Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
liczba
Związane z: liczba
„Wiara w „szczęście” i „pomyślną szansę” czy też przekonanie o „przypadkowej prawidłowości” stanowią u sportowca zaczątkową formę animizmu. Wiara ta odnosi się częstokroć w bardzo nieokreślony sposób do przedmiotów i sytuacji. Zazwyczaj jednak jest ona na tyle jasna, że zakłada się możliwość przebłagania, zjednania sobie przedmiotów lub przynajmniej przeciwdziałania ujawnieniu się skłonności ukrytych we wszelkich przedmiotach stanowiących akcesoria gier hazardowych lub zręcznościowych. Niewielu jest sportowców, którzy nie mają zwyczaju noszenia amuletów czy talizmanów, przypisując im mniejszą lub większą skuteczność. Nie mniejsza jest również liczba tych, którzy instynktownie boją się „zapeszenia” tej z walczących stron, na której zwycięstwo stawiają, bądź sądzą, że „trzymanie” czyjejś strony zwiększa jej szanse. Nie brak również takich, dla których maskotka jest czymś więcej niż zwykłą zabawką.“
„Środki komunikacji i ruchliwość ludności wystawiają teraz jednostkę na obstrzał spojrzeń wielkiej liczby osób, dla których jedyną podstawą do oceny jej pozycji są konsumowane przez nią publicznie dobra i może jeszcze dobre maniery. Podobnie, choć w inny sposób, działa nowoczesna organizacja przemysłu. Wytwarza ona wielkie skupiska ludzi mieszkających w sąsiednich domach, których nie łączy żadna więź poza tym, że obok siebie mieszkają; sąsiedzi najczęściej nie są sąsiadami ani nawet znajomymi w sensie społecznym. Mimo to ich dobra opinia jest czymś niezwykle ważnym i użytecznym. Jedynym dostępnym sposobem udokumentowania tym obojętnym obserwatorom swojej pozycji majątkowej jest nieustanne demonstrowanie swoich możliwości płacenia. Nowoczesne społeczeństwo dostarcza również wielu okazji pokazania się publicznie wśród ludzi nieznajomych, np. w kościele, teatrze, na dancingu, w hotelu, parku, sklepie itp. Po to, by zrobić wrażenie na przygodnych obserwatorach i czuć się dobrze będąc przez nich obserwowanym, trzeba, aby symbole „pozycji materialnej” były widoczne dla wszystkich na pierwszy rzut oka. Oczywiste jest więc, że obecny kierunek rozwoju społeczno-ekonomicznego działa na rzecz konsumpcji na pokaz kosztem próżnowania na pokaz.“
„Zamiast pisać ściskające serduszko powiastki o pięciorgu studentów, niech pan uprzejmie napisze, ile szkół było w Afryce, zanim przyszli biali. Ile było szpitali, ile dróg bitych, którymi do tych szpitali można było szybko dojechać. A potem niech pan łaskawie napisze, że po przejęciu władzy przez czarnych liczba dróg bitych w Afryce spadła o 80 procent. Białe kolonie były doskonałym narzędziem cywilizacyjnego podnoszenia najbiedniejszych rejonów świata. I to nie biały kolonializm zniszczył Indie, tylko Ghandi. Błagam, proszę sięgnąć do statystyk, a potem ze mną rozmawiać o pożytku z wygnania białych.“
„Afryka po wycofaniu się białych kolonizatorów zniszczyła sama siebie. Zniszczyli zasoby, drogi, mosty, szkoły; mordują się milionami, prześladują narodowo, religijnie i rasowo. Potworne zbydlęcenie człowieka. I regres cywilizacyjny. Od roku 1950 w Afryce doszło do 21 wojen, liczba ofiar to prawie 20 milionów. Rasistowska rzeź w Rwandzie – ponad 2 miliony ofiar w ciągu zaledwie kilku dni z powodu oskarżenia o czary!! Afrykanie sami dla siebie są największym zagrożeniem. Uważam, że doskonałym sposobem naprawy tego zła byłoby przywrócenie dyktatury białego człowieka na czas jakiś. (…) Biały człowiek ucywilizował Afrykę. Czarny człowiek zniszczył to dobro.“
„Oczy ukochanej kobiety były zawsze dla mężczyzny okularami, przez które patrzył na świat. Nawet najbardziej samodzielny widzi pewną liczbę zjawisk przez te soczewki.“
„Są sportowcy, którzy dają ci odczuć, że ich denerwujesz. Wcześniej po moich pierwszych zwycięstwach gratulował mi właściwie każdy. Teraz ta liczba osób trochę się zmniejszyła.“
„Siła moralna bardziej niż liczba decyduje o zwycięstwie.“
„Z jednej strony – Brytyjczycy importują niemal 50 milionów węgla, przy zużyciu rocznym na poziomie 64 mln ton, choć ich własne pokłady obliczane są na 3,2 miliarda. Z drugiej, likwidacja kopalń nie tylko pozbawiła środków do życia dziesiątki tysięcy ludzi, nie tylko zamordowała całą kulturę górniczej working-class, gdzie z 230 tysięcy górników zostało koło 6 tysięcy, nie tylko stworzyła miasta-widma, wypełnione bezrobotnymi w trzecim pokoleniu – ale także stała się zaczątkiem tego, co dziś wielbiciele pani Thatcher uważają za największą brytyjską bolączkę: wielkiej zależności od socjalu. W ciągu dekady jej rządów – które poza walką z górnikami, oznaczały generalną dezindustrializację – zwalniani masowo uciekali na rentę, toteż liczba Brytów niezdolnych do pracy z powodu choroby wzrosła z 770 tysięcy do 1,6 miliona. I to mimo, iż w szczycie rządów Thatcher bezrobocie wynosiło 12 procent – ponad dwa razy więcej, niż kiedy obejmowała władzę. W dniach po śmierci „Żelaznej Damy” najpopularniejszą piosenką w brytyjskim internecie była „Ding-dong, the witch is dead” („Dzyń dzyń, wiedźma nie żyje”). Inaczej mówiąc pytanie o to, czy jakiś polityk będzie dla Polski „prawdziwą Thatcher” to trochę jakby zapytać, czy daje nadzieję na bycie prawdziwą epidemią syfilisu.“
„Szczególnej zaś uwagi wymaga sytuacja, gdy większa liczba ludzi wspólnie podejmuje próbę zapewnienia sobie szczęścia i ochrony przed cierpieniem tak przetwarzając rzeczywistość, że nosi to wszelkie cechy obłędu. Mianem takiego masowego obłędu musimy określić także religie ludzkości, choć rzecz jasna nigdy nie rozpozna tego obłędu ten, kto sam go podziela.“
„Dochodziliśmy do eksponowanej grani, kiedy on potknął się i poleciał z nawisem kilometr w dół. Przez lornetkę widzieliśmy jak podniósł się z lodowca i z niecierpliwością otrzepywał spodnie. Tyle roboty na nic, pomyśleliśmy tak, jak on mógł sobie pomyśleć. Dzisiaj już nie zdąży dojść do nas, do obozu czwartego. Popatrzyliśmy w niebo w kierunku tego, który właśnie udał się na wirtualną kawę. Po niej, dokona korekty nawiasu, z którego wypadł on. Nasza liczba pierwsza.“
„W miarę, jak wzrasta (…) liczba tych, którzy przedwcześnie i nagle rozstają się z życiem, rośnie znaczenie wiedzy, tłumaczącej sens biologicznego życia i śmierci. W dzisiejszej, globalnej cywilizacji, chrześcijańska spowiedź i rozgrzeszenie tracą swój uniwersalny wymiar. Cieszmy się więc, że nasze czasy podsuwają nam tak wiele nowych poglądów i punktów widzenia na podstawowe kwestie naszej egzystencji.“
„Liczba jednostek opowiadających się za jakimś twierdzeniem nie decyduje o jego słuszności.“
„Problemem w XXI wieku staje się los ludzi pozbawionych pracy. Sytuacja ta tworzy się zarówno z powodu niewłaściwie prowadzonej gospodarki, jak i z powodu rozkwitu techniki. Maszyny, mówiąc najogólniej, zastępują ludzi. Dlatego też twierdzę, odwołując się do poglądów niemieckiego filozofa XX wieku Gustawa Radbrucha, że jedną z idei XXI wieku powinien stać się transpersonalizm. Otóż filozof ten zwrócił uwagę na to, że w dziejach zachodzi wciąż na nowo pewien paradoks. Ocenia się przeszłe pokolenia stosownie do wartości dzieł kulturowych, które po nich pozostały. Ale pokolenia, które żyje nikt nie zachęca ku temu, by koncentrowało swoje siły na tworzeniu dzieł kultury. Według innych kryteriów ocenia się minione pokolenia – a ku innym celom skłania się tych, którzy są żywi. Mianowicie zaszczepia się od wieków przekonanie, że należy oddawać życie w imię patriotycznych lub religijnych idei. Zmiana tego paradoksu, czyli propagowanie znaczenia wysiłku kulturotwórczego wśród żywych pokoleń spowodowałyby zarazem rozwiązanie problemu wzrastającej liczby osób pozbawionych pracy, nie wiedzących jak ukierunkować własną energię psychofizyczną. Transpersonalizm, wskazujący wartość idei oraz szerzący szacunek dla różnic indywidualnych między ludźmi, może stać się ideą nadającą sens życia człowiekowi w XXI wieku.“
„W roku 1901 nakazał mi Pan Jezus odbyć post czterdziestodniowy o chlebie i wodzie, mówiąc: „Jest liczba duchów nieczystych, którzy nie mogą być zwyciężeni tylko przez modlitwę i post.”“
„Jesienią 1942 r., najwyższe władze ZSRR zdecydowały podjęcie boju o Stalingrad; w jego wyniku miasto zostało niemal starte z powierzchni ziemi. Trudno uwierzyć, ale ani w radzieckiej wielotomowej historii drugiej wojny światowej, ani w naszej encyklopedii II wojny, ani w innych dostępnych masowemu czytelnikowi opracowaniach nie znajdziemy jednego słowa o wielkości strat materialnych i ludzkich tego miasta, które miało 450 tysięcy mieszkańców. Są tylko straty niemieckie: liczby rozbitych dywizji, wyeliminowanych z walki żołnierzy, zdobytego sprzętu. Jakby nikogo cena tej bitwy – straty ludzkie i materialne – nie obchodziła. Jakby ważny był tylko sam fakt zwycięstwa przybliżającego koniec wojny. Nie podzielam takiego stanowiska. Straty powstańczej Warszawy obchodzą mnie i bolą, ale przecież nie można wszystkiego sprowadzać do jednego tylko czynnika. Tak jak nikt, oceniając polską działalność partyzancką, która we wszystkich publikatorach ma tak znakomitą prasę, nie spróbował nawet obliczyć, ile kosztowała ona ludność cywilną wsi polskich i jaki był stosunek między stratami Niemców a naszymi. Tak jak nikt nie potępia akcji na Kutscherę, za którą przyszło nam zapłacić życiem 300 rozstrzelanych więźniów Pawiaka. Jakże nierówną miarę można przykładać do podobnych w swej tragicznej wymowie wydarzeń! Jak dowolne są kryteria oceny różnych bitew tej samej wojny światowej! Tak samo jak na walkę wrześniową, partyzantkę, akcje bojowe podziemia, również na Powstanie Warszawskie trzeba spojrzeć biorąc pod uwagę i zestawiając różne czynniki, niczego nie eliminując. W procesie historycznym, w procesie długiego trwania, liczą się bowiem także wartości. Czasem nie tylko się liczą – decydują.“
„PANINie frasuj mi się, moje dziecię miłe,Takci na świecie być musi: raz radość,Drugi raz smutek; z tego dwojga żywotNasz upleciony. I rozkoszyć naszeNiepewne, ale i troski ustąpićMuszą, gdy Bóg chce, a czasy przyniosą.HELENAo matko moja, nierównoż to tegoWieńca pleciono; więcej że dalekoCzłowiek frasunków czuje niż radości.PANIBarziej do serca to, co boli, człowiekPrzypuszcza, niżli co g’myśli się dzieje.I stądże się zda, że tego jest więcej,Co trapi, niżli co człowieka cieszy.HELENAPrze Bóg, więcejci złego na tym świecieNiżli dobrego. Patrzaj naprzód, jakoJedenże tylko sposób człowiekowiJest urodzić się, a zginąć tak wieleDróg jest, że tego niepodobno zgadnąć.Także i zdrowie nie ma, jeno jedno.Człowiek śmiertelny, a przeciwko temuNiezliczna liczba chorób rozmaitych.Ale i ona, która wszystkim włada,Która ma wszytko w ręku, wszytkim rządzi,Fortuna, za mną świadczy, że dalekoMniej dóbr na świecie niżli tego, co złymLudzie mianują, bo ubogaciwszyPewną część ludzi, patrzaj, co ich ciężkimUbóstwem trapi. A iż tego żadnejZadości g’woli ani skępstwu swemuNie czyni, ale niedostatkiem tylkoSciśniona, znak jest, że i dziś, gdy komuChce co uczynić dobrze, pospolicieJednemu pierwej weźmie, toż dopieroDrugiemu daje; skąd się da rozumieć,Co już powtarzam nie raz, że na świecieMniej dóbr daleko niżli złych przypadków.PANIMniej abo więcej, równa li też liczbaObojga — korzyść niewielka to wiedzieć.o to by Boga prosić, żeby człowiekCo namniej szczęścia przeciwnego doznał,Bo żeby zgoła nic, to nie człowiecza.Ale że z rady tak długo nikogo KobietaNie słychać! Wiem, że da bez omieszkaniaZnać Aleksander, skoro się tam rzeczyPrzetoczą, a nam białymgłowom jakośPrzystojniej w domu zawżdy niż przed sienią“
„Ja jeden niech wam służę, a za cześć poczytamSobie, że się dróg innych niż pospólstwo chwytam.Wy mię z ziemie wzwodzicie, wy mię wyłączacieZ liczby nieznacznej i nad obłoki wsadzacie.“
„Lękając się ich [helotów] natury buntowniczej i ich wielkiej liczby, albowiem przy wszystkich prawie decyzjach liczą się Lacedemończycy z zagadnieniem helotów – uciekli się nawet raz do podstępu. Tych helotów, którzy według własnego mniemania odznaczyli się na wojnie, wezwali do zgłoszenia się. Zapowiedzieli, że dadzą im wolność. W rzeczywistości miała to być próba: sądzili bowiem, że ci heloci, którzy najbardziej pragną wolności, pierwsi także ośmielą się zbuntować przeciw Lacedemończykom. Wybrano z nich około dwóch tysięcy; z wieńcami na głowie obchodzili oni świątynie jako ci, którzy mają być wyzwoleni; niedługo potem wszyscy zniknęli i nikt nie wiedział, co się z nimi stało.“
„Poziom trzeba obniżać, gdyż liczba głupich niepowstrzymanie wzrasta, a wzrasta, bo beztrosko mnożą się tylko biedni i tępi, a warstwy oświecone cechuje lenistwo na polu rozrodczości, przez co wciąż zwiększa się dysproporcja.“
„Wy nie wiecie co to jest matematyka! wy myślicie: liczby, liczby! Nie! A ona śpiewa, gra jak kryształ. Cała dusza tonie w dźwięcznym, przejrzystym krysztale.“
1
2
3
Następny