Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
las
»
Strona 3
Związane z: las
„Jednakże mimo wszystko czuję w sobie coś, co każe mi czekać. Tak wiele nowych rzeczy tłoczy się przede mną, nie umiem tego nawet nazwać i rozróżnić. Ach, o jakiejś chwili ogarnąć spojrzeniem las i morze, chłonąć tę wspaniałość natury i czekać: a jasność się stanie.“
„Jest pewna przyjemność w bezdrożnych lasach;Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;Jest społeczność, gdzie nie ma intruzów;Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;Nie człowieka kocham mniej, lecz Naturę bardziej.“
„(…) lubię: milczeć, deszcz, słowiki,Ilustrowanych pism roczniki(„Kłosy”, „Wędrowce”, „Tygodniki”)Grochówkę z boczkiem, bzy, jarmarki,Łacinę, las, pocztowe marki,Fachowe gwary, psy, Cyganów,Kolekcjonerów, szarlatanów,Etymologię, aptekarzy,Ungra warszawskie, kalendarzeWiek dziewiętnasty, bibliografię,Lawendę, stare fotografie (…).“
„Jeśli ktoś potrafi napisać lepszą książkę, wygłosić lepsze kazanie albo sporządzić lepszą pułapkę na myszy niż jego sąsiad, to choćby zbudował swój dom w lesie, świat wydepcze ścieżkę do jego drzwi.“
„A niech to licho! – krzyknął Edmund. – Wcale mi się to nie podoba. Nigdy nie dojdziemy do tamtego lasu. Jesteśmy na wyspie!“
„Zamieszkałem w lesie, ponieważ chciałem żyć świadomie. Chciałem czerpać ze źródeł życia samą jego istotę. Odrzucić wszystko, co nie było nim, by w godzinę śmierci nie odkryć, że nie żyłem.“
„w ciszy lasutu rosną odpowiedzina które nie ma pytań“
„Przed wojną. Kawiarnia Ziemiańska w Warszawie. Dymna chmura. Stolik pisarzy i poetów. Awangarda. Proletariat. Surrealizm. Socrealizm. Wyzwoleni z przesądów. Mówią: – Głupie snobizmy epoki kończącego się mieszczaństwa! Albo: – Śmieszne uprzedzenia rasowe feudalizmu!Lecz ja przysiadam się i z miejsca zaznaczam, choć mimochodem, że moja babka była kuzynką Burbonów hiszpańskich. Po czym najuprzejmiej podsuwam im cukier – nie Kazimierzowi jednak (który wśród nich królował gdyż najlepszym był poetą) ale Henrykowi (który jest bardziej z towarzystwa i ma ojca pułkownika). Gdy zaś rozpoczyna się dyskusja popieram zdanie Stefana gdyż on z ziemiańskiej rodziny. Albo mówię: – Stasiu, poezja poezją, ale przede wszystkim ci radzę: nie bądź gminny. Albo: – Sztuka jest zjawiskiem w pierwszym rzędzie heraldycznym! Śmieją się lub poziewają, albo protestują – ale ja tak miesiącami, latami całymi z niezłomną konsekwencją absurdu, z powagą nonsensu, z największą pracowitością dlatego właśnie iż rzecz niewarta pracy. – Nuda, idiotyzm, kretyństwo! – krzyczą, ale powolutku jeden, potem drugi ulega, oto już ten bąknął, że jego dziadek miał willę w Konstancinie, tamten daje do zrozumienia, że siostra babki była „ze wsi”, a inny jeszcze niby dla zabawy wyrysował swój herb na bibułce. Socrealizm? Surrealizm? Awangarda? Proletariat? Poezja? Sztuka? – Nie. Las drzew genealogicznych, a my w ich cieniu.Powiedział mi poeta Broniewski.- Co pan robi? Co to za dywersja? Pan nawet komunistów zaraził herbarzem!“
„W polowie drogi mojego zywota posrod ciemnego znalazlem sie lasu. Las ten co gorsza byl zielony.“
„Nieustraszony, z kopią w dłoni i odbiciem jedności w sercu, zdobyłem jej wieżę i wyniosłem ją na białe anemonem pole, i w cieniu olbrzymiego lasu pierwszym zbudziłem pocałunkiem.“
„Ale pecha mam. Wczoraj, kiedy robiłem pipi w lesie i zapatrzyłem się na krajobraz, bąk koński uciął mnie w kutasa. Spuchło to jak balon i myślałem, że odpadnie. Ale jodyna i Staroniewicz uratowali to cenne utensylium dla przyszłych pokoleń. Dziś jest tylko czerwone, ale może jeszcze odpadnie. Jak odpadnie, to Ci przyślę w formalinie.“
„Kresy Wschodnie, to obszar zaiste ogromny! Choć tereny te były niezmiernie zróżnicowane etnicznie, kulturowo, religijnie i cywilizacyjnie, to jednak wytworzył się tam swoisty kod kulturowy, który nieomylnie pozwalał rozpoznać ludzi „stamtąd”. Na ukształtowanie specyficznego typu wrażliwości mieszkańców Kresów – oprócz burzliwych dziejów – niewątpliwy wpływ miały warunki naturalne, a więc klimat oraz otaczająca ich przyroda i krajobrazy. Pośród dolin i jarów rzek, wzniesień i skał, jezior i bagien, nieprzebytych lasów i nieograniczonych przestrzeni, powstawały przecież ręką ludzką uczynione zamki, dwory, przepiękne parki i ogrody wokół rezydencji, architektonicznie wspaniałe miasta i pełne uroku wsie, kurorty i uzdrowiska, ośrodki wydobywcze i przemysłowe, a także obficie rodzące sady i pola uprawne. A nad tym wszystkim unosiło się tajemnicze, nieodgadnione i niedopowiedziane „coś”.“
„Latem niemal wszystko jest już gotowe. Przyleciały wędrowne ptaki, drzewa mają rozwinięte i dobrze ukształtowane liście dające upragniony cień, gęstnieją lasy, zielenieją i obficie porastają łąki, przemianie ulegają pola uprawne. Wydaje się, że cały świat wokół kwitnie, krzepnie, pęcznieje.“
Ssak leśny
Betonowy las
Poprzedni
1
2
3