Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
stara
Związane z: stara
„Człowiek jest istotą czynną. Jest on, w swoim własnym rozumieniu, źródłem celowej działalności. Każdym czynem stara się osiągnąć jakiś konkretny, obiektywny, pozaosobisty cel. Te cechy powodują, iż w sposób naturalny ceni on i uznaje pracę skuteczną, efektywną, a negatywnie odnosi się do daremnego wysiłku. Wyraźnie odczuwa wartość efektywności i użyteczności, a jednocześnie bezwartościowość nieudolnych wysiłków nie przynoszących korzyści. Taką postawę można nazwać instynktem pracy. W społeczności, w której na skutek okoliczności, bądź tradycji ukształtował się zwyczaj porównywania ludzi między sobą, ów „instynkt pracy” powoduje, iż porównanie to zawiera w sobie element współzawodnictwa. Nasilenie tego elementu zależy w dużym stopniu od temperamentu członków danej grupy. W każdej społeczności, w której rywalizacja jest usankcjonowana zwyczajowo i jawna, sukces jako źródło prestiżu staje się celem samym w sobie. Zyskuje się poważanie, a unika niesławy dając dowody sprawności i efektywności. Na skutek rozpowszechnienia takich postaw instynkt pracy przeradza się we współzawodnictwo w demonstrowaniu siły.“
„Powinno się ich wszystkich wypieprzyć do kanału. Wszystkich won, bo to jest stary system. Nie mogą starego systemu reprezentować w nowym państwie.“
„Przezorny kupiec stara się mieć w swym magazynie bodaj jedną piękną sklepową, spodziewając się, że przy nabywaniu jej cnoty mężczyźni kupią coś z jego towarów.“
„Potwarz stara się głównie o to, ażeby aniołom odłamać skrzydła i przyprawić ogony.“
„Każdy z nas jest swoim chiroscuro, własnym kawałkiem iluzji, który stara się przerodzić w coś konkretnego, coś realnego.“
„Ale przebaczenie… Trzymam się tego niewielkiego okruchu nadziei i tulę go mocno, pamiętając, że w każdym z nas mieszka dobro i zło, światło i ciemność, sztuka i ból, wybór i żal, okrucieństwo i poświęcenie. Każdy z nas jest swoim własnym chiaroscuro, własnym kawałkiem iluzji, który stara się przerodzić w coś konkretnego, coś realnego.“
„Słowo „pokój” nie powinno nigdy paść z ust naszych najwyższych urzędników ani też nie powinni oni pozwolić, żeby zagościło ono choć na krótką chwilę w ich myślach. W przypadku takiego kraju, jak nasz, z jego rozległymi terytoriami rozciągającymi się się na dziesiątki tysięcy li, z jego olbrzymimi zasobami bogactw naturalnych i setkami milionów mieszkańców, jeśli tylko każdy z was dowiedzie swej lojalności wobec Cesarza i miłości do ojczyzny, czyż musimy się lękać jakiegokolwiek najeźdźcy? Niech nikt nie myśli o zawieraniu pokoju, ale niechaj każdy stara się chronić dom i groby swych przodków przed grabieżą i zniszczeniem ręką bezlitosnego najeźdźcy.“
„Nie wszyscy wielcy już przestali grać,choć powiał wiatr pogodą dla bogaczy,złe czarne fortepiany nie chcą spać,żyje w nich stary blues.“
„Powiedz, stary, gdzieś ty był!“
„Ciekawy eksperyment, powiedział do mnie, widząc jak przyczepiam ciężkie ordery i odznaczenia, do skrzydeł tego zasłużonego dla poczty gołębia. Należy mu się szacunek, ale czy będzie teraz fruwał, zapytał z niepokojem. Nie przejmuj się stary, to emeryt, i tak daleko nie poleci.“
„Stara miłość nie rdzewieje.“
„Potrzebowałem odpoczynku. Czułem się wypalony, miałem wrażenie, że kiszę się we własnym sosie. Nie miałem pojęcia, co zrobić ze swoją karierą. I nagle przypomniałem sobie mojego dawnego nauczyciela aktorstwa. To był taki stary, siwowłosy mędrzec, który zawsze kojarzył mi się trochę z postaciami z bajek. Wyobrażałem go sobie jako czarodzieja, który wita podróżnych na leśnej drodze i mówi: „Jeśli poczęstujesz mnie chlebem, spełnię twoje trzy życzenia”. Udzielał nam wskazówek, które w tamtych czasach wydawały się proste i oczywiste, ale dopiero kiedy człowiek znalazł się na pewnym etapie życia, rozumiał, że kryła się w nich mądrość. Jedna z jego rad brzmiała: „Nie można przez cały czas zajmować się tym samym i nie popaść w rutynę. Jeśli nie chcesz stracić artystycznej formy, to raz na jakiś czas musisz zrobić sobie przerwę. Dzięki temu będziesz w stanie dokonywać lepszych wyborów w przyszłości.”“
„Przytoczę taki obrazek obyczajowy, który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce. W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: „Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić”. A Kalina jak Kalina – z wdziękiem odparła: „Odpierdol się, strażaku”. I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: „Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!” Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: „A pan jest chuj!”“
„Starzy ludzie cierpią na mniej chorób niż młodzi, ale za to te nigdy ich nie opuszczają.“
„Pomyślał, że czasem jest tak, że to, co odbieramy jako najgorsze, co mogłoby się nam przydarzyć, dzieje się dokładnie po to, by mogło nam się przydarzyć coś najlepszego. Czasem stary świat musi się nam zawalić, byśmy mogli zbudować nowy. Na własnych zasadach.“
„My nie stoimy ponad historią, my podlegamy jej prawom. Rewolucja jest nieuchronnym następstwem ogólnego kryzysu systemu; jej organizacyjne i programowe przygotowanie zmniejsza jej społeczne koszty. Jeśli coś jest tu zbrodnią przeciw pokojowi wewnątrz kraju, to polityka panującej biurokracji, która najpierw stara się zdezorganizować i pozbawić świadomości politycznej masy, a potem próbuje złamać rewolucyjny ruch mas środkami zbrojnej przemocy.“
„Twe oczy, którym nigdy nie dość było moich,Pochyliły się w smutku za powiek zasłoną,Bo nasza miłość pierzchnie.”Wtedy ona rzecze:”Choć to prawda, że nasza miłość pierzchnie, stańmyJeszcze raz na samotnym wybrzeżu jeziora,Obok siebie, w godzinie wielkiej łagodności,Kiedy znużone dziecko, Namiętność, zasypia,Jak dalekie są gwiazdy. Pierwszy pocałunekJak daleki. I jakże stare moje serce!”Zamyśleni kroczyli przez uwiędłe liście,A potem on, trzymając jej rękę w swej dłoni,Powiedział z wolna: „Pomyśl, te serca wędrowne,Nasze serca, Namiętność nieraz utrudziła.”Lasy były dokoła. I pożółkłe liścieJak blade meteory przez półmrok spadały.Stary, kulawy królik kuśtykal po ścieżce.Jesień była nad nimi. I oto stanęliJeszcze raz na samotnym wybrzeżu jeziora.Obróciwszy się, ujrzał, jak umarłe liście -Wilgotne jak jej oczy – w milczeniu zebrane,Rozrzuciła na piersiach i włosach swych.”Nie płacz,żeśmy znużeni. Inne miłości spotkamy.Wciąż nienawiść i miłość, bez kresu i żalu.Przed nami leży wieczność cała. Nasze duszeMiłością są i nieustannym pożegnaniem.“
„Był sobie dziad i baba,Bardzo starzy oboje.“
„I ja tam byłem, miód, piwo piłem, bo każda stara baśń tak się przecie kończyć powinna.“
„A obyczaj stary! Tym się też nie godzi pomiatać. Jak zaczniemy wszystkim pomiatać, jak zaczniemy wszystko przerabiać, nic nie zostanie.“
1
2
…
6
Następny