Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
ocean
Związane z: ocean
„Erotyk na chwilę –Gorączka i chłód,Sukcesy niczyje,Oddanie i bunt.Ocean zamroczeń,Jak płonąć? Jak żyć?Gdy giną emocje,Nie boli już nic…Erotyk na chwilę –Smak zwycięstw i klęsk,I taniec na linie,Niepokój i stres.Niełatwe to życie,Lecz muszę w nim tkwić.Czy milczę, czy krzyczę –Nie boli już nic…“
„Widziałem go jak wędrował wzdłuż kamienistego brzegu oceanu. Sięgał niespiesznie do kieszeni, wyjmował portfel i wrzucał banknoty we wzburzoną, niebiesko-zieloną toń. Frunęły nad falami, by po chwili zanurzyć się w odmęty. Podszedłem i zapytałem milcząco o powód jego rozrzutności. Zrazu nie odpowiedział, uśmiechając się do siebie. Od zawsze, wrzucam mu kasę, bo to go uspokaja, odrzekł powoli, kierując swój lekko zamglony wzrok na cichnący podwieczorny horyzont. No tak, on miał całkowitą rację. To był przecież Ocean Spokojny.“
„W soli musi być coś osobliwie świętego: jest w naszych łzach i w oceanie.“
„Ja ocean niespokojny w mojej głowie gwiezdne wojny“
„Przyjmujący Komunię zwraca się do Boga jak kropla wody w oceanie. Nie sposób ich rozdzielić.“
„To, co robimy, jest tylko kroplą w oceanie. Jednak gdyby tej kropli zabrakło, ocean byłby o nią uboższy.“
„Jak dwie perełki w oceanie życia,Jak dwie gwiazdeczki na niebie,Świecą nam do powiciaDwa słowa – kocham ciebie.“
„Sen jest pod-oceanem, w którym zanurzamy się co noc.Rano budzimy się ociekający, bez tchu,Z piekącymi oczyma.“
„Hiszpan zżyma się lub ziewaJeśli autor mu w godzinieOceanów nie opłynie;Nie obleci wysp i lądu,Dziejów świata nie odśpiewa,Od stworzenia aż do sądu.“
„Jestem sam, przepełnia mnie straszliwa pustka, tęsknota i lęk. Cały pokój wypełniają moje myśli. Nic poza mną i moimi myślami, moim lękami. Mógłbym wyobrazić sobie najbardziej niestworzone historie, mógłbym tańczyć, pluć, stroić miny, przeklinać, zawodzić – nikt by się o tym nie dowiedział, nikt nie usłyszałby tego. Myśl o takiej absolutnej prywatności mogłaby mnie doprowadzić do szaleństwa. To tak jak udany poród, wszystkie więzy odcięte. Jesteś odseparowany, nagi, samotny. Błogosławieństwo połączone z agonią. Masz mnóstwo czasu. Każda sekunda przytłacza cię jak góra. Toniesz w niej. Pustynie, morza, jeziora, oceany. Zegar wybija godziny jak rzeźnicki topór. Nicość. Świat. Ja i nie ja. Oomaharumooma. Wszystko musi mieć nazwę. Wszystkiego trzeba się nauczyć, doświadczyć, wszystko trzeba sprawdzić. Faites comme chez vous, chéri.“
„Spytała go, co może być pięknego w szarym deszczowym dniu, a on opowiadał o niuansach barw, jakie przybierze niebo, drzewa i dachy, kiedy wybiorą się na spacer po południu, o nieposkromionej potędze wzburzonego oceanu, o parasolu, który zbliży ich do siebie, gdy będą szli pod ramię, o szczęściu, jakie odczują, wracając na gorącą herbatę, o ubraniach suszących się przy kominku, o zmęczeniu, które wtedy z nich spłynie, o tym, jak będą się długo kochać, a potem pod kołdrą opowiadać sobie o swym życiu, niczym dzieci kryjące się w namiocie przed rozszalałą naturą.“
„Ocean, jakby był zbyt wielki, zbyt potężny na pospolite cnoty, nie zna ani współczucia, ani wiary, ani prawa, ani pamięci.“
„Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu (…)“
„Pogarda do tego, co nienaukowe, w katolickim społeczeństwie powinna dziwić. Kwestionuje się istnienie wpływu Księżyca na człowieka – jego siła porusza miliardami hektolitrów wody w oceanach – wierząc jednocześnie w dużo bardziej irracjonalne rzeczy, np. poczęcie z ducha czy powstanie z martwych.“
„Szept świata umilkł, zastąpiły go hałasy miasta, szmer komputerów, grzmot przelatujących nad głową samolotów i męczący biały szum oceanów informacji. Od jakiegoś momentu w swoim życiu zaczynamy widzieć świat we fragmentach, wszystko osobno, w kawałkach odległych od siebie niczym galaktyki, a rzeczywistość, w jakiej żyjemy, w tym nas upewnia: lekarze leczą nas według specjalności, podatki nie mają związku z odśnieżaniem drogi, którą jeździmy do pracy, obiad nijak się ma do wielkich ferm hodowlanych, a nowa bluzka do obskurnych fabryk gdzieś w Azji. Wszystko jest od siebie oddzielone, żyje osobno, bez związku.“
„„w Kalifornii nie trzeba mieć domu, bo nigdy nie jest zimno” mówi Slim i śmieje się radośnie. „Rany w życiu nie widziałaś takich ślicznych słonecznych dni, że przez większość roku nawet nie potrzeba płaszcza ani węgla do ogrzewania domu ani zimowych butów ani nic. I nigdy nie umiera się z gorąca w lecie tam na północy we frisco i Oakland i okolicach. Mówię ci, to jest miejsce do życia. I nie da się już pojechać dalej w Ameryce, zostaje tylko woda i Rosja”.„A co jest złego w Nowym Jorku?” warczy matka Sheili.„Och, nic!” Slim pokazuje na okno, „Ocean Atlantycki przynosi diabelne wiatry w zimie i jakiś szatański syn przenosi te wiatry na ulice, tak że człowiek może zamarznąć na progu. Bóg zawiesił słonce nad wyspą Manhattan, ale diabeł nie wpuści go w twoje okno, chyba że kupisz sobie mieszkanie w domu wysokim na mile, ale wtedy nawet nie można wyjść odetchnąć powietrzem, bo można spaść tę milę na dół, o ile w ogóle cię stać na takie mieszkanie. Można pracować, ale wtedy w ogóle nie ma się czasu, bo osiem godzin pracy to dwanaście bo trzeba doliczyć te wszystkie metra, autobusy, windy, tunele, promy, schody i znowu windy i jeszcze czekanie, bo to wielkie i beznadziejne miasto. Ale nie, w Nowym Jorku nie ma nic złego.“