Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
pani
»
Strona 4
Związane z: pani
„Jan Himilsbach: Jest Zdzisiek?Czesława Maklakiewicz: Ależ panie Janku, przecież umarł! Był pan przecież na pogrzebie…Jan Himilsbach: Wiem, kurwa… ale nie mogę się z tym pogodzić.“
„Pyta mnie mamusia: „Zdzisiu, a co wy w tym teatrze właściwie robicie?” To ja tłumaczę mamusi: „Mamusiu! Przychodzimy rano na 10.00, od razu piwo, a o 12.00 na przerwie wódka, rozbieramy się do golasa i orgie, pijaństwo – tak do szóstej, potem trzeźwiejemy, gramy przedstawienie do 22.00, znowu wszyscy do golasa, wóda i seks zbiorowy, panie z panami, potem panie z paniami, panowie z panami i wszyscy razem, i wóda do rana, potem do domu, prysznic i na 10.00 na próbę… piwo o 12.00, wóda, do golasa i seks…” Mama (przerażona): „Zdzisiu! Dziecko drogie! I tak przez cały tydzień?”“
„Dariusz Zaborek: A tata jaki miał na Panią wpływ?Przekazał mi większość talentu, wrażliwość na muzykę, myślę, że kreatywność mam po nim, chociaż go nie poznałam, ale tak mi się wydaje z opowiadań mamy. Nasze ostatnie spotkanie było smutne i pamiętam go poprzez dzień, kiedy odchodził.DZ: Gdyby nie odszedł, byłaby Pani dziś inną osobą?EG: Gorszą.DZ: Jak to?EG: Gdybym rozwijała się w stabilnej rodzinie, mogła się na kimś oprzeć, nie znalazłabym siły w sobie. Przez wiele lat nikt nie stawał w mojej obronie, dopóki nie spotkałam męża, który broni mojego honoru. Pozwalałam ludziom klepać mnie po policzkach, gdy mieli ochotę.“
„Istredd, ja nie mogę nawet wykluczyć, czy nie traktowała cię wówczas instrumentalnie. Tego, panie czarodzieju, nie da się wykluczyć li tylko na podstawie rozmowy. W takim przypadku jak mi się zdaje, instrument bywa istotniejszy od elokwencji.“
„Jak to jest, panie Jaskier? Czy coś się zaczyna, czy coś się kończy?– Nie wiem. Ale jeśli ja tego nie wiem, to nikt tego nie wie. Wniosek: nic nigdy się nie kończy i nic się nie zaczyna.“
„Zapomniałem Ci podziękować…– Nie wam, panie, dziękować, ale mnie. To wy mnie żeście ratowali, w mojej obronie ponieśliście uszczerbek. A ja? Co ja takiego uczyniłem? Że człeka rannego, bez czucia, opatrzyłem, na wóz pokładłem, nie dałem szczeznąć? To zwykła rzecz, panie wiedźmin.– Nie taka znowu zwykła, Yurga. Zostawiano mnie już… w podobnych sytuacjach… Jak psa…Kupiec, opuściwszy głowę, pomilczał.– Ano, cóż, paskudny otacza nas świat – mruknął wreszcie.“
„W areszcie – pani mecenas podniosła wreszcie wzrok – dopuściłeś się pobicia dwóch współwięźniów. Powinnam chyba znać powód?– Primo, odrzuciłem ich seksualne awanse, nie chcieli zrozumieć, że nie znaczy nie. Secundo, lubię bić ludzi. Tertio, to fałsz. Oni sami się pokaleczyli. O ściany. By mnie oczernić.“
„To wstrętne! Wstrętne i grzeszne, panie Houyenaghel, by będący niegdyś świątynią przybytek wykorzystywać do tak bezbożnego, nieludzkiego i obrzydliwego procederu! Zwierzęta też czują, panie Houvenaghel! Też mają swą godność! To zbrodnia, by dla zysku szczuć jedne na drugie ku uciesze gawiedzi! – Uspokójcie się, świątobliwy mężu! I nie wtrącajcie mi się do prywatnej przedsiębiorczości! A tak w ogóle, to nie będzie się tu dziś szczuć zwierząt. Ani jednego zwierzęcia! Wyłącznie ludzie! – A to przepraszam.“
„Wiele czytałem i uważam, że kościół zagraża ludzkości. A pani wydaje się logiczne, żeby w wieku sztucznych satelitów w Rzymie siedział jakiś papież?“
„Człowiek jest taki, drogi panie, ma dwie twarze: nie może kochać nie kochając siebie.“
„Tu życie nie dla Pana, Bo czyż wiarę Pan da,Że gorzej tu, niż głosi wasza propaganda (…)U nas, jeśli do baru wejdzie kto na wódę,Od razu wpada konny oddział N. K. W. D.,By gościa, jego żonę i ojca i matkęCałkiem nagich traktorem wywieźć na Kamczatkę (…)Mikołajczyk przemawia, lecz podczas przemowyMa lufę pistoletu przytkniętą do głowyPo czym go się pakuje za kolczaste druty,Gdzie czeka nań już Kiernik w kajdany zakuty.Takie to u nas życie, drogi Panie Janie,Zatem lepiej dla Pana, jeśli Pan Zostanie,A gryps ten proszę spalić (…)“
„Najśmieszniejsze jest to, że w Ameryce trzeba zrobić badanie krwi, żeby dostać zezwolenie na ślub. Nie byłbym zdziwiony, gdyby facet z laboratorium przywołał mnie i powiedział: „Panie Osbourne, w pańskim alkoholu znaleźliśmy ślady krwi.”“
„Licz tych followersów, ja sukcesy mierzę w płytach,a nie lajkach, nie otaguję sponsora jak te panie w rajtkach.“
„Przecież to dla pani robię pompki,jestem słaby raczej, póki co na obie rączki,moje treningowe plany, ciągle coś je mąci,chcę czarnej trasy, a zdobywam pługiem ośle łączki.“
„Robi to z regularnością pani na poczcie, która stempluje znaczki pocztowe.“
„Proszę pani, błagam o litość?– Tak, tak, litość! Będąc litościwym umiera się z głodu!“
„Potrafię panią uszczęśliwić – mówił spoza krzaku wpatrzony w kark odwróconej od niego dziewczyny. – Za rok lub dwa miałaby pani pianino; teraz żony farmerów coraz częściej kupują sobie pianina, a jeszcze zacznę pilnie wprawiać się w grze na flecie, abyśmy wieczorami mogli grywać razem.– Owszem, to by mi się podobało.– Kupiłbym za dziesięć funtów taka lekka bryczuszkę do wyjazdu na targ; mielibyśmy ładne kwiaty i drób, to jest kury i koguty, gdyż uważam, że są pożyteczne – mówił lawirując pomiędzy poezją i prozą. – Bardzo by mi się to podobało.–… i pod szkłem grządkę ogórków, jak prawdziwi państwo.– Tak, tak…– A po ślubie dalibyśmy do gazety ogłoszenie w rubryce matrymonialnej. – Ach, to byłoby wspaniale!–… a w łóżeczkach dzieci, jedno w drugie sami chłopcy. A zaś w domu, przy ognisku, co spojrzę, to zobaczę panią, a pani, co spojrzy, to zobaczy mnie.– Zaraz, zaraz, proszę być przyzwoitym.(…) Gabriel nie przestawał wpatrywać się w czerwone jagody głogu tak uporczywie, że w przyszłości dzika róża stała się dla niego niejako symbolem miłosnych oświadczyn.“
„2Pac przeklinał kiedyś podczas wykładu w Malcolm X Grass Roots Movement w Nowym Jorku, na początku lat 90. Tuż obok niego siedziała jakaś kobieta. W pewnym momencie nachyliła się do niego i powiedziała:– Czy mógłby pan zmienić swój język? Pan nas obraża.2Pac spojrzał na nią i odparł:– Przykro mi, jeśli mój język panią obraża, ale nie może on obrazić pani bardziej niż świat, jaki pozostawiło mi po sobie pani pokolenie.“
„Do kraju tego, gdzie kruszynę chlebaPodnoszą z ziemi przez uszanowanieDla darów Nieba…Tęskno mi, Panie…Do kraju tego, gdzie winą jest dużaPopsować gniazdo na gruszy bocianie,Bo wszystkim służą…Tęskno mi, Panie…“
„Pani, nie mogę się zgodzić, by Pani ignorancja, jakkolwiek zupełna, brała górę nad moją jakże skromną wiedzą“
Poprzedni
1
…
3
4
5
6
Następny