Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Gówno
Związane z: Gówno
„(Ktoś z tłumu wrzeszczy „Freebird!”) Proszę, przestań to wykrzykiwać. To nie jest śmieszne. To nie jest mądre. To jest głupie. I się powtarza. Dlaczego, kurwa, to wykrzykujesz? Poważnie… (Koleś tłumu krzyczy „Kevin Matthews”) Ok, a to teraz co oznacza? Co to oznacza? Rozumiem skąd to pochodzi, ty także, a teraz… co to oznacza? Jaka jest kulminacja krzyczenia tego? (Koleś z tłumu coś odkrzykuje) Jimmy Shorts? Nie ma go tutaj, nie będzie go dziś tutaj. I co teraz? Gdzie jesteśmy? Jesteśmy tutaj, w punkcie: ty-przeszkadzasz-mi-znowu. Ty pierdolony idioto. Oto ty. Widzisz, jesteśmy znowu w tym samym punkcie, w którym wy, pierdolone wieśniackie masy, potraficie po raz kolejny zepsuć (występ) każdemu kto próbuje zrobić cokolwiek, ponieważ wy nie wiecie jak to zrobić samemu! W takim, kurwa, utknęliśmy punkcie. Po raz kolejny bezużyteczne resztki pierdolonego cielska zrujnowały wszystko co dobre na tym cholernym świecie. W takim punkcie jesteśmy. Hitler miał dobry pomysł. Tylko nie podołał zadaniu. Zabij ich wszystkich Adolf! Wszystkich! Żydów, Meksykanów, Amerykanów, Białych, zabij wszystkich! Zacznij od początku! Eksperyment nie się nie powiódł! Niech pada deszcz przez 40 dni, proszę padaj, aby zmyć to gówno z mojego pierdolonego życia! Zmyj te ludzkie resztki skóry i kości z tej planety! Błagam cię Boże, zabij tych pojebanych ludzi. (Ktoś z tłumu znowu krzyczy „Freebird”) Freebird… (Bill upada na podłogę) A na początku było słowo „Freebird”… i „Freebird” będzie wykrzykiwane poprzez wieki. Freebird – mantra kretynów.“
„Oferuję obrazy – przywołuję wspomnienia wolności jaką jeszcze można osiągnąć. Ale możemy tylko otworzyć drzwi, nie wciągniemy ludzi do środka. Nie uwolnię ich, dopóki sami nie będą chcieli być wolni. Może prymitywni ludzie mieli mniej tego całego gówna, które trzeba zostawić. Człowiek musi chcieć zrezygnować ze wszystkiego – nie tylko z rzeczy materialnych. Całe to gówno, którym był karmiony – całe prospołeczne pranie mózgu. Trzeba to wszystko porzucić, aby dostać się na drugą stronę. Większość ludzi nie chce tak uczynić.“
„Jego słowo było gówno warte; nie dlatego, że gówno warte jest słowo większości ludzi.“
„Jeśli większość ma rację – jedzmy gówno… – Miliony much nie mogą się mylić.“
„Sami zobaczycie, mówił, znowu rozdzielą wszystko pomiędzy księży, jankesów i bogaczy, i oczywiście guzik dla biedaków, bo tym będą zawsze tak dokopywać, że w dniu, kiedy gówno nabierze wartości, biedacy urodzą się bez dupy, sami zobaczycie.“
„Co robiłbym bez grudniowych wiatrów, które jazgocząc wpadają przez rozbite szyby, jak mógłbym żyć bez zielonych błyskawic latarni morskiej, ja, który opuściłem mój płaskowyż mgieł, śmiertelnie chory na febrę wplątałem się w rozgardiasz wojny federalnej i niech pan nie myśli, że zrobiłem to z patriotyzmu, jak mówi encyklopedia, czy żądzy przygód, czy coś w tym rodzaju, bo gówno mnie obchodziły federalistyczne zasady, które niech Bóg ma w opiece w swym świętym królestwie, nie, mój kochany Wilsonie, zrobiłem to wszystko po to, by poznać morze.“
„Jeśli książka się nie sprzedaje, to nie znaczy, że jest arcydziełem przerastającym czytelnika. To znaczy, że jest gówno warta.“
„Jestem prostym człowiekiem… teraz trzeba mieć komputer żeby włączy i wyłączyć telewizor (…) nacisnąłem jakiś guzik a tu włącza się prysznic! Co to ku*wa jest! gdzie ja ku*wa jestem! ta jakieś gówno ery kosmicznej!“
„Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: święta prowda, tyż prowda i gówno prowda.“
„Mam dosyć całego tego gówna mówiącego mi, bym myślał pozytywnieJak mam myśleć pozytywnie, kiedy ja nie widzę nic pozytywnego.Wiesz o czym mówię?Rapuję o otaczającym mnie gównie, bo to gówno widzę.Wiesz o czym mówię?Na razie mam dosyć wszystkiego.Mam dosyć tego, co dzieje się w moim mieście.Brak mi swobody, wiesz o czym mówię?Ale jednak jest wporzo, wiesz o czym mówię?Mam tylko dosyć. Oto moje zdanie.“
„Świat, w którym gówno jest zanegowane i wszyscy się zachowują jakby nie istniało to estetyczny ideał, który nazywa się kiczem. (…)Kicz jest estetycznym ideałem wszystkich polityków, wszystkich politycznych partii i ruchów. W społeczeństwie, w którym istnieją obok siebie różne kierunki polityczne i ich wpływy się wzajemnie znoszą albo ograniczają, możemy jeszcze jako tako uciec przed inkwizycją kiczu. Jednostka może uchronić swą osobowość, a artysta stworzyć nieoczekiwane dzieła. Ale tam, gdzie pełną władzę ma jeden jedyny ruch polityczny, znajdujemy się natychmiast w krainie kiczu totalnego. (…)Oznacza to, że wszystko, co narusza kicz, jest eliminowane z życia: każdy przejaw indywidualizmu (dlatego, że każda odrębność jest plunięciem w twarz uśmiechającemu się braterstwu), każda wątpliwość (dlatego, że kto zaczyna wątpić w drobiazgi, musi skończyć na zwątpieniu w życie jako takie), ironia (dlatego, że w krainie kiczu wszystko należy traktować ze śmiertelną powagą)(…)W krainie totalnego kiczu odpowiedzi są z góry znane i wykluczają jakiekolwiek pytania. Wynika z tego, że rzeczywistym przeciwnikiem totalnego kiczu jest człowiek, który pyta. Pytanie jest jak nóż, który rozcina płótno namalowanej dekoracji, abyśmy mogli zajrzeć, co się za nią kryje.“
„Jedną z zasług lat 60. jest to, że nagrano i wydano wówczas trochę muzyki o niezwykłym czy też eksperymentalnym charakterze. Kim byli ci mądrzy, niezwykle światli menadżerowie, którym zawdzięczamy Złotą Erę Amerykańskiej Muzyki? Idący z duchem czasu młodzieńcy o kwiatowym oddechu? Nie – starzy, żujący cygaro faceci, którzy słuchali taśm i mówili: „ Bo ja wiem…, Co to, kurwa, jest? Dobra wypuść to, wiadomo? Nie wiadomo.”Takie podejście do muzyki przynosiło znacznie więcej dobrego niż postawa dzisiejszych bossów. „Młodzi z głową na karku” są o wiele bardziej zachowawczy, a także o wiele bardziej niebezpieczni od swych poprzedników. Skąd się wzięli? Paru wylądowało w branży dlatego, że ich ojcami byli niektórzy z owych staruszków, od których jechało tytoniem. Inni sami utorowali sobie drogę na szczyty – pewnego dnia gość z cygarem mówił: „Posłuchaj Sherman. Zaryzykowałem, wypuściliśmy to i ani się obejrzałem, gdy sprzedaliśmy kilka milionów egzemplarzy. Ja wciąż nie mam pojęcia, co to, kurwa było, ale trzeba nam zrobić tak jeszcze raz. Posłuchaj, co ci powiem, Sherm. Ktoś nam musi dać cynk, co teraz wypuścić. Dlaczego nie przyjmiemy do roboty jakiegoś z tych hipisowskich skurwieli?”Tak więc przyjmują do pracy jednego z hipisowskich skurwieli – nie żeby miał robić coś poważnego – przynosi kawę, listy, stoi z boku i patrzy, co się dzieje – wyrabia się. Pewnego dnia staruszek z cygarem mówi: „Posłuchaj Sherman, myślę, że możemy mu zaufać – wygląda na to, że się powoli otrzaskał. Zrobimy go naszym przedstawicielem – niech ON gada z tymi pojebami od tamburynu i kadzideł. On rozumie to całe gówno, przecież ma takie same włosy jak oni”.Od tej chwili młodzian pnie się i pnie, nie mija wiele czasu, jak trzyma nogi na biurku i mówi: „Niech pan wywali Shermana panie Maxwell. Aha, ten nowy zespół… Nie możemy ryzykować… to po prostu nie to, czego chcą dzieciaki. Wiem, bo przecież mam takie same włosy“
„Oto dwie popularne legendy na mój temat.Ponieważ w 1969 roku nagrałem na płycie Hot Rats piosenkę „Son of Mr. Green Genes”, ludzie przez lata wierzyli, że osobnik o tym nazwisku (grany przez Lumpy’ego Brannuma) z telewizyjnego show pt. Capitan Kangaroo, był moim prawdziwym ojcem. Otóz nie był.Druga bajeczka głosi, że podczas koncertu wysrałem się kiedyś na scenie. Istnieje wiele wersji na ten temat, między innymi poniższe:[1] Zjadłem gówno na scenie.[2] Ja i Capitan Beefheart zrobiliśmy sobie na scenie „konkurs-obrzydlistwo” (co to, kurwa, jest konkurs-obrzydlistwo) i obaj zjedliśmy gówno.[3] Ja i Alice Cooper zrobiliśmy sobie konkurs-obrzydlistwo na scenie i on rozdeptywał kurczaczki, a ja wtedy zjadłem gówno.W lutym 1967 lub 1968 roku byłem w Londynie w klubie Speak Easy. Podszedł do mnie członek grupy Flock, nagrywającej wówczas dla Columbii, i powiedział: „Jesteś fantastyczny. Kiedy usłyszałem, że zjadłeś to gówno na scenie, pomyślałem, no ten facet to naprawdę odjazd”. Odpowiedziałem: „Nigdy nie zjadłem gówna na scenie”. Gość wyglądał na załamanego, jakby pękło mu serceZanotujcie to sobie, ludzie: nigdy nie zjadłem gówna na scenie, zaś w ogóle najbliższy zjedzenia gówna byłem w 1973 roku – spożywając posiłek w bufecie Holiday Inn w Fayetteville w Północnej Karolinie.“
„Codziennie to samo gówno.“
„Świadomość własnej winy rozdziera ranę, z której zawsze wypływać będzie ropa i gówno.“
„Ech, wy ludzie, co żyć potraficieGówno wiecie, co to jest życieAle za to się znacie na sztuce“
„Przeszliśmy przez ciężkie gówno.“
Żyła kalna
Zrzucić Little Boy’a na Hiroszimę
Złamać się
1
2
…
6
Następny