Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Matka
»
Strona 4
Związane z: Matka
„Synu, marzyć to znaczy wierzyć w co się wydarzy,co do marihuany bądź mądrzejszy niż tata.Widzisz, łatwo odfrunąć, jednak trudniej się wraca.(…)Kiedy zaczynałem rap moja matka piekła chleb,miałem jedną parę spodni i jebany z piekła stres.Nie było co jeść, brat, to ćwiczy charakter.Dziś marzę o zdrowiu, a co, mam liczyć kabzę(…)Jak nie wierzysz w marzenia, to nic nie mów, a lecz się.“
„Mówisz nadzieja matką głupich?Cóż chyba nigdy nie zmądrzeję…“
„Jeżeli nie mogę być matką, niech przynajmniej będę aktorką. Ja muszę być kimś! I, cokolwiek to jest, chcę być w tym dobra!“
„Czemużbym, matko, miał nie wierzyć w PiekłoJeżeli uścisk wymieniałem dłoniZ tymi, co w swoich nie patrzących oczachNoszą niepokój i fałsz potępieńców?O psy przeklęte, oprawcy człowiekaZapytujący ze śmiechem: cóż człowiek?“
„W naszym domu były dwie partie. Jedną tworzył ojciec, była to Władza Najwyższa. Opozycję stanowiłem ja, matka, brat i czasami któryś z robotników. Matka… ganiła nas, kiedy dawaliśmy wyraz uczuciom oraz krytykowała próby otwartego buntu przeciw Władzy Najwyższej. Mówiła, że to nie po chińsku.“
„Wielbłądom osty, wołom zaś paszę dał Sziwa,A karmiąc swe dziecię, matka czuje się szczęśliwa.“
„Istoty ludzkie nie rodzą się raz na zawsze w dniu, w którym matki wydają je na świat, ale życie zmusza je do ponownego i wielokrotnego rodzenia samych siebie.“
„Jan Himilsbach: Jest Zdzisiek?Czesława Maklakiewicz: Ależ panie Janku, przecież umarł! Był pan przecież na pogrzebie…Jan Himilsbach: Wiem, kurwa… ale nie mogę się z tym pogodzić.“
„Rozumiesz mnie, źle mieszkam. Z jednej strony Kameralna, z drugiej Delikatesy. I budzę się rano, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi, strasznie mi się pić chce. Kameralna jeszcze nieczynna, idę, patrzę: Delikatesy. Ludzie stoją, myślę tak: stanę na chybił trafił, stoję, stoję. Kupują pomarańcze, ja też kupiłem. Pić mi się chce jak cholera. Wracam do domu i mówię do żony: „Żono, uważaj. Mam trzy pomarańcze. Nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. Jedna dla Ciebie, jedna dla mnie, jedna dla dzidziusia.” A żona do mnie: „Nie wiem, jak ty, Zdziesieńku, ale swoją pomarańczę sceduję na dziecko.” Potworne, ale co było robić, ja też sceduję. Pić mi się chce do stu diabłów. Wracam do sklepu. Kupuję sześć pomarańczy. Wracam i mówię do żony: „Uważaj, żono, mam sześć pomarańczy, dwie dla Ciebie, dwie dla dzidziusia i dwie dla mnie.” A żona na to: „No wiesz, Zdzisiu, ja swoje sceduję na dziecko.”“
„Człowiek stworzony jest do towarzystwa, a nie do samotności, która jest matką rozpaczy.“
„Wyobraź sobie, że nie masz niczego w dłoniach oprócz swego losu. Siedzisz na progu łona swej matki i zabijasz czas, albo czas zabija ciebie. Siedzisz tam wyśpiewując doksologię rzeczy niepojętych. Na zewnątrz, na zawsze na zewnątrz.“
„Więcej tolerancji, jeśli łaska. (…) Twoja matka, jak widzę, musiała dostatecznie często chodzić sama po lesie, byś miał powody zastanawiać się nad własnym pochodzeniem.“
„Zastanówmy się nad przyczyną Twojego milczenia. Logika jest matką wszelakiej wiedzy.“
„Kiedy matka pragnie być bardzo dobrą matką, a nie może nią być to oddala się od siebie i przestaje być nawet sobą. To straszne uczucie, jeśli przestajesz spełniać własne oczekiwania. Pragnęłam, aby nasz dom był normalny. Nie przyćmiony tym, co się działo. Ale jak mnie wzięły nerwy, zapominałam się. Co to było warte! Na nikogo nie mogłam liczyć. Byłam dobrą matką… MATT sprawiałaś takie wrażenie. Nikt nie wiedział, jak było. Nie mówiliśmy nikomu… nikt nas nie odwiedzał przecież. Było jak chciałaś. SARA COLEMAN miałam inne wyjście?“
„Jedna łza matki zmazuje wszystkie twoje skargi.“
„Płacę mojej matce wysoki rachunek za te dziewięć miesięcy jej ciąży.“
„Tu życie nie dla Pana, Bo czyż wiarę Pan da,Że gorzej tu, niż głosi wasza propaganda (…)U nas, jeśli do baru wejdzie kto na wódę,Od razu wpada konny oddział N. K. W. D.,By gościa, jego żonę i ojca i matkęCałkiem nagich traktorem wywieźć na Kamczatkę (…)Mikołajczyk przemawia, lecz podczas przemowyMa lufę pistoletu przytkniętą do głowyPo czym go się pakuje za kolczaste druty,Gdzie czeka nań już Kiernik w kajdany zakuty.Takie to u nas życie, drogi Panie Janie,Zatem lepiej dla Pana, jeśli Pan Zostanie,A gryps ten proszę spalić (…)“
„Przyglądam się nastolatkom, kiedyś wychodziły rzadko,teraz wpadły w miasta bagno i kłamią wciąż swoim matkom,nagie nogi w szpilkach, ciekawe co na to tatko,przechodzę na czerwonym, będzie mandat – kozacko.“
„Pamiętamy wspaniałe, kochające i dbające o nas matki, które słodkim głosem mówiły: Załóż kalosze przed wyjściem, bo się przeziębisz… Zjedz warzywa; są zdrowe… Nie bierz następnego kawałka ciasta; zepsują ci się zęby… Jak udało ci się tak zabrudzić ubranie?Niektórzy nawet w dorosłym życiu otrzymują dokładnie takie same uwagi o kaloszach, warzywach, ubraniach, wypowiadane przez cudowne żony.“
„Velikanka – matka rekordzistów.“
Poprzedni
1
…
3
4
5
…
7
Następny