Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
połowa
Związane z: połowa
„Kariera handlowa cieszy się umiarkowanym prestiżem, jest tylko w połowie „w dobrym tonie”, gdyż, silnie związana z własnością, przynosi jednak również pewien społeczny pożytek. Prestiż handlowca zależy od towarów, które sprzedaje, od tego, czy zaspokajają one „niższe” czy „wyższe” potrzeby. Tak więc kupiec sprzedający zwykłe artykuły codziennego użytku spada do poziomu rzemieślnika lub robotnika fabrycznego. Praca fizyczna czy nawet obsługiwanie maszyn znajduje się, oczywiście, na najniższym szczeblu drabiny prestiżu.“
„Mężczyzna ani w połowie nie potrafi tak kłamać i przysięgać jak kobieta.“
„W ogóle nie można na nich [dworskich eunuchach] polegać. Widocznie nie byli już kilka dni karani i tęsknią za razami. (…) Więźniowie nie są nawet w połowie tak źli jak ci eunuchowie. To zrozumiałe, że zasługują na karę, skoro są źli.“
„Myślę często, że na świecie nie ma chyba kobiety mądrzejszej ode mnie. Choć słyszałam wiele o królowej Wiktorii, wciąż nie sądzę, by jej życie było w połowie tak ciekawe i urozmaicone jak moje. Spójrz na mnie, ode mnie zależy los 400 milionów ludzi.“
„Połowę dzieła wykonał, kto je rozpoczął.“
„Przykład naszej partii pokazuje, że i bez ustawowych parytetów kobiety mogą mieć sprzyjające warunki do politycznego działania. We władzach partii jest niemal połowa kobiet. Udało nam się bez parytetu wprowadzić do Sejmu dużo posłanek. Co trzecia posłanka należy do Samoobrony (…). W Samoobronie kobiety nie mogą skarżyć się na żadną dyskryminację. Ich udział w pracy partii jest ceniony i doceniony.“
„Pragnienie jest połową życia; obojętność jest połową śmierci.“
„Nie możesz jeść ponad swój apetyt. Druga połowa bochenka należy do drugiego człowieka, i jeszcze trochę powinno zostać dla przypadkowego gościa.“
„Litość jest tylko połową sprawiedliwości.“
„Ilu pracuje w Watykanie? Chyba połowa zatrudnionych.“
„Przyjaźni skarbie życia, ludzkości zaszczycie!Ty dzieląc na połowę, w pół powiększasz życie.“
„Tego roku zima postanowiła być wyjątkowo podstępna. Długo czekała na właściwy moment, tocząc wielce wyrachowaną wojnę psychologiczną, aż wreszcie, mniej więcej w połowie grudnia, sypnęła śniegiem aż miło i odniosła spektakularny sukces. Drogowcy byli bardzo zaskoczeni. Nikt natomiast nie był zaskoczony zaskoczeniem drogowców i chyba tylko dlatego obyło się bez zamieszek.“
„Największą polską zmorą są przepisy o zamówieniach publicznych. To się odbija na wszystkich dziedzinach życia – od autostrad po zakup samolotów dla wojska – tym bardziej że dzięki unijnej kasie państwo sporo inwestuje. W przetargach liczy się tylko cena. To za to oferenci dostają najwięcej punktów, nie za jakość. Miało to ukrócić korupcję, a tymczasem spowodowało paraliż. Bo przychodzi jakaś firma, daje cenę za kilometr autostrady o połowę niższą, a potem albo budowę partoli, albo staje w połowie prac i domaga się renegocjacji kontraktu. To opóźnia inwestycje o lata. I w efekcie są droższe, niż gdyby od razu wybrać ofertę.“
„Sposób, w jaki ludność przyjmowała te kolejne nieszczęścia, a wreszcie samą kapitulację, przynosi Polakom większą chwałę niż sukcesy pierwszych tygodni. Są polskie i niepolskie opisy tego dnia, w którym po podpisaniu kapitulacji wojsko i ludność zaczęły opuszczać Warszawę. Godność tego pobitego wojska, które w zwartych szeregach odchodziło na jakże niepewny los, godność tej opuszczonej ludności, która żegnała je łzami, a nie słowami przekleństw – jest to coś, czego nie można zapomnieć i co winno zostać przeniesione przyszłym pokoleniom Polaków. Pobici, ale nie rozbici moralnie, zjednoczeni we wspólnym porywie, do końca nie ulegli rozkładowi wewnętrznemu, którego przecież można by się spodziewać po tylu dniach klęsk i zawodów – tak uzewnętrzniała się w chwili największej próby siła moralna Warszawy. Siła dojrzewająca w katakumbach konspiracji, a wyzwolona i eksplodująca podczas powstania. Ostatniego polskiego powstania pierwszej połowy XX wieku, godnego wielkich tradycji powstania wielkopolskiego i trzech powstań śląskich. Gdyby kończyło się ono rozkładem, nawet wtedy, gdyby w ostatniej chwili przyszedł jakiś ratunek i miasto ocalało – byłoby to powstanie prawdziwej klęski. Może nie tak tragiczne, ale odrażające, niosące przyszłym pokoleniom – jak każda małość, każda zdrada – nie pokarm, lecz truciznę. Jakkolwiek byśmy oceniali decyzję powstania – a oceniać ją można nie z jednego punktu widzenia i jak wiemy oceny są tutaj krańcowo różne, jakkolwiek ocenialibyśmy jego sens wojskowy i polityczny – i tutaj zdania są bardzo podzielone, jedno przynajmniej pozostanie jasne: egzamin, przed którym stanęło miasto, zdany został, z niewielkimi wyjątkami, bardzo dobrze. Zarówno pod względem samoorganizacji, współpracy z wojskiem, jak też postawy moralnej. Postawy moralnej utrzymanej do końca. Postawy, którą zachowały władze powstańcze, żołnierze i zwykli obywatele.“
„Decyzja teherańska zapadła wbrew wszelkim przedwojennym traktatom oraz wbrew Karcie Atlantyckiej z 14 VIII 1941 r., która deklarowała nieuznanie przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię żadnych nabytków terytorialnych uzyskanych przemocą. W ten sposób Polska, kraj, który pierwszy stawił czoło Niemcom Hitlera, stracić miała ponad połowę swych ziem, za co po zakończeniu wojny winna była otrzymać rekompensatę na zachodzie. Rekompensata ta nie była jednak do końca ustalona i wiele jeszcze mogło się zmienić: dzielono wszak skórę na żywym wciąż niedźwiedziu.“
„Życie to smutne, a jednak nawyknieniem lekkie, byleby Bóg rodził, byleby ich zbyt obfity połów ryb głodem nie straszył, bo wierzą w przysłowie: Kiedy się ryba łowi, żyto się nie rodzi.“
„Jakby tak wszystkie dzieci zrobione w stanie nietrzeźwym miały być nienormalne, to połowa stanu na porodówkach byłaby nienormalna! Przynajmniej w naszym kraju.“
„Kim był? Był człowiekiem zapatrzonym bardziej wewnątrz siebie niż na zewnątrz. Należał do tych ludzi, którzy kultywują swoje człowieczeństwo z tak twardymi dykcjonarzami zasad, iż każdy ich krok jest z góry wyznaczony, a droga którą podążają, nie ma żadnych odnóg. I wreszcie był jednym z tych, do których pasuje używane w pierwszej połowie XX wieku austriackie powiedzonko lotnicze: „polnisches Wetter”“
„Gdy Spartakus i królowa Amazonek połączyli swoje ciała, z miłosnej gliny wziął się Adam tego dziwnego narodu, co żyje miedzy Bałtykiem a wierzchołkami Tatr i ma w herbie białego orła – ptaka, którego nie można oswoić. Ptak był w klatce od drugiej połowy XVIII wieku, z małą przerwą (przepustką na wolność), jaką dała mu historia między 1918 a 1939 rokiem. Żaden inny naród nie wyprawił tylu wielkich powstań i nie upuścił tyle krwi swoim ciemiężcom, co ów naród. Członkowie żadnego innego narodu nie wspomagali tak często cudzych powstań, jak członkowie tego narodu. Notoryczni buntownicy.“
„Człowiek mógłby wejść do nieba za cenę połowy tych trudów, jakie kosztuje go zasłużenie sobie na piekło.“
1
2
3
Następny