Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
syn
Związane z: syn
„Nasza narodowa historia nie musi być sławiona w poematach. Jest piękna niczym pieśń od swojej pierwszej do ostatniej stronicy. Gdy jest przedstawiana cudzoziemcowi nie trzeba z niej wymazywać nieprzyjemnych epizodów, a żaden okres nie napawa nas wstydem. Nawet jej najbardziej kontrowersyjne postacie są wielkie. Okresy wielkich pomyłek są krótkie i zawsze są początkiem zmian na lepsze. Ze względu na jej piękno nie musimy, wzywając naszych synów do heroizmu, przywoływać ani Grecji, ani Rzymu, gdyż Prat był całą Spartą. Jest trzeźwa i prosta niczym klasyczny marmur: wojna o Niepodległość, ciężka ale zwycięska; okres organizacji, krótszy niż w jakimkolwiek kraju Ameryki; Wojna o Pacyfik, której nie chcieliśmy odpowiadając jedynie na nierówne i okrutne wyzwanie. Należy podkreślić sprawiedliwość naszych wojen aby uniknąć często wysuwanych oskarżeń o bycie narodem militarystycznym. Aż zbyt dobrze wiemy, że szpada jest bronią ostateczną po którą sięga się w celu obrony prawa; wiemy i nigdy nie zapomnimy, że horror starcia zbrojnego sam się usprawiedliwia i jest nakazem sprawiedliwości.“
„Kto szkodził, jako funkcjonariusz lub współpracownik komunistycznego aparatu ucisku, powinien być rozliczony, sprawiedliwie osądzony. Dotyczy to zwłaszcza okresu stalinowskiego. Jak to jest, że wciąż jeszcze żyją wśród nas mordercy najlepszych synów naszego narodu i cieszą się bezkarnością? Czy może dlatego, że w wielu przypadkach ich dzieci lub wnuki zajmują eksponowane stanowiska w obecnym postsolidarnościowym i post-KOR-owskim establishmencie? Nie mam zamiaru pociągać do odpowiedzialności dzieci za winy, grzechy lub nawet ciężkie zbrodnie ojców. Ale nie jest normalne, że liczni obecni prominenci pouczają nas o honorze Polaków, redagują najbardziej „demokratyczne” gazety, sprawują różne funkcje w aparacie gospodarczym i politycznym, a wszyscy wiedzą, że ich najbliżsi – ojcowie lub bracia – prześladowali, skazywali na śmierć najlepszych Polaków i usprawiedliwiali to dyrygując prasą komunistyczną z wyżyn gmachu KC, czy urzędu cenzury przy ul. Mysiej.“
„Smaku, smaku wzniosły, który zmieniasz, przesuwasz, budujesz, wywracasz, opróżniasz skrzynie ojców, pozostawiasz córki bez posagów, synów bez wykształcenia, czynisz tyle pięknych rzeczy i sprawiasz tyle wielkich cierpień (…); to ty gubisz narody.“
„Rewolucję robią nie głodni, lecz syci, których nagle pozbawiono chleba; o wolność bić się będą ci, którzy tę wolność mają we krwi. Piłsudski, syn rasy władczej i panującej, chłopiec o instynktach władczych, nie mógł znieść niewoli. Wszystko naokoło popychało go do ostrego, gwałtownego buntu.“
„Z tej cuchnącej sodomii, ze związku starego zdegenerowanego szlachcica z obrzydliwą karlicą rodzi się Smerdiakow, który jest starego Karamazowa synem, lokajem i mordercą.Bolszewizm był niewątpliwie zapadniczestwem. Ojcem jego był Marks i książki niemieckie czytane przez studentów w niebieskich mundurach i z guzikami o dwugłowych orłach. Lecz bolszewizm jest przede wszystkim Smerdiakowem, zjawiskiem zrodzonym z sodomii pijanego intelektu z histerią chamstwa.“
„Tego dnia Nikaragua dowiodła światu, iż jej godność narodowa nie może być poniżana, że ma ona synów, którzy własną krwią zmyją plamę hańby, jaką okryli ją inni.“
„Słowem Boga [tj. Ojca] jest Syn, a słowem Syna – Duch (…). Ten zaś, ponieważ Syna słowem jest, przeto jest Boga“
„Thietmar nie znał Germanii i zapewne nic nie wiedział o Tacycie. Ale Thietmar był synem Kościoła, a więc wnukiem Rzymu. Z rzymskim historykiem, którego dzieł nie czytał, łączyła go matryca kulturowego dziedzictwa.“
„Kto chce być Synem Boskiej Opatrzności, musi mieć szczególny kult do Najświętszego Sakramentu.“
„Nieustannie w nas mówi Bóg: Bóg Ojciec, Bóg Syn, Bóg Duch, których my ciągle wzywamy. I On, Bóg w Trójcy jest w nas. To jest nasze bogactwo, nasze „towarzystwo”. Nigdy nie jesteśmy samotni. Stajamy się nawiązać z Nim żywy kontakt, a zobaczymy jak w promieniach Bożej miłości rozwiązują się wszystkie trudności osobiste.“
„Ojciec Święty Pius XII mówił cudowne rzeczy o Warszawie, pogrążonej w walce powstańczej o honor i wolność. Nazwał ją: „Miastem opromienionym aureolą wytwornej kultury, miastem dziś przemienionym dla swych własnych synów w ognistą kaźń. Ale nie tylko (…). Nazwał ją „tyglem, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby” (15 XI 1944) (…). Niedawne to chwile, gdy przez Archikatedrę biegł front walki. Nacierała nienawiść najeźdźcy, broniła świętych ołtarzy miłość i wiara powstańców warszawskich. Tu na posadzce, którą omywamy dziś wodą poświęconą, płynęły potoki krwi najlepszych synów Stolicy. Tu ułożono z ich ciał istny stos ofiarny, który miał zaświadczyć wobec całej ludzkości, że Polacy giną pro aris et focis (za ołtarze i ogniska domowe) w samym „sercu Stolicy”, w Archikatedrze Świętego Jana. Czy to wylanie krwi ofiarnej nie jest najwierniejszym wyrazem przedziwnej jedności spraw ludzkich i Bożych w Ojczyźnie naszej? Gdy posnęli snem śmierci najlepsi synowie Narodu na sercu Oblubienicy miasta, najeźdźcza nienawiść usypała im kopiec grobowy z kolumn, sklepień i ścian i Katedry, wysadzonej w powietrze przez niemieckie Vernichtungskommando w nadziei, że już się nie porwą do broni. Ale trotyl, który zniszczył 90% murów świątyni, nie zdołał zabić ducha synów Narodu. Kopiec grobowy stał się kolebką zmartwychwstania. Miłość ofiarna dźwignęła mury, a wiara budzi nadzieję na nowe, lepsze życie. Ci, którzy tu padli, pouczyli nas, jak trzeba żyć i umierać w obronie największych świętości Narodu. Padając w obronie Katedry pouczyli nas, że nie wystarczy żyć z wiary: trzeba umieć dać życie za wiarę; nie wystarczy składać Bogu ofiarę z Ciała i Krwi Jego Syna: trzeba oddać własne ciało i krew Ojcu śmierci i życia. Oto „tygiel warszawski”, w którym odmieniło się życie nasze tak bardzo, iż Stolica budziła w całym świecie uczucie podziwu, „które każe nisko pochylić czoła przed męstwem bojowników i ofiar”. „Te ofiary – mówił Pius XII – i ci bojownicy wykazali światu, do jakich to wyżyn wznieść się potrafi bohaterstwo zrodzone i podtrzymywane przez owo tak szlachetne poczucie honoru człowieka i przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej”. (15 XI 1944).“
„Jest to porównanie może zbyt zuchwałe, ale godzi się je tutaj przytoczyć. Śmierć Chrystusa na krzyżu w oczach oglądających Go w tej kaźni wydawać się mogła nieużyteczna. Ale patrząc na nią oczyma wiary, przez którą dostrzegamy gorącą miłość Chrystusa do Ojca i Jego dzieci, widzimy jak bardzo była skuteczna i użyteczna. Podobnie możemy myśleć o małych chłopcach i dziewczynkach, o młodzieży z powstania warszawskiego, o żołnierzach bez broni, którzy chcieli zwyciężyć stalowego okrutnika mocą swojego ducha. Wiemy, że ta ofiara była owocna, bo groza płonącej Warszawy, w której Pius XII widział tygiel żarzący dla jej dzieci wstrząsnęła sumieniem narodów. Nie mogły one przejść do porządku dziennego po takim widzeniu Polski. Ojczyzna nasza doszła do głosu w układach międzynarodowych, przez krew swych dzieci i synów rozlaną w płonącej Warszawie. Dlatego też i my, w 33 rocznicę powstania warszawskiego doceniamy każdy odruch serca, każde zwycięstwo nas sobą, każdy wyraz gotowości na wszystko, na walkę wbrew wszelkiej nadziei. Doceniamy to zmaganie się ducha i stali i z głęboką czcią oraz wdzięcznością patrzymy na tych, którzy mieli odwagę oddać własne życie, abyśmy mogli żyć.“
„Wszystkie niemal powstania Polski już powalonej, nie wyłączając powstania warszawskiego, które zrosiło krwią najlepszych synów posadzkę tej Katedry, były dowodem, że Polska chce żyć, że ma prawo do życia i możność utrzymania się przy życiu własnymi siłami.“
„Kreślę tych kilka słów w związku z publicznie komentowanym faktem przystąpienia mojego syna, Jacka Władysława Bartyzela, do Ruchu Poparcia Palikota. Nie będę rozwodził się nad błahą w sumie, bo czysto formalną, okolicznością, iż syn mój jest człowiekiem dorosłym, samodzielnym i niepodlegającym już od lat mojej władzy rodzicielskiej. Ktokolwiek ma odrobinę choćby wyobraźni i niezbędnej wiedzy, musi zdawać sobie sprawę z tego, czym ten postępek jest dla mnie i dla całej mojej rodziny, której nie mogło spotkać już chyba nic gorszego. Kto jednak żądałby ode mnie również publicznego wyrzekania się krwi z krwi mojej i kości z kości mojej, ten – proszę – niechaj przeczyta naprzód wiersz Konstandinosa Kawafisa Kapłan w Serapejon i zastanowi się czy byłaby to postawa chrześcijańska.“
„Zabójca obudził się przed świtemzałożył buty…I ruszył korytarzem…Wszedł do pokoju swej siostry i…Potem odwiedził brataA potem ruszył korytarzemPodszedł do drzwiZajrzał do środkaTato? Tak synu?Chcę ciebie zabićMamoChcę ciebie… Zerżnąć!“
„Bóg nie jest jedną osobą w trzech ani trzema osobami w jednej, lecz Ojciec, Syn i Duch Święty są jedni w naturze jak może trzech mężczyzn mieć jedno serce.“
„Stauffenberg już w 1938 roku wyrażał się o Hitlerze z pogardą: „Ktoś powinien zastrzelić tego drania”. Już wtedy był zdania, że w jego ojczyźnie dzieje się coś złego. Właśnie dlatego wuj wysłał go do Afryki, żeby Claus nie narażał swego życia, wygłaszając takie opinie. A potem, po powrocie do kraju, nadal nie mógł mówić głośno tego, co myślał. 20 lipca, w dniu zamachu, jego syn Bertolt miał zostać przyjęty do Hitlerjugend. A Stauffenberg nie mógł zrobić nic, żeby temu zapobiec. Nie był w stanie porozmawiać z własnym dzieckiem i powiedzieć mu, jak bardzo gardzi Hitlerem, narodowym socjalizmem i cała resztą. Nie miał też odwagi, by odezwać się do żony. Dzięki tym wahaniom, tym rozterkom wydał nam się bardziej ludzki. Łatwiej było mi się z nim zidentyfikować.“
„Gdy zbłądzisz i wracasz, marnotrawny synu ktoś tam na ciebie czeka, przy domowym ognisku powrót do domu, to jak zapukać do bram syjonu“
„Synu, marzyć to znaczy wierzyć w co się wydarzy,co do marihuany bądź mądrzejszy niż tata.Widzisz, łatwo odfrunąć, jednak trudniej się wraca.(…)Kiedy zaczynałem rap moja matka piekła chleb,miałem jedną parę spodni i jebany z piekła stres.Nie było co jeść, brat, to ćwiczy charakter.Dziś marzę o zdrowiu, a co, mam liczyć kabzę(…)Jak nie wierzysz w marzenia, to nic nie mów, a lecz się.“
„I umarł Syn Boży, co wręcz dlatego jest wiarygodne, że jest niedorzeczne. I złożony w grobie zmartwychwstał – to jest pewne, bo niemożliwe.“
1
2
3
Następny