Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
trasa
Związane z: trasa
„Pisma święte są jak mapy drogowe; są one w najlepszym razie przewodnikami, w których opisane są trasy i podane wskazówki co do podróży.“
„Ja rozmawiam z tym, kto jest pod ręką. A jeśli nie ma akurat chłopaków, rozmawiam z ekipą, jeśli jesteśmy w trasie, bo wszyscy trzymamy się razem.“
„Ja zacząłem kopcić zioło w podstawówce, w międzyczasie chodziłem na spotkania do MONAR-u o które mnie poprosiła moja matka. Skończyłem palić przed maturą, bo chciałem, w ogóle, zdać tę maturę i chciałem coś zrobić ze swoim życiem.(…) Potem wyszła płyta P-Ń VI i zamieniłem zioło na wódę. Przez trzy lata trasy koncertowej każdy wyjazd zaczynaliśmy tak, że otwieraliśmy od razu flaszkę wódki w samochodzie, jeszcze przed wyruszeniem z Dębca.(…) Później jeszcze, w późniejszych latach, ćpałem kokę przez dłuższy czas… Fajnie! To mi się tak komponowało z wódką, stary. Ja byłem po prostu trzy razy bardziej inteligentny, bardziej zabawny(…) taki byłem fajny. Ale doszedłem do wniosku, że to wszystko to nie byłem ja, wiesz. Ta ulepszona wersja samego siebie po wódce, po dragach to nie jesteś ty. To jest pierwsze, podstawowe kłamstwo, które musisz zrozumieć. To nie jesteś ty. I to nigdy nie będziesz ty.“
„Przecież to dla pani robię pompki,jestem słaby raczej, póki co na obie rączki,moje treningowe plany, ciągle coś je mąci,chcę czarnej trasy, a zdobywam pługiem ośle łączki.“
„Gdzieś w 1967 roku byłem pewnego dnia w sklepie Manny’s Musical Instruments. Strasznie wtedy padało. Nagle do środka wszedł mały, nieco zmokły facecik, który przedstawił mi się jako Paul Simon. Powiedział, że chciałby, abym przyszedł dziś do niego na kolację, i dał mi swój adres. Powiedziałem, że przyjdę.Kiedy wszedłem do mieszkania do Paula, on akurat tkwił na czworakach przed takim samym zestawem Magnavoxa, jaki miał Pląsacz z Sun Village. Miał ucho przyklejone do głośnika i słuchał płyty Django Reinhardta.Po chwili Paul oznajmił mi ni stąd, ni zowąd, że jest wytrącony z równowagi, ponieważ musiał zapłacić w tym roku sześćset tysięcy podatku dochodowego. Pomyślałem sobie, żebym ja tylko mógł zarobić sześćset tysięcy dolarów! A w ogóle ile trzeba zarobić, żeby zapłacić taki podatek? I wtedy wszedł Art Garfunkel. Gadaliśmy razem bez końca.Powiedzieli mi, że już od dawna nie byli na żadnym tournée. Wspominali z rozrzewnieniem stare dobre czasy. Nie wiedziałem, że nazywali się kiedyś Tom & Jerry i że mieli wtedy hit „Hey, Schoolgirl in the Second Row”.Powiedziałem im: „Cóż, doskonale rozumiem waszą tęsknotę za rozkoszami życia w trasie, więc chcę wam coś zaproponować… Jutro wieczorem gramy w Buffalo. Co powiecie na to, żebyście pojechali z nami i otworzyli nasz koncert jako Tom & Jerry? Nikomu nie powiem, że to wy. Weźcie sprzęt, jedźcie z nami i zagrajcie «Hey, Schoolgirl in the Second Row» i inne stare kawałki, tylko nie przeboje Simona & Garfunkela”. Pomysł im się spodobał i powiedzieli, że pojadą.Otworzyli nasz koncert jako duo Tom & Jerry. Potem przyszła kolej na nas. Kiedy bisowaliśmy, powiedziałem do publiczności: „Chciałbym, żeby nasi przyjaciele zagrali jeszcze jeden numer”. Wyszli i zaśpiewali „Sound of Silence”. Wtedy dopiero wszyscy zdali sobie sprawę, że to SIMON & GARFUNKEL. Po koncercie podeszła do mnie jakaś wykształcona pani i powiedziała: „Dlaczego pan to zrobił? Dlaczego żartuje pan sobie z Simona i Garfunkela?”“
„Był moment, w którym jako zespół myśleliśmy „jeździmy w trasy, bo czujemy, że musimy”. To był zdecydowanie smutny moment, bycia sterowanym przez innych. Potem nadszedł czas na zmianę, zmienił się nasz wygląd i to, co robiliśmy. Są też inne sprawy. Jestem alkoholikiem i rzuciłem picie. Jestem czysty od około miesiąca, na trzeźwo zagrałem 12 koncertów. Pierwsze 12 koncertów podczas których byłem trzeźwy.“
„Od ostatniej trasy koncertowej wiele się zmieniło. Zerwałem z nałogami. Przez to nasze koncerty bardzo się zmieniły, bo zacząłem lepiej śpiewać. Piłem dużo, także przed koncertami. Skończyłem z tym. Alkohol to depresant, więc wprawiał mnie w okropny nastrój. Jeśli byłbym ciągle pijany i w depresji, nie mógłbym jeździć dalej w trasy.“
„Zawsze miałem problem z piciem i mieszaniem alkoholu z prochami, zaczęło mnie to przerastać. Więc tak samo jak funkcjonowałem tylko po to, aby śpiewać przy nagrywaniu płyty, funkcjonowałem tylko po to, aby grać koncerty podczas Warped Tour. Przy końcu trasy to, co robiłem z sobą wpływało na koncerty, mój wygląd i energię. Co zabawne, koncerty były zaskakująco świetne, ale jest parę takich, których w ogóle nie pamiętam.“
„Pamiętam jak wyżłopałem dwie puszki piwa Pabst Blue Ribbon, podczołgałem się do brzegu sceny, wyrzygałem, a potem wróciłem do mikrofonu z następną puszką, myśląc: „Boże, nie chciałbym być w żadnym innym miejscu. To zajebiste!”. Tak ostro imprezowaliśmy, że trasę kończyłem zapaleniem płuc.“