Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
wieczór
Związane z: wieczór
„Pewnego wieczora poprosiłem, by wymienili trzy najważniejsze istoty w dziejach (…)– Ty, Jezus Chrystus i święty Mikołaj.“
„Mówił, że z Nangijali pochodzą wszystkie bajki, bo właśnie tam takie rzeczy się dzieją i ten, kto się tam znajdzie, ma przygody i od rana do wieczora, a nawet w nocy.“
„Jutro wieczorem wracam do Paryża. Nie myj się.“
„Atak był brutalny. Wybrali porę deszczową, by uderzyć w nasze stado. Rozproszyli nas wszystkich w koronach drzew. Pod wieczór uspokoiło się. Odeszli na sawannę. Długo lizałem naderwaną stopę i chłodziłem zbite ramię. Kropelki krwi ciekły po moim zarośniętym policzku. To oni uznali to terytorium za swoje, nie wiem dlaczego. Przegoniliśmy ich. Kiedyś widziałem z oddali jak robili to ludzie. Dobrze być czasem szympansem, nie pomyślałem sobie.“
„Dzisiaj przeszukałem całe mieszkanie w poszukiwaniu pokoju. W końcu wieczorem znalazłem go w kuchni.“
„Takiemu magnatowi prasowemu za 2000 r. dali ulgę w podatku 2 mld zł. On może się mądrzyć, może pisać teksty antypolskie, antyludzkie, przeciwko Samoobronie. Cała śmieszność w tym, że on to robi za nasze pieniądze – kpi sobie z Polski i Polaków. Teraz media mu jeszcze oddać – telewizję, radio i będzie jeden Michnik od rana do wieczora.“
„Kraków mi za mały. Nie uwierzysz nawet, jak się stęskniłem za Paryżem. Całymi wieczorami chodzę po Paryżu. Bywam w Comédie Française, w Operze, spaceruję po bulwarach (flanuję). Zatrzymuję się przed gablotkami, ba! nawet spotykam znajomych… i to przez imaginację.“
„Samotność – odwieczny refren życia. Nie gorszy i nie lepszy od paru innych rzeczy. Za dużo się o tym mówi. Człowiek zawsze jest sam i nigdy sam nie jest. Nagle pojawiły się skrzypce, nakładając się gdzieś na półmrok. Jakiś ogród na wzgórzach otaczających Budapeszt. Ciężki zapach kasztanów. Wiatr. I sny jak młode sowy, siedziące skulone na ramieniu, o oczach coraz jaśniejszych o zmierzchu. Noc, która nigdy nie staje się nocą. Pora, w której wszystkie kobiety pięknieją. Duże brązowe motyle skrzydła wieczoru.“
„Wyobraźnię podnieca niesłychanie tajemniczość. Kiedyś, kiedy ciągle objeżdżałem Europę, wjeżdżając do jakiegoś miasta, zaraz kupowałem plan tego miasta i już nikogo nie pytając, obchodziłem główne ulice i zwiedzałem interesujące gmachy. Potem zrozumiałem, że w ten sposób pozbawiałem siebie głównego uroku podróży, którym jest nieznaność, niespodziewaność. Zrozumiałem, że podróż jest rozkoszna taka właśnie, jaką pamiętam z dzieciństwa, kiedy rozbudzono mnie w wagonie i rozespanego wsadzono do karety; była to noc czy późny wieczór i przez okna tej karety widziałem tylko wielkie ulice, niespodziewane ich skręty w ciemne zaułki, cienie kościołów czy pomników, policjanta na koniu, który czegoś stał przy oknie naszej karety, gdy stanęła. Zdaje się, że to był Wiedeń. Nie darmo światłocień Caravaggia zachwyca nas w wieku XVII. Najciekawiej jest, jak czegoś nie wiemy.“
„Młodym jest ten, kto wieczorem czuje się tak samo jak rano.“
„W życiu przytrafiają się gorsze momenty od śmierci. Czy kiedykolwiek spędziłeś wieczór z agentem ubezpieczeniowym?“
„Wbrew potocznej opinii, przypisującej decyzję podjęcia walki w Warszawie jedynie dowódcy AK i jego sztabowi, podjęło ją gremium znacznie szersze i o kompetencjach nie tylko wojskowych. Przede wszystkim zgodę na powstanie w Warszawie wyraził premier rządu polskiego Stanisław Mikołajczyk, przekazując ostateczną decyzję w ręce delegata rządu na kraj, Jana Stanisława Jankowskiego. O decyzji tej powiadomieni byli i poparli ją bądź nie zgłosili zasadniczych zastrzeżeń: przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak, członkowie Komisji Głównej RJN, reprezentujący najważniejsze stronnictwa, oraz członkowie Krajowej Rady Ministrów, najbliżsi współpracownicy delegata, który miał wówczas tytuł wicepremiera. Była to decyzja generalna: że w Warszawie będzie powstanie, że dojdzie do próby opanowania stolicy Polski. Ostateczna decyzja pozostawała jednak rzeczywiście w dużym stopniu w rękach generała Tadeusza Komorowskiego: on bowiem stawiał wniosek co do terminu powstania, chociaż o samym wybuchu zdecydować miał wspólnie z delegatem rządu i przewodniczącym RJN. Ostateczne postanowienie podjęli pod wieczór 31 lipca 1944 r. delegat rządu i dowódca AK, gdyż na ściągnięcie Pużaka zbrakło już czasu. Ale była to tylko sprawa terminu – decyzja zasadnicza zapadła kilka dni wcześniej. Nad sprawą powstania w Warszawie zastanawiały się więc najbardziej kompetentne czynniki polskiego państwa podziemnego. Jest to fakt o znaczeniu podstawowym, na który w literaturze przedmiotu nie zwraca się dostatecznej uwagi.“
„Najlepsze w niedzieli, to sobota wieczór.“
„Co chciałabyś robić wieczorem?– Dziecko.“
„Naród, w którym rozłożona została rodzina – zanika. Istnieje bowiem biologiczna zależność i więź między rodziną a narodem (…) Naród stanowi ochronę dla rodziny i odwrotnie. W ciężkich czasach bytu narodowego, gdy nie mieliśmy wolności politycznej naród ze wszystkimi swoimi wartościami chronił się w zaciszu i dyskrecji życia rodzinnego. Pamiętam, jak będąc małym chłopcem uczyłem się w domu historii Polski na 24 obrazkach, które ojciec mój wyciągnął gdzieś z ukrycia. Czytaliśmy tę książkę podczas długich zimowych wieczorów. Jakże wiele z tamtych czasów zapadło mi w duszę do dziś dnia. Naród musi uznać prawa rodziny, a zwłaszcza prawo do jej trwałości. I nic z tego przeciwko temu podejmować nie może, bo szkodziłby sam sobie. Na służbie rodziny musi być cały dorobek narodu – jego język, dzieje, obyczaj i tradycje.“
„Myślę, że narkotyki zrobiły wiele dobrego dla tego kraju. Naprawdę. A jeżeli nie wierzysz, że narkotyki zrobiły dla nas coś dobrego, zrób mi przysługę. Idź dziś wieczorem do domu. Weź wszystkie swoje płyty, wszystkie kasety i CD… i spal je. Bo wiesz co? Muzycy, którzy stworzyli tą wspaniałą muzykę, która wzbogacała twoje życie przez te lata… byli naprawdę nieźle naćpani. The Beatles byli tak naćpani, że nawet pozwolili Ringo zaśpiewać kilka zwrotek.“
„Lubię pić, alkohol rozluźnia ludzi i pomaga w nawiązywaniu rozmowy. To taki hazard; wychodzisz wieczorem się napić, a nie wiesz, gdzie wylądujesz następnego ranka. Może być wspaniale, może nastąpić katastrofa – tak jakbyś rzucał kostką. Różnica pomiędzy samobójstwem a powolną kapitulacją.“
„Teatr jest i tu i teraz. Czegoś raz zagranego podczas jednego spektaklu, nie można już powtórzyć. Pomyłki nie są wskazane. Dobrze, jak się trafia w same dziesiątki, co się jednak nigdy nie udaje. Tymczasem w kinie takich trafień można wykonać dosyć sporo. Z drugiej strony, na przykład serial, może być też swego rodzaju relaksem, zwłaszcza kiedy mam świadomość, że zawsze mogę coś powtórzyć. Jest to też inna praca, o dziwo mniej stresująca. Kiedy gram wieczorem w teatrze, cały dzień zostaje podporządkowany temu wystąpieniu. Muszę do chwili spektaklu bardzo się pilnować, szczególnie w sferze emocjonalnej. Nie może mi zabraknąć potem, na przykład łez… Tego dnia trzeba także uważać na dietę. Teatr jest swego rodzaju zakonem. Natomiast w serialu czy filmie czuję po prostu większy luz. To znaczy dzisiaj, ponieważ w czasach kiedy wystarczało taśmy jedynie na dwa duble, już tak lekko nie było.“
„I znów księżniczka Anna spadła z konia.To znak, że przybył nasz kolega Maj.Pozieleniały włosy drzewi wieczorami słychać śpiew,i w zimnych draniach już cieplejsza krąży krew.“
„Wieczorem wychodził rabin w stroju ceremonialnym, z lisią czapą, białymi skarpetkami, i widzę, coraz mniej ludzi, aż któregoś wieczoru wraca sam. Beznadziejny smutek wiał z tego człowieka, podszedłem, nie wiedziałem, jak mówić: proszę pana, proszę księdza czy rebe, jakąś formę dziwaczną znalazłem i zaprosił mnie do domu. Na UJ zrobił doktorat, bardzo wykształcony człowiek, powiedział: „To teraz zrzucamy z siebie teatr”, i zrzucił szaty. Pytam: „A co się stało z pańskimi ludźmi?”“
1
2
3
Następny