Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Miasto
Związane z: Miasto
„Czasami bardziej słyszę publiczność niż Chrisa, który stoi obok mnie. Ciekawe jest też, jak w różnych miastach skandują „Soundgarden” – fatalnie trzysylabowy zespół. Na Florydzie po prostu krzyczą: „Garden, Garden”. W Niemczech każdą sylabę akcentują z jednakową dzikością. W Wielkiej Brytanii wołają: „Mud-hon-ey”.“
„Ludzie ryzykowali tak okropnie z chemikaliami i swoimi ciałami, bo tęsknili za lepszym życiem. Mieszkali w odrażających miejscach, gdzie można było robić tylko odrażające rzeczy. Posiadali guzik z pętelką, nie mogli więc zmienić na lepsze otoczenia i robili, co mogli, aby upiększyć swoje miasto.Wyniki były jak dotąd katastrofalne: samobójstwa, kradzieże, morderstwa, obłęd i tak dalej.“
„Niewielu ludzi wie o tym, jakie cuda otwierają się przed nimi w opowieściach i wizjach młodości; albowiem jako dzieci słuchamy i marzymy, snujemy tylko na poły ukształtowane myśli, a gdy próbujemy wspominać jako dorośli, jesteśmy już prozaiczni, otępieni trucizną życia. Wszelako niektórzy z nas budzą się w nocy z głową pełną fantomów zaczarowanych wzgórz i ogrodów, krynic śpiewających w słońcu, złotych urwisk zwieszonych nad pomrukującymi morzami, równin ciągnących się ku śpiącym miastom z kamienia i spiżu, mrocznych kompanii herosów jadących na białych, nakrytych czaprakami koniach wzdłuż skrajów gęstych puszcz. W takich razach wiemy, że wejrzeliśmy przez wrota z kości słoniowej w ów cudowny świat, co należał do nas, nim staliśmy się mądrzy i nieszczęśliwi.“
„Mądrze rzecze Ibn Schacabao, że szczęśliwym jest grób, gdzie nie spoczywa czarownik i szczęśliwe jest nocą miasto, gdzie wszyscy czarownicy zostali spaleni na proch. Stare plotki głoszą bowiem, iż dusza zaprzedanego diabła nie zawiera sił w cmentarnej glinie, ale w tłuszczu i rozkazuje Robakowi, który pożera; aż z gnijących tkanek budzi się nowe upiorne życie, a leniwi żyjący w ziemi pod mordercą modelują i wypełniają jego puste wnętrze, aż napęcznieje do monstrualnych rozmiarów. Wielkie otwory wykopano w sekrecie w miejscach, gdzie wystarczyłyby zwyczajne pory, istoty zaś, które winny pełzać, nauczyły się stąpać jak ludzie.“
„Proces przystosowania formy do celów marnotrawstwa na pokaz i zastępowania piękności prawdziwej „pięknością wynikającą z wartości pieniężnej” zaznaczył się najsilniej w rozwoju architektury. Byłoby niezwykle trudno znaleźć w świecie cywilizowanym nowoczesną prywatną rezydencję lub gmach publiczny, który by mógł aspirować do czegoś więcej niż „nieszkodliwości” estetycznej w oczach każdego, kto oddziela elementy prawdziwej wartości estetycznej od oznak szacownego marnotrawstwa. Wielka różnorodność frontowych elewacji „lepszych” kamienic czynszowych w naszych miastach jest zarazem przejawem różnych form upadku architektury i kosztownej niewygody. Z estetycznego punktu widzenia nagie ściany z boku i z tyłu tych budynków, nie tknięte ręką artysty, są zwykle najładniejszymi ich częściami.“
„Jeśli zacznie pan przeliczać dochód narodowy na głowę i porównywać z innymi krajami, to wyjdą panu różne przerażające zestawienia. Bezsensowne! Indianie rzadko obracają pieniędzmi oraz prawie nigdy nie rejestrują obrotów. Ich dochody się nie pojawiają w statystykach. Jedzenie pozyskują bezpłatnie z puszczy lub pola. Tak samo jak przez wieki. Jeśli im się nie wiedzie w mieście, mogą wyjść 20 kilometrów za miasto i na ziemi niczyjej postawić dom dla swojej rodziny. W Ekwadorze niepotrzebny jest żaden dochód, żeby żyć przyzwoicie całymi latami. Wystarczy włożyć trochę wysiłku fizycznego. Powoływanie się na pieniądze Polski i Ekwadoru nie ma sensu, bo w Ekwadorze pieniądze nie są niezbędne do życia.“
„Dziękuję Bogu, że jest Rzeszów, cudowne polskie miasto.“
„Aby wydać debiutancką książkę, wziął kredyt hipoteczny na swój apartament w mieście. Teraz czyta te swoje, pięknie wydane strofy, w drewnianej chatce, na działce za miastem.“
„Wypadło mi się zatrzymać w Katowicach, gdyż na dworcu w Krakowie źle mnie poinformowano, i trzy godziny mam czasu. Zwiedzam więc Katowice. Jest to wielkie miasto malutkie. Zupełnie brzydkie i głupie, ale praktyczne, eleganckie i mądre, dziewczęta ładne, głupiuteńkie, sądząc z wyrazu twarzy.“
„Wyobrażam sobie, co tam za studnie muszą być w Veronie – jeśli tutaj w Venecji są takie śliczne – szczęśliwe miasto. (…) ale te sceny koło studni tak mi obrzydły, bo widziałem ich już tyle malowanych, rysowanych – aquarellowanych i gwaszowanych na wszystkie sposoby i formaty, i to tutaj w sklepach – na wystawach, że już nie mam ochoty najmniejszej ich rysować – jak w ogóle scen ulicznych, choć się im przypatruję – nie rysuję, bo to nie moje, nie nasze. Zostawiam to Włochom – nie chcę, jak mówi Soplica w Panu Tadeuszu, żeby się ze mnie sąsiedzi śmiali i żartowali.“
„Religia bowiem i prawodawcy nie są w stanie sami przez się pomóc miastom. Mogą to zrobić tylko ci, którzy umieją kierować ludem wedle swej woli.“
„Też kiedyś to pani czuła? – zapytał.Milczała przez chwilę.-Owszem, ale nie tak. Inaczej. Kiedy całymi dniami nie mówiłam do nikogo, a nocami spacerowałam, i wszędzie byli ludzie, którzy mieli gdzieś swoje miejsce, którzy dokądś chodzili, mieli gdzieś swój dom. Tylko ja nie. Wtedy wszystko powoli stawało się nierzeczywiste, jakbym się utopiła i szła po dnie przez jakieś obce podwodne miasto…“
„Warszawa była fortecą świadomości narodowej, miastem wielkim, jednomyślnym w obronie polskości. Nie było w nim różnicy zdań co do niepodległości Polski – inteligent i robotnik myśleli tak samo i to samo. Politycy sowieccy, chociażby z własnego rewolucyjnego doświadczenia wiedzieli, co to znaczy miasto wielkie, dumne, jednomyślne. Rosyjska policja polityczna nie mogłaby tak łatwo rządzić Polską, gdyby Warszawa żyła, gdyby nie była umarła. Warszawa była węzłem nerwów naszego narodu, rządzących jego siłą, odpornością, organizacją. Zniszczono ten węzeł nerwów, aby cały organizm sparaliżować.“
„To nie ono miasto, to ten miasto. Rodzaj męski. Rzeczywiście, śpiewam, że jest pasożytem. Ludziom, którzy się kochają, zdarza się czasem tak o sobie pomyśleć. To bardzo ludzka, zwyczajna cecha. Ale śpiewam też: „pieprzę cię nad życie” i „pieprzę cię czule” (…) To puzzle. Jeśli użyje się wszystkich puzzli, to powstaje pełny obraz, ale można też wybrać kilka i ułożyć z nich konkretną emocję. To charakterystyczne dla nas naszego czasu – ludzie nie są całością, ale codziennie są różnymi puzzlami. Jednego dnia czuli, innego dnia niemili i okropni. Z miastem jest dokładnie tak samo.“
„Kontrolujemy obecnie tereny wiejskie ośmiu departamentów Nikaragui i jeżeli nie zdobyliśmy miast, to dlatego, że nie przewidują tego jeszcze nasze plany, uczynimy to jednak niewątpliwie o właściwej godzinie. Nasza taktyka polega na trzymaniu w oblężeniu garnizonów w osiedlach i miastach na terenach departamentów, w których działa nasza armia.“
„Krzyż na Krakowskim Przedmieściu powinien pozostać. Ten krzyż jest szczególny. Ktoś postawił go, aby być bliżej zmarłego prezydenta. Ulica jest wprawdzie wspólna, ale uważam, że nikomu, naprawdę nikomu, nie powinna przeszkadzać grupa modlących się ludzi. A poza tym mamy krzyże upamiętniające zmarłych zarówno przy polnych drogach, szosach, jak i na ulicach miast. (…) Nie bierze się pod uwagę woli mniejszości, która żąda, aby krzyż pozostał przed Pałacem. (…) A przecież tyle mówi się o tym, że demokracja to ustrój, który szanuje oczekiwania rozmaitych mniejszości.“
„Moje ukochane miasto jest trochę jak rodzic alkoholik,czasami nienawidzisz go bardzo i masz dość, ale przy obcych bronisz.“
„A zależało mi na nas, miało być łatwo, w zamianzmieniłem się w psującego ci wyjścia na miasto chama,nie zasługiwałaś na te frustracje,a ja nie chciałem, żebyś kiedyś mnie znalazła z dziurą w czaszce.“
„Chciałbym jedynie pojąć, jak to jest możliwe, że tylu ludzi, tyle miasteczek, tyle miast, tyle narodów znosi niekiedy pojedynczego tyrana, który ma moc jedynie od tych, którzy mu ją dają.“
„Sposób, w jaki ludność przyjmowała te kolejne nieszczęścia, a wreszcie samą kapitulację, przynosi Polakom większą chwałę niż sukcesy pierwszych tygodni. Są polskie i niepolskie opisy tego dnia, w którym po podpisaniu kapitulacji wojsko i ludność zaczęły opuszczać Warszawę. Godność tego pobitego wojska, które w zwartych szeregach odchodziło na jakże niepewny los, godność tej opuszczonej ludności, która żegnała je łzami, a nie słowami przekleństw – jest to coś, czego nie można zapomnieć i co winno zostać przeniesione przyszłym pokoleniom Polaków. Pobici, ale nie rozbici moralnie, zjednoczeni we wspólnym porywie, do końca nie ulegli rozkładowi wewnętrznemu, którego przecież można by się spodziewać po tylu dniach klęsk i zawodów – tak uzewnętrzniała się w chwili największej próby siła moralna Warszawy. Siła dojrzewająca w katakumbach konspiracji, a wyzwolona i eksplodująca podczas powstania. Ostatniego polskiego powstania pierwszej połowy XX wieku, godnego wielkich tradycji powstania wielkopolskiego i trzech powstań śląskich. Gdyby kończyło się ono rozkładem, nawet wtedy, gdyby w ostatniej chwili przyszedł jakiś ratunek i miasto ocalało – byłoby to powstanie prawdziwej klęski. Może nie tak tragiczne, ale odrażające, niosące przyszłym pokoleniom – jak każda małość, każda zdrada – nie pokarm, lecz truciznę. Jakkolwiek byśmy oceniali decyzję powstania – a oceniać ją można nie z jednego punktu widzenia i jak wiemy oceny są tutaj krańcowo różne, jakkolwiek ocenialibyśmy jego sens wojskowy i polityczny – i tutaj zdania są bardzo podzielone, jedno przynajmniej pozostanie jasne: egzamin, przed którym stanęło miasto, zdany został, z niewielkimi wyjątkami, bardzo dobrze. Zarówno pod względem samoorganizacji, współpracy z wojskiem, jak też postawy moralnej. Postawy moralnej utrzymanej do końca. Postawy, którą zachowały władze powstańcze, żołnierze i zwykli obywatele.“
1
2
…
4
Następny