Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
kondycja
Związane z: kondycja
„W szkole teatralnej uczą rzemiosła, przekazywania tekstu, jego interpretacji i analizy, ale nie uczą jednej istotnej rzeczy – nie ma takiego przedmiotu jak świadomość, po co się wychodzi na scenę. Tego mi zawsze brakowało i w związku z tym musiałem nadrabiać to w pracy. Świadomość wychodzenia na scenę zdobyłem wraz z uczestnictwem w serialu „Pogranicze w ogniu”. A jeśli chodzi o moje aktorstwo, to staram się kierować taką zasadą, że każdy człowiek w każdym zawodzie powinien sobie znaleźć pretekst do zabawy. Jeżeli praca nas zaczyna nużyć, denerwować, przestajemy ją lubić, to znaczy, że musimy się zastanowić, czy warto tę pracę wykonywać. Myślę, że dla zdrowia psychicznego, dla dobrej kondycji całego społeczeństwa dobrze byłoby, gdyby taką zasadą kierowali się wszyscy. Bo nawet jeśli kopie się dół łopatą i robi się to beznamiętnie, to dół ten będzie słaby i nieciekawy, a cóż dopiero w przypadku aktorstwa.“
„Cała ideologia polityki repertuarowej przed 1989 r. polegała na nieustannym sporze z ideologią oficjalnie panującą i raptem nagle straciliśmy przeciwnika. Ale przerobiliśmy to i w końcu porzuciliśmy w teatrze odnoszenie się do kondycji naszego narodu. Pojawiło się zainteresowanie ludzkim indywiduum, jego prywatnością, penetracją jego tajemnicy.“
„Pięć lat przed powstaniem podjęty został w Warszawie bój, znany nam dobrze jako obrona stolicy z września 1939 r. Bój ten, którego wszak można było uniknąć ogłaszając Warszawę, podobnie jak potem Paryż, miastem otwartym, kosztował miasto kilkanaście procent jego zabudowy, z tym że najbardziej ucierpiało cenne śródmieście. Kosztował on także około 25000 zabitych cywilów i 6000 żołnierzy, a 50000 osób zostało rannych. Były to straty bardzo poważne, które dziś z punktu widzenia całkowitego zniszczenia miasta mógłby ktoś lekceważyć, ale jeśli porównamy je ze stratami innych stolic europejskich – należą do najcięższych. A kto dzisiaj podnosi te wszystkie straty kwestionując zasadność długotrwałej obrony stolicy? Obrony, która trwała trzy tygodnie, a już po dziesięciu dniach traciła wszelki sens operacyjny. Czy mówi się o zbrodniczym błędzie, o szaleństwie, o szukaniu odpowiedzialnych? Nie. Bo dojrzano sens tamtej walki w sferze zupełnie innej niż sfera zysków i strat materialnych, niż sfera wartości operacji wojskowych. Dostrzeżono ten sens w sferze moralnej, podkreślając ogromną rolę oblężenia Warszawy w podtrzymaniu woli narodu do stawienia oporu w okresie okupacji. A więc sens tej walki odnaleziony został w dziedzinie zupełnie różnej od tych, które decydują o ocenie powstania. W dziedzinie właściwie politycznej. Nie było sensu obrony stolicy z punktu widzenia przebiegu walk wrześniowych, gdyż nie miała ona żadnego wpływu na zwycięstwo, o którym trudno było marzyć. Miała ona sens na lata późniejsze, pozwalała je przetrwać w lepszej kondycji psychicznej, budowała dalszy opór, współdziałała z przyszłym zwycięstwem.“
„Czasami kondycja świata przyprawia mnie o takie mdłości, że nie potrafię dokończyć drugiej porcji szarlotki.“
„Nie należy pozostawać nadzorcą ubogich, trzeba dążyć do kondycji jednego z najgodniejszych ludzi na świecie.“