Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Ty
»
Strona 10
Związane z: Ty
„Boże pomóż, bo mi sumienie pieprzy,jak mam na siłę sobie świat tandetą ulepszyć,jestem tym co chce spać, a nie węszyć za szczęściem,dla ciebie hajs dla mnie czas, treści są piękne,dlatego nic mi się nie chce, szczęście wchłaniam z powietrzem,takiego świata ja nie chcę, więc go sobie ulepszę.“
„Łzy nie przestają kapać, chlapać kałuże będą, Boże czasami myślę, że to dla ciebie przyjemność, latami ciśnie betonu wielkość, dla ludzkich istnień, już samo życie to czyste piekło.“
„Jaka to bitwa? Gdzie Biblia, ty mi powiedz.Europa sra przepychem, by Afrykę żywić głodem.Co tydzień w poświęconej wodzie moczysz palce,którymi oczy byś wydłubał za pięć złotych na klatce.“
„Miłość, marzenia, uczucia i myśli,jeszcze raz uwierz w siebie i uwolnij ten instynkt.By żyć, by być i istnieć dla szczęścia,teraz ty i my czyli ludzie po przejściach.“
„Nie ma ciebie, nie ma mnie, przyjacielu, trybisz?“
„Kurwy, trochę pokory,Mówicie rap jest zły,to jaki jest terroryzm? Hę?Niby o tym się nie mówi, wiem.Ważniejsza pensja, wyścig do szczęścia,by mieszkać jak pan, jeść jak pan,chodzić jak pan, jak pan mieć szpan.Nie kłam, że nie nakręca ciebie lans, bo nie uwierzę.Lepiej wytłumacz mi zjawisko rasowych uprzedzeń,zbrodni w imię głupoty.Co świat chce udowodnić?Trupy, filozofia z dupy,spójrz prawdzie w oczy;Rządzą nami przygłupy.Nawet patrząc na Bałuty.“
„Co z tym bogactwem, cierpicie na przesyt?Za mało na dzień ginie z głodu w Afryce dzieci? (…)(…) Za broń i kokainę i za życie w gnoju non-stopCo, bawi ciebie widok jak brzuchy z głodu rosną?Nalana mordo wypchana kotletemTo nasza Europa wysławiana w świecieWolisz odlecieć, sumienie zabijaćNiż myśleć, co się dzieje z noworodkami w Chinach“
„Ty mi powiedz choć raz, dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach.Uczą nas łgać, pluć, hańbić, poniżać,kraść, szczuć, walczyć, zabijać.“
„Powiedz ktoś ty? Gdzie twój kraj? Ziom, sekunda,mój kraj to mnie zmusił, żebym znów ogarniał funta.Ja chcę lepszego jutra, gdy skończę studia, pracy.Nie księdza z limuzyny, co wpierdala wypłaty.(…)Życie zbyt krótkie by płakać nad sobą,mówi to ksiądz proboszcz i jest klasę obok.E, czujesz wrogość, następna będzie przemoc,a jeśli nie dasz księdzu, to nie pójdziesz do niebios(…)Co jest durnie, bezrobocie spada głąby,bo wszyscy młodzi dawno skumali, gdzie jest Londyn.Mam swoje poglądy, które ogarnąć nie łatwo.Zabrać to państwo tym skłóconym dziadkom.Nie chcę słuchać Beger, to wasz kolejny patent?Zamiast uleczyć państwo wyleczcie se prostatę.Mam dwadzieścia sześć lat, dwadzieścia sześć was widzętydzień w tydzień i jakoś chujowo wam idzie.Poznaj dewizę, tu smak władzy przekleństwem,chuj mi z twojej gaży, ty daj mi pracę w moim mieście.“
„Co ty wiesz o rasizmie, patrzysz w tą telewizjęPierdzisz w stołek, nienawidzisz Żydów, czarnych, a się ciśnie (…)(…) Z relacji wiem jak smakuje piekło, umysłowe kalectwoNie chcę się poddać tym konsekwencjomNo problema, to nie Korea czy IndieDzięki ci Boże, że mnie nie zesłałeś gdzie indziejWobec zagrożeń pozwalasz mi dalej istniećTu wierzą w wojnę, wierzą w pieniądz brat, ale nie w BiblięWątpię w ten system jak i w przejaw tolerancjiZa ten konflikt w Zatoce, Strefie Gazy czy FalklandySkurwysyny nie starczy wam morfinyKarma nie zna łaski jak i dopada tych mściwych“
„Ty nie patrz się tak na nas jakbyśmy byli źli.Zasłoń oczy dzieciom, niech nie widzą nas.Zatkaj uszy, bo słowa zarażą wiedzą świat. Nie ma szans byś powstrzymał to w nich(…)W oczy mówią, że jest ekstra, a każdy w chuj leci,gdy cię nie ma, sukcesywnie wbija tobie nóż w plecy.“
„Czym jest honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem?(…)Mówiłaś mi o marnotrawstwie,ażebym patrząc w talerz miał w myślach Somalię zawsze.Jest ktoś kto pragnie tego bardziej od ciebie,ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie?Ile deszczu musi spaść by brat oczyścić ziemię?Ile wersów musisz znać by raz spojrzeć na siebie?Ile grzechów kusi nas by świat spełnił marzenie?Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie?(…)Tu żadna szkoła wyższa nie da tyle dla ciebie,ile spragnionym szczęścia jedna chmura na niebie.“
„Sława budzi zawiść. Ci, których napotykasz, myślą sobie, no dobrze, kim ona właściwie jest, kim jej się zdaje, że jest tą całą Marilyn Monroe. Czują, że twoja sława daje im jakiś przywilej aby podejść do ciebie i coś ci powiedzieć, cokolwiek, wszystko jedno co, a to i tak nie zrani twoich uczuć – tak jakby przydarzyło się to twojemu ubraniu…“
„Żyję dla sukcesu, nie aby zadowolić ciebie lub kogokolwiek innego.“
„W tobie tylko jest ten cały martwy świat, patrz i słuchaj: nie wyjdziesz poza granice twego zmęczonego umysłu.“
„A ja, skąd wiem, co tobie twój Bóg każe zrobić. Pókiś ty sam od siebie zależał, ja wiedziałem, czego się od ciebie spodziewać, ale od czasu, jak u ciebie Bóg pojawił się, ja już nic wiedzieć nie mogę. Skąd ja wiem, co temu twojemu Bogu do głowy przyjdzie.“
„Ja sobie sam wezmę twoje wytłumaczenie – odpowiedział Western – ściągaj kubrak! Obiję cię tak, ty półgłówku, jak jeszcześ nigdy w życiu nie był obity!Tu wybuchnął wymyślaniem, nie szczędząc wyrażeń, które uchodzą tylko między dwoma wiejskimi szlachcicami o odmiennej opinii. Przytaczał często miano pewnej części ciała, które zazwyczaj pojawia się we wszelkich konwersacjach wśród niższych sfer angielskiej szlachty, na wyścigach, w czasie walk kogutów i w innych publicznych miejscach spotkań. Podobne aluzje są również często przytaczane w formie żartu, który, moim zdaniem, jest zazwyczaj błędnie interpretowany. W rzeczywistości dowcip polega na tym, iż radzisz przeciwnikowi, aby pocałował ciebie w d… za to, że zagroziłeś kopnięciem go w d…, bo zaobserwowałem z całą pewnością, że nikt nigdy nie proponuje, żebyś ty go kopnął, ani nie występuje z propozycją pocałowania ciebie w omawianą część ciała.Może również wydać się zdumiewające, iż pomimo wielu tysięcy uprzejmych zaproszeń tego rodzaju, które musiał słyszeć każdy, kto przestawał z wiejską szlachtą, nikt – o ile wiem – nie był ani razu świadkiem, aby owo życzenie było spełnione – wyraźny przykład prowincjonalnego braku grzeczności, bo w miastach jest to powszechnie spotykaną ceremonią, którą najelegantsi panowie odprawiają codziennie w stosunku do swoich zwierzchników, wcale nawet o to nie proszeni.Tom Jones, t. 1, s. 297.“
„Przysięgam, nie ma we mnie czarodziejstwa słów.Mówię do ciebie milcząc, jak obłok czy drzewo.“
„Moja wierna mowo,służyłem tobie.“
„Teraz przyznaje się do zwątpienia.Są chwile, kiedy wydaje się, że zmarnowałem życie.Bo ty jesteś mową upodlonych,mową niezrozumiałych i nienawidzącychsiebie bardziej może niż innych narodów,mową konfidentów,mową pomieszanych,chorych na własną niewinność.Ale bez ciebie kim jestem.Tylko szkolarzem gdzieś w odległym kraju,A sukces bez lęku i poniżeń.No tak, kim jestem bez ciebie.Filozofem takim jak każdy. (…)“
Poprzedni
1
…
9
10
11
…
24
Następny