Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Miara
»
Strona 4
Związane z: Miara
„(…) dobro jest na ogół złudzeniem. Bajeczką, którą mamią się ludzie, żeby w miarę bezboleśnie przejść przez życie.“
„Dzięki ci, Fordzie! Nie był ostatni. Trzy spośród dwunastu ustawionych wokół okrągłego stołu krzeseł były jeszcze nie zajęte. Wśliznął się na najbliższe z nich w miarę niepostrzeżenie i oto już gotów był marszczyć brwi na widok wchodzących spóźnialskich.”- Bernard Marks, „Nowy wspaniały świat” Aldous Huxley“
„Rozsądek i miłość niedobrze żyją razem: w miarę jak miłość rośnie, rozsądek się kurczy.“
„Umysły mierne potępiają wszystko, co przechodzi ich miarę.“
„Oglądaj i studiuj w miarę swych możliwości cuda i piękno, które ona rozpościera dla twej radości. Zachęć wreszcie swój umysł do odkrycia tego, w jaki sposób mógłbyś najlepiej służyć Bogu wtedy, kiedy będziesz się radował z Jego wielkiego daru: z życia, którym cię obdarzył.“
„Cały system etyki chrześcijańskiej, zarówno katolickiej jak i protestanckiej, powinien być bezwzględnie przejrzany, w miarę możliwości bez uprzedzeń, wpojonych przez chrześcijańskie wychowanie. Rzeczy powtarzane stale i z naciskiem, zwłaszcza jeżeli słyszy się je od dzieciństwa, stwarzają u większości ludzi przekonania tak silne, że opanować mogą one nawet podświadomość.“
„Kobieta zaczyna nienawidzić coraz bardziej w miarę jak jej urok zanika.“
„Człowiek najprawdopodobniej rodzi się z długiem, którego nigdy nie może spłacić, niezależnie od tego, jak bardzo się stara, bo dług ten ciągle rośnie. Człowiek zawsze zawdzięcza coś innym. Jeśli zignoruje ten dług, to powoli zatruwa sobie duszę. Jeśli zaczyna go spłacać, to w rezultacie powoduje tylko zwiększenie zadłużenia. Ale to, co potrafi dać, jest miara jego człowieczeństwa.“
„Tym spośród nas, którzy łatwo znajdują zadowolenie, a pogodni są tylko z pozoru, przeciwstawiają się inni ludzie i całe ludzkie pokolenia, których pogoda nie jest powierzchowną igraszką, ale powaga i głębią. Jednego z nich znałem, był to dawny nasz mistrz muzyki, którego sam niegdyś widywałeś w Waldzell czasami, człowiek ten w ciągu ostatnich lat swojego życia posiadł cnotę pogody w tak znacznym stopniu, że promieniowała zeń jak światło ze słońca, że w postaci życzliwości, radości życia, dobrego humoru, ufności i zaufania przechodziła ona na wszystkich dookoła, we wszystkich też dalej promieniując, we wszystkich tych, którzy prawdziwie blask jej wchłonęli i pozwolili się nim przeniknąć. Ja również oświecony zostałem jego blaskiem, mnie również udzielił on nieco swej jasności i promienistości serca (…) Osiągnięcie takiej pogody jest dla mnie, a wraz ze mną dla wielu, celem najwyższym i najszlachetniejszym. Znajdziesz ową pogodę także u niektórych ojców z kierownictwa zakonu. A pogoda ta nie jest ani igraszką, ani upodobaniem w samym w sobie, jest najwyższą świadomością i miłością, jest afirmacją wszelkiej rzeczywistości, czuwaniem na skraju wszelkich głębin i przepaści, jest cnota rycerzy i świętych, cnota niezniszczalną, która wraz z wiekiem i przybliżaniem się śmierci stale jeno wzrasta. Jest ona tajemnica piękna i właściwą substancją wszelkiej sztuki. Poeta, który cuda i potworności życia taneczną miara swych wierszy opiewa, muzyk, co pozwala im rozbrzmiewać w postaci czystej współczesności, jest szafarzem światła, pomnaża radość i jasność na ziemi, nawet jeśli nas najpierw wiedzie przez łzy i ból. Może ów poeta, którego wiersze tak nas zachwycają, jest smutnym samotnikiem, może i muzyk ów był posępnym marzycielem, lecz także i wówczas dzieło jego uczestniczy w radości gwiazd i bogów. To, co nam daje, nie jest już jego mrokiem, cierpieniem czy trwogą, to kropla czystego światła, wiekuistej radości. Nawet całe narody czy języki zgłębić usiłują głębiny świata przez mity, kosmogonie, religie, radość ta jest ostatecznym i najważniejszym celem, który mogą osiągnąć.“
„Wszystko w sztuce (a kto wie, czy i nie w życiu) polega tylko na stosunkach. Zaprzeć się w sobie, o ten swój najpiękniejszy trzon, rozpuczyć się w butę niebywałej wprost, ponadludzkiej, wszechstworzeniowej wielkości, rozdąć w sobie wicher namiętności do granic śmiertelnej burzy, przepuścić przez potężny filtr żelazobetonowego rozumu i potem z całej tej potwornej, wypiętrzonej ponad własną miarę wieży ciśnień metafizycznej siknąć przez wąziutką rurkę czystą, zimną, zaklętą w sobie formę samą w sobie – oto jest sztuka.“
Wbita
Becza
Poprzedni
1
…
3
4