Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
parów
Związane z: parów
„Papierowy księżyc z nieba spadł,umarł król, niech żyje król,znów taksówką sama jadę w świat,w którym nie liczy się nicprócz paru szaleństw i bzdur.“
„Samotność – odwieczny refren życia. Nie gorszy i nie lepszy od paru innych rzeczy. Za dużo się o tym mówi. Człowiek zawsze jest sam i nigdy sam nie jest. Nagle pojawiły się skrzypce, nakładając się gdzieś na półmrok. Jakiś ogród na wzgórzach otaczających Budapeszt. Ciężki zapach kasztanów. Wiatr. I sny jak młode sowy, siedziące skulone na ramieniu, o oczach coraz jaśniejszych o zmierzchu. Noc, która nigdy nie staje się nocą. Pora, w której wszystkie kobiety pięknieją. Duże brązowe motyle skrzydła wieczoru.“
„Nie nauczyłem się chodzić, jak mówi mama,już siedząc bujałem się przy tym, co mi puszczała,po paru latach miała dość wczuwki,kiedy na wszystkich garach jej wygrywałem solówki.“
„Pamiętasz naszą pierwszą randkę? (…)Nasze pierwsze pocałunki przez przystankiem,kiedy żal nam było nawet paru minut bez dotyku naszych rąk,pierwszą noc przegadaną do ranai pierwszą noc, kiedy nie chcieliśmy mówić nic.“
„Śmierć ma również swoją dodatnią stronę – to jedna z tych paru rzeczy, które dają się zrobić z równą łatwością, z jaką przychodzi ułożyć się spać.“
„Gdyby w tym kraju był urząd ochrony konstytucji, to paru ministrów już by siedziało w więzieniu i byłaby wszczęta procedura impeachmentu wobec prezydenta. A tak…? Jaki to jest przykład dla ludzi? Tylko o to mi chodzi! Nie można łamać pewnych zasad!“
„Te Walki toczone codziennie nie nauczyły mnie jednak niczego i z wielkim zdziwieniem patrzyłam jak nagle pustoszeje ulica. Ludzie rozprzechnęli się w ciągu paru sekund…“
„Podczas pewnej dyskusji starano się przekonać Talleyranda o pożytkach płynących z instytucji Izby Parów, używając argumentu, iż „są tam sumienia”.– Tak – odparł – sumienia! Dużo, dużo sumień. Na przykład Sémonville ma dwa!“
„Mogę podsumować wszystko, czego dowiedziałem się o życiu, w paru słowach: ono toczy się dalej.“
„Próbowałem pracować, ale nic z tego nie wychodziło. Jakoś nie mogłem się wciągnąć. Robota nudziła mnie. Zatrudniałem się gdzie popadnie i po paru dniach przestawałem przychodzić.“
„rewolucja to zapadnięcie się, to szybkie zgruchotanie w ciągu paru lat wszystkiego co stanowiło dotychczas istotę życia społecznego, religijnego, politycznego i gospodarczego pewnego narodu, to obalenie nabytych pojęć i powszechnych wyobrażeń o tych wszystkich tak zawikłanych stosunkach zbiorowiska ludzkiego“
„rewolucja to nieskończenie więcej niż szereg ruchów powstańczych na wsi i w miastach; ona jest czymś więcej niż zwykłą, choćby nawet bardzo krwawą walką stronnictw, bitwą uliczną; jest szybkim, w ciągu paru lat następującym obaleniem urządzeń, które wymagały stuleci, aby się zakorzenić, a wydawały się tak trwałe i niewzruszone, że najgwałtowniejsi reformatorzy ledwo się odważyli napadać na nie w swych pismach.“
„Sami mamy parę par dżinsowych spodni, sportowe buty.Czy to oznacza, że jesteśmy kurwa modni?“
„Jedną z zasług lat 60. jest to, że nagrano i wydano wówczas trochę muzyki o niezwykłym czy też eksperymentalnym charakterze. Kim byli ci mądrzy, niezwykle światli menadżerowie, którym zawdzięczamy Złotą Erę Amerykańskiej Muzyki? Idący z duchem czasu młodzieńcy o kwiatowym oddechu? Nie – starzy, żujący cygaro faceci, którzy słuchali taśm i mówili: „ Bo ja wiem…, Co to, kurwa, jest? Dobra wypuść to, wiadomo? Nie wiadomo.”Takie podejście do muzyki przynosiło znacznie więcej dobrego niż postawa dzisiejszych bossów. „Młodzi z głową na karku” są o wiele bardziej zachowawczy, a także o wiele bardziej niebezpieczni od swych poprzedników. Skąd się wzięli? Paru wylądowało w branży dlatego, że ich ojcami byli niektórzy z owych staruszków, od których jechało tytoniem. Inni sami utorowali sobie drogę na szczyty – pewnego dnia gość z cygarem mówił: „Posłuchaj Sherman. Zaryzykowałem, wypuściliśmy to i ani się obejrzałem, gdy sprzedaliśmy kilka milionów egzemplarzy. Ja wciąż nie mam pojęcia, co to, kurwa było, ale trzeba nam zrobić tak jeszcze raz. Posłuchaj, co ci powiem, Sherm. Ktoś nam musi dać cynk, co teraz wypuścić. Dlaczego nie przyjmiemy do roboty jakiegoś z tych hipisowskich skurwieli?”Tak więc przyjmują do pracy jednego z hipisowskich skurwieli – nie żeby miał robić coś poważnego – przynosi kawę, listy, stoi z boku i patrzy, co się dzieje – wyrabia się. Pewnego dnia staruszek z cygarem mówi: „Posłuchaj Sherman, myślę, że możemy mu zaufać – wygląda na to, że się powoli otrzaskał. Zrobimy go naszym przedstawicielem – niech ON gada z tymi pojebami od tamburynu i kadzideł. On rozumie to całe gówno, przecież ma takie same włosy jak oni”.Od tej chwili młodzian pnie się i pnie, nie mija wiele czasu, jak trzyma nogi na biurku i mówi: „Niech pan wywali Shermana panie Maxwell. Aha, ten nowy zespół… Nie możemy ryzykować… to po prostu nie to, czego chcą dzieciaki. Wiem, bo przecież mam takie same włosy“
„Przypomina to historię pewnego pana nazwiskiem Abel, który pojechał do Ameryki. Tam nazywano go Ebel. Zaczął się więc pisać Ebel. Wtedy mówiono mu: Ibel. Pisał się więc Ibel. Wtedy zaczęto go nazywać Ajbel. Więc na wizytówce zjawisł się Ajbel, co Amerykanie wymawiali Edżbel. Na wizytówce ukazał się Edżbel… Słowem, po paru miesiącach p. Abel wyjechał z Ameryki jako Mr. Kopstruczumcziwadze.“
„W pisaniu chodzi o to, by uwieść czytelnika. Dobra gadka to część techniki uwodzenia. gdyby tak nie było, czemu tyle par zaczynających wieczór od kolacji, kończy go w łóżku?“