądał, wychodząc z samolotu – zauważył Keesing.Miałem na sobie płaszcz mojego nieżyjącego ojca, o wiele za duży. Spodnie były za długie, mankiety całkiem zakrywały buty, co zresztą bardzo mi odpowiadało, ponieważ skarpetki nie pasowały do spodni, a buty miały zupełnie ścięte obcasy. Nie przepadałem za fryzjerami, więc sam obcinałem sobie włosy, jeśli akurat nie miałem pod ręką kobiety, która zrobiłaby to za mnie. Nie lubiłem się golić, toteż co kilka tygodni przystrzygałem brodę nożyczkami. Mimo kiepskiego wzroku nie lubiłem nosić okularów i zakładałem je tylko do czytania. Miałem własne zęby, ale nie było ich zbyt wiele. Moja twarz była przekrwiona od picia, zwłaszcza wielki czerwony nochal. Światło raziło mnie w oczy i mrużyłem je, spoglądając niepewnie spomiędzy zapuchniętych powiek. Pasowałbym do każdej dzielnicy mętów na świecie.Ruszyliśmy.– Spodziewaliśmy się kogoś zupełnie innego – powiedziała Cecylia.– Tak?– Chodzi mi o to, że mówisz tak cicho i wyglądasz na łagodnego człowieka. Bill spodziewał się, że wysiądziesz z samolotu zalany w trupa, z przekleństwami na ustach i będziesz się dobierał do każdej napotkanej kobiety.– Nigdy nie silę się na wulgarność. Czekam, aż przyjdzie sama.– Twój występ zaplanowano na jutrzejszy wieczór – poinformował mnie Bill.– Świetnie, w takim razie dziś możemy się zabawić i zapomnieć o wszystkim.Pojechaliśmy dalej.“
„Dobry wieczór państwu, dobry wieczór, Przemku, dziś dwa zapalne wydarzenia.“
„Wczoraj dość długo odstresowywał się Ingebrigtsen. Widzieliśmy go wieczorem. Jak widać, dobre piwo może czasem pomóc. A teraz Goldi – on już ma to za sobą. Jemu już nic nie może zaszkodzić.“
„Dobry wieczór. Organizuję klub z kluczem. To ostatnio modne. Nosi taką nazwę dlatego, że tylko członkowie mają klucz. Takie kluby są elitarne, bo należą do nich wyłącznie mężczyźni. Mój klub jest inny – to klub dla kobiet. Znajdą tam wszystko, czego mogą zapragnąć… w tym mnie.“
„Potrafię panią uszczęśliwić – mówił spoza krzaku wpatrzony w kark odwróconej od niego dziewczyny. – Za rok lub dwa miałaby pani pianino; teraz żony farmerów coraz częściej kupują sobie pianina, a jeszcze zacznę pilnie wprawiać się w grze na flecie, abyśmy wieczorami mogli grywać razem.– Owszem, to by mi się podobało.– Kupiłbym za dziesięć funtów taka lekka bryczuszkę do wyjazdu na targ; mielibyśmy ładne kwiaty i drób, to jest kury i koguty, gdyż uważam, że są pożyteczne – mówił lawirując pomiędzy poezją i prozą. – Bardzo by mi się to podobało.–… i pod szkłem grządkę ogórków, jak prawdziwi państwo.– Tak, tak…– A po ślubie dalibyśmy do gazety ogłoszenie w rubryce matrymonialnej. – Ach, to byłoby wspaniale!–… a w łóżeczkach dzieci, jedno w drugie sami chłopcy. A zaś w domu, przy ognisku, co spojrzę, to zobaczę panią, a pani, co spojrzy, to zobaczy mnie.– Zaraz, zaraz, proszę być przyzwoitym.(…) Gabriel nie przestawał wpatrywać się w czerwone jagody głogu tak uporczywie, że w przyszłości dzika róża stała się dla niego niejako symbolem miłosnych oświadczyn.“
Poprzedni
1
2
3
Następny