Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
gorzki
»
Strona 2
Związane z: gorzki
„Miłości! – gaje pogody,I łzawych cierpień bez miary,Złorzeczy ci gorzko młody,Ale uwielbia cię stary.“
„B[ucur] T[incu], przyjaciel z dzieciństwa, pisze mi, ze czuje gorycz, bo nie mógł się „zrealizować”. Takie rozgoryczenie jest nieuzasadnione. Każdy realizuje się na własny sposób. Ci zaś, którzy myślą, że pozostali gdzieś poniżej własnych możliwości, są w błędzie. Niech tylko spojrzą na tych, którym się udało, którzy dali z siebie wszystko, którzy – dzięki zasługom czy szczęściu – stali się znani: to wraki, strzępy, ludzie przegrani (…) Nic mi oni nie mają do powiedzenia, nudzę się przy nich; za to jakież wrażenie bogactwa w zetknięciu z tamtymi! Uciekajcie od wszystkich, którzy mają za sobą dzieło!(…)Jedyne, co robi mi naprawdę dobrze, to praca fizyczna. Nic innego nie potrafi mnie uszczęśliwić, bo nic innego tak przyjemnie ie zawiesza wiru pytań bez odpowiedzi.Doskwiera mi chroniczne roztargnienie. Dłuższa koncentracja męczy mnie i nudzi. Na szczęście jestem obsesjonatem, a obsesja zmusza nas do koncentracji, jest koncentracją automatyczną.”Zrobiliście błąd, stawiając na mnie!” – mamy w chwilach przygnębienia ochotę powiedzieć tym, którzy oczekują od nas Bóg wie jakich cudów. Zostać poniżej tego co można by zrobić, co powinno się zrobić… trudno o konstatację bardziej gorzką.“
„Gorzki to chleb jest polskość…“
„Miej tylko tyle, co można zabrać ze sobą: poznaj języki, poznaj obce kraje, poznaj ludzi. Niech pamięć będzie twoją sakwą podróżną. Zapamiętuj! Zapamiętuj! Tylko te gorzkie ziarna może kiedyś wzejdą. Rozejrzyj się dokoła – otaczają cię ludzie. Może któregoś z nich będziesz potem wspominał całe życie i palce gryźć będziesz, żeś go nie wypytał. I mów mniej – a więcej usłyszysz. Między wyspami Archipelagu rozsnute są cienkie nici żywotów ludzkich. Przędą się, stykają ze sobą – choćby w takim półciemnym, turkoczącym wagonie, później znów rozchodzą się na wieki, ty zaś nastaw ucha na ciche ich brzęczenie i na równy stukot, co dochodzi spod podłogi. To postukuje przecież – wrzeciono życia.“
„Cierpliwość jest gorzka, ale jej owoce są słodkie.“
„Marzenia umierają i przepadają w otchłani czasu, to jedna z gorzkich prawd życia. Jedna z wielu.“
„Nawet absurdalnemu rozumowaniu powinniśmy być wdzięczni, jeśli należy do tych, co w środku gorzkiej nocy przywracają nam odrobinę spokoju.“
„Życie byłoby miłe, gdyby wszystko było słodkie. I sama sól jest gorzka, ale trochę soli do potrawy nadaje smak. Trudności są solą życia.“
„Trudności są solą życia – bez nich życie byłoby gorzkie i mdłe.“
„Jest to rodzaj książki, którą obdarowuje się chrześniaków: rodzaj lektury, która bywa czytana na głos podczas dni skupienia. Jest to nawet, co zauważyłem z gorzkim uśmiechem, rodzaj lektury grawitującej w kierunku gościnnych pokoi sypialnych, by tam wieść niczym nie zakłócony żywot w towarzystwie takich pozycji jak Poradnik drogowca, John Inglesant czy Życie pszczół.“
„Trzeba kochać, trzeba nienawidzić, trzeba walczyć, trzeba umieć silnie przeżywać. To może uczynić życie gorzkim, ale bez tego życie nic nie jest warte.“
„Wypij do dnaGorzkie wino samotnych“
„Ludzie uciekają od grożących im okropności i oto dziwne przydarzają im się rzeczy – niekiedy gorzkie i okrutne, a niekiedy tak piękne, że rozpalają niegasnącą wiarę w człowieku.“
„Krzyknąłem, że nie jestem ani pisarz, ani członek czegokolwiek, ani metafizyk, czy eseista, że jestem ja, wolny, swobodny, żyjący… Ach, tak, odrzekli, jesteś więc egzystencjalistą.Ale nagość moja, transoceaniczna, stamtąd, z pampy, nagość, która była mi potrzebna do miłości mojej z Argentyną (wbrew memu wiekowi!) nie pozwalał mi nie być z nimi obnażającym. Wytworzyła się nieprzyzwoitość. Z jakimż zażenowaniem te tuzy przyjmowały mój wzrok namiętnie naiwny, dobierający się do nich poprzez ubranie… śmiertelna dyskrecja, dyskretna melancholia, zgaszenie taktowne, odpowiadały mojemu żądaniu stamtąd, z peryferii świata, z ojczyzny Indian. Ubrani od stóp do głowy, opatuleni, choć maj przecież, z twarzami wystylizowanymi przez fryzjerów… a każdy miał w kieszonce mały posążek, zupełnie nagi, by mu się przypatrywać okiem znawcy. Panuje skromność i rozwaga. Nikt nie narzuca się nikomu. Każdy robi swoje. Produkują i funkcjonują. Kultura i cywilizacja. Uwięzieni w stroju, ledwie się mogą ruszać, podobni do owadów posmarowanych czymś lepkim. Kiedy zacząłem zdejmować spodnie powstał popłoch, dawaj drała drzwiami i oknami. Pozostałem sam. Nikogo nie było w restauracji, nawet kucharze uciekli… dopierom wtedy się spostrzegł, że co to, na Boga, co robię, co ze mną… i skrzywiony stałem z nogawką jedną na nodze, drugą w ręku.Wtem Kot wchodzi z ulicy i widząc mnie tak stojącego pyta ze zdumieniem: – Co ty, zwariowałeś? Mnie wstyd i chłodno, odpowiadam, że tak trochę zacząłem się obnażać, a wszystko uciekło. Mówi: – Oszalałeś, tobie się w głowie pomieszało, gdzie by tu kto się twojej nagości przestraszył, przecie na całym świecie nie znajdziesz takiego zdzierania szat, jak tutaj… czekaj, na królików trafiłeś, ale ja ci sproszę lwów takich, że choćbyś goły na stole tańczył, ani mrugną! Stanął tedy zakład między nami, zakład szlachecki i polski (bo ja z Kotem nie po argentyńsku a po polsku się czułem, bo tę babkę wspólną mieliśmy), i nie dzisiejszy, chyba tak z końca zeszłego stulecia. No, dobra! Sprosił kogo trzeba, intelekty najbrutalniej obnażające, ja nic, aż kiedy już do wetów przyszło, zaczynam portki zdejmować. Zwiali, grzecznie przeprosiwszy, że niby czas na nich! Więc Leonor Fini i Kot do mnie mówią: – Jakże to, nie może być żeby oni się przestraszyli, przecie intelekty wyspecjalizowane w tym mają! Mnie ciężko bardzo i źle na duszy, smutek mnie zżera, mało brakowało a byłbym się gorzko rozpłakał, ale mówię: – Cała rzecz w tym, że oni, uważacie, nawet rozbieraniem się ubierają i nagość to u nich tylko jedna para pantalonów więcej. Ale jak ja tak zwyczajni portki spuściłem, to ich zemgliło, a głównie dlatego, żem nie robił tego wedle Prousta, ani a la Jean Jacques Rousseau, ani wedle Montaigne’a czy w sensie egzystencjalnej psychoanalizy, tylko ot tak sobie, byle zdjąć.“
„Śmierci, śmierci, przybądź po mnie,Ciało me w cyprysach złóż,Bo dziewczyna, bo dziewczynaW serce moje wbiła nóż.Niech całun biały cisy przystroją,Uczyńcie tak!Bo jakiż lepiej gorzką śmierć mojąOpłacze znak.“
Poprzedni
1
2