Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
funkcja
Związane z: funkcja
„Wysokie obcasy, długa spódnica, fantastyczny, niepraktyczny kapelusz, gorset i przejawiające się w całym stroju kobiety cywilizowanej lekceważenie wygody – świadczą, że we współczesnym świecie cywilizowanym kobieta jest wciąż, przynajmniej teoretycznie, ekonomicznie zależna od mężczyzny, że, w pewnym uzasadnionym uproszczeniu, jest wciąż jego własnością. Próżnowanie na pokaz i zbytkowny wygląd kobiet ma proste uzasadnienie – kobieta jest sługą, której obowiązki, wynikające z podziału funkcji, wyrażają się w świadczeniu o możliwościach finansowych swego pana.“
„Ubiór damski nie tylko znacznie bardziej niż męski świadczy o bezczynności właścicielki. Spełnia on jeszcze dodatkowe funkcje. Przykładem może być tutaj noszenie czegoś tak wymyślnego jak gorset. Z punktu widzenia teorii ekonomicznej noszenie gorsetu oznacza po prostu okaleczanie, stosowane w celu zmniejszenia sił żywotnych kobiety i odebranie jej zdolności do pracy. Wprawdzie gorset przynosi krzywdę fizyczną właścicielce, lecz straty w tej dziedzinie równoważy większy prestiż, płynący z widocznej słabości i „kosztowności” noszącej go osoby. Można z niewielkim uproszczeniem powiedzieć, że kobiecość damskiego stroju polega w gruncie rzeczy na przeszkadzaniu kobiecie w użytecznej pracy.“
„Dobra wytwarza się i konsumuje w celu pełniejszego zaspokojenia potrzeb ludzkich i ich użyteczność zależy przede wszystkim od tego, jak służą temu celowi. Celem tym, w ujęciu teoretycznym, jest przede wszystkim pełnia życia jednostki. Jednakże ludzka skłonność do rywalizacji spowodowała traktowanie dóbr konsumpcyjnych jako środka do zawistnych porównań, przypisując im dodatkową funkcję świadczenia o możliwościach finansowych swego właściciela na tle jego rywali. Ta wtórna funkcja dóbr konsumpcyjnych „uszlachetnia” samą konsumpcję, a także wpływa na te dobra, które najlepiej służą celom współzawodnictwa w konsumpcji. Konsumowanie kosztownych dóbr jest zasługą, a dużym uznaniem cieszą się te artykuły, których cena przewyższa ich wartość praktyczną. Oznaki dodatkowej, zbędnej kosztowności dóbr są więc oznakami ich wartości, stanowią o ich wysokiej przydatności dla wtórnych celów współzawodnictwa w konsumpcji, ponieważ wzbudzają zawiść. Odwrotnie – artykuły noszące piętno wulgarnie oszczędnego przystosowania do celów praktycznych i nie posiadające marginesu kosztowności, na którym mogłyby się oprzeć owe porównania – poniżają właściciela i są przez to nieatrakcyjne.“
„Konsumpcja na pokaz dóbr najlepszej jakości jest sposobem zdobywania prestiżu przez przedstawiciela klasy próżniaczej. Im staje się bogatszy, tym trudniej mu samodzielnie podołać zadaniu i dać odpowiednie świadectwo swego dobrobytu. Zaczyna więc korzystać z pomocy przyjaciół i współzawodników, którym rozdaje wartościowe podarunki i dla których urządza kosztowne przyjęcia i zabawy. Zwyczaj rozdawania podarunków i urządzania uroczystości miał zapewne inną genezę, jednakże niezwykle wcześnie zaczął służyć owej naiwnej ostentacji i charakter ten zachował do dzisiaj. Jest ona racją istnienia tego obyczaju o bardzo długiej tradycji. Niezwykle kosztowne zabawy, takie jak potlacz lub wielkie przyjęcie, szczególnie dobrze pełnią tę funkcję: rywal staje się jednocześnie środkiem do osiągnięcia nad nim zwycięstwa; gość konsumuje w zastępstwie swego gospodarza, będąc jednocześnie świadkiem konsumowania nadmiaru dóbr, z którym sam gospodarz nie dał sobie rady, a jednocześnie ma okazję stwierdzić znakomite opanowanie przez gospodarza przepisów etykiety.“
„Z ekonomicznego punktu widzenia próżnowanie, traktowane jako zajęcie, ma bardzo wiele wspólnego z czynami świetnymi, owoce bezczynnego życia, będące jednocześnie jego prestiżowymi oznakami, są w istocie swej bardzo zbliżone do trofeów uzyskanych dzięki czynom bohaterskim. Jednakże bezczynność w węższym sensie, w odróżnieniu zarówno od wykonywania tych czynów, jak jakichkolwiek zajęć produkcyjnych, na ogół nie pozostawia żadnych śladów materialnych. Dlatego też świadectwa spędzenia jakiegoś okresu życia na czcigodnym próżnowaniu przybierają zwykle formę dóbr «niematerialnych». Takimi niematerialnymi dowodami próżnowania są quasi-naukowe lub quasi-artystyczne osiągnięcia, a także wiedza nieużyteczna, która nie służy bezpośrednio podtrzymywaniu lub przedłużeniu życia ludzkiego. W naszych czasach np. funkcję taką pełni znajomość języków martwych i filozofii okultystycznej, znajomość zasad poprawnej wymowy, składni i prozodii; uprawianie różnych rodzajów muzyki (tylko w domu i dla przyjemności) oraz pielęgnowanie innego rodzaju «talentów»; kultywowanie mody w zakresie ubrania, umeblowania i ekwipaży; oddawanie się grom towarzyskim i sportowym, hodowanie nieużytecznych, służących rozrywce zwierząt, jak psy pokojowe lub konie wyścigowe. We wcześniejszych stadiach rozwoju motywem skłaniającym do zdobywania tych wszystkich umiejętności mogło być coś innego niż potrzeba udowodnienia, że nie spędziło się czasu na żadnym pożytecznym produkcyjnym zajęciu – inne mogły być także przyczyny, dla których umiejętności te i zainteresowania stały się modne. Jednakże, gdyby nie okazały się z czasem użyteczne jako świadectwo nieprodukcyjnego użytkowania czasu, nie przetrwałyby do dzisiaj i nie stałyby się zajęciami i zainteresowaniami właściwymi klasie próżniaczej.“
„Ubiór, by skutecznie spełniał swoją rolę, musi być nie tylko drogi, ale ma również wyraźnie świadczyć, że jego użytkownik nie ma nic wspólnego z żadną pracą produkcyjną. Ten aspekt funkcji stroju pełnił odpowiednią rolę w całym procesie ewolucji sposobu ubierania się, co w wyniku doprowadziło do tak dziś idealnego dostosowania stroju do tej jego funkcji. Dokładna analiza powszechnych pojęć o eleganckim ubiorze wykaże z łatwością, że elegancki strój to taki, który świadczy, że jego właściciel nie plami się żadnym pożytecznym trudem. Jest rzeczą zupełnie oczywistą, że ubranie nie może być uznane za eleganckie ani nawet przyzwoite, jeżeli nosi na sobie piętno fizycznej pracy właściciela – w postaci plam i zniszczeń. Efekt estetyczny schludnego i czyściutkiego ubrania zawdzięczamy głównie, jeśli nie wyłącznie, temu, że świadczy ono o bezczynności właściciela – o braku styczności z jakimkolwiek procesem produkcyjnym.“
„Pewne artykuły użytkowe przedkłada się nad inne dlatego, że noszą cechy marnotrawstwa na pokaz, traktuje się je w pewnym sensie jako dobra użyteczne, proporcjonalnie do tych cech, mimo że są źle przystosowane do pełnienia właściwej funkcji użytkowej.“
„Funkcja klasy próżniaczej w ewolucji społecznej polega na opóźnianiu postępu i zachowywaniu tego, co przestarzałe.“
„Posiadanie na własność kobiet wiąże się z przywożeniem branek z wypraw wojennych i bierze swój początek z niższej fazy barbarzyństwa. Pierwotne branki były uważane za trofea wojenne. Praktyka ta dała początek instytucji małżeństwa własnościowego, gdzie mężczyzna był głową domu, a kobieta niewolnicą i jego własnością. Następstwem tego zwyczaju było rozszerzenie niewolnictwa nie tylko na kobiety branki; pojmani wrogowie mężczyźni, a także ludzie niższego stanu stawali się niewolnikami, zaś małżeństwo własnościowe stało się formą stosowaną nie tylko wobec branek, lecz wobec wszystkich kobiet. Tak więc współzawodnictwo w kulturze łupieżczej doprowadziło, z jednej strony, do ustanowienia małżeństwa opartego na przymusie, a z drugiej – do instytucji własności indywidualnej. We wczesnej fazie obie te instytucje pokrywają się, obie pełnią tę sama funkcję; pozwalają zwycięskiemu mężczyźnie złożyć dowody w formie trwałych i widomych dowodów zwycięskiego podboju. Obie sprzyjają z kolei umocnieniu dążenia do panowania, właściwego wszystkim społeczeństwom łupieżczym. Prawo posiadania na własność kobiet rozszerza się następnie na owoce ich pracy i tak powstaje – obok prawa posiadania ludzi – prawo posiadania rzeczy.“
„Piękno formy wydaje się – w tym ujęciu – kwestią łatwości postrzegania. Twierdzenie to można zresztą śmiało rozszerzyć. Abstrahując od skojarzeń, treści, typów ekspresji uważanych za elementy piękna, uznanie jakiegoś przedmiotu za piękny oznacza, że umysł ludzki chętnie i łatwo przejawia aktywność percepcyjną w kierunkach, które dany przedmiot podsuwa. A umysł łatwo przejawia aktywność w tych kierunkach, do których się skłania skutkiem długiego i silnego przyzwyczajenia. Jeśli chodzi o podstawowe, najistotniejsze elementy piękna, przyzwyczajenie to jest tak dawne i tak z człowiekiem zrośnięte, że dało w wyniku nie tylko skłonność do spostrzegania pewnych form, lecz również widzenie ich związku z fizjologiczną budową i funkcjami jednostki ludzkiej.“
„Dzięki dziedzictwu patriarchalnej przeszłości, nasz system społeczny wymaga głównie od kobiety dawania widocznego świadectwa możliwości finansowych całego domu. Zgodnie z formułą obowiązującą we współczesnym cywilizowanym społeczeństwie dobre imię domu powinno być przedmiotem szczególnej troski kobiety i dlatego właśnie do niej przede wszystkim należy cała sfera reprezentacyjnych wydatków i konsumpcji na pokaz, na których owo dobre imię się opiera. W swej idealnej formie, którą chcą realizować klasy bogatsze, dbałość o ostentacyjne marnowanie majątku i wysiłku powinna być jedyną gospodarczą funkcją kobiety.“
„Jeśli sytuacja majątkowa pana pozwala na to, rosnące potrzeby w zakresie usług osobistych wymagają powołania specjalnej kategorii służby osobistej. Osoba pana, jako wcielenie godności, honoru i szlachetności, staje się czymś niezwykle ważnym, co pociąga za sobą rozliczne konsekwencje. Zarówno ze względu na zajmowaną pozycję, jak na szacunek do samego siebie, wielki pan musi mieć do dyspozycji wyspecjalizowaną służbę, której żadne uboczne zajęcia nie odrywałyby od zaszczytnej dbałości o jego cenną osobę. Taka wyspecjalizowana służba potrzebna jest bardziej na pokaz niż do wykonywania rzeczywistych usług. Poza funkcją reprezentacyjną, zaspokaja ona jeszcze dodatkowo żądzę władzy pana. Oczywiście, prowadzenie coraz większego domu mogło wymagać dodatkowych rąk do pracy, jednakże nie to było główną przyczyną zwiększenia ilości służby, ponieważ zwiększenie to było na ogół dyktowane nie dążeniem do większej wygody, lecz chęcią podniesienia własnego prestiżu w oczach sąsiadów.“
„Ręcznie robiona srebrna łyżka, warta dziesięć do dwudziestu dolarów, nie jest bardziej użyteczna – w podstawowym znaczeniu tego słowa – od łyżki z tego samego metalu wykonanej fabrycznie. Może nawet nie być bardziej użyteczna od łyżki wykonanej fabrycznie z jakiegoś „podłego” metalu, np. z aluminium, która kosztuje około dziesięciu, dwudziestu centów. Srebrna łyżka jest zwykle nawet mniej wygodna i mniej praktyczna w zastosowaniu domowym. Oczywiście łatwo zwrócić uwagę, że jedna z głównych funkcji, jeżeli w ogóle nie główna, kosztowniejszej łyżki została w tym rozumowaniu pominięta; ręcznie robiona łyżka odwołuje się do naszego smaku estetycznego, zaspokaja poczucie piękna, podczas gdy fabryczna, wykonana z pospolitego metalu nie duży niczemu prócz zwykłej funkcji jedzenia. Rzecz wygląda rzeczywiście tak, jak głosi przytoczona uwaga, lecz po bliższym zastanowieniu okaże się, że uwaga ta jest tylko pozornie słuszna. Albowiem: 1) chociaż oba materiały, z których są zrobione nasze łyżki, są ładne i przydatne do celów, do których zostały przeznaczone, materiał, z którego zrobiona jest ręcznie kuta łyżka, jest sto razy kosztowniejszy, mimo że bardzo nieznacznie przewyższa ten drugi fakturą i koloiytem i nie jest wiele lepszy w praktycznym użytkowaniu; 2) gdyby okazało się, że łyżka rzekomo ręcznie robiona jest tylko zręczną imitacją ręcznego wyrobu, mimo że tak dobrą, iż różnicę w fakturze i linii może zauważyć tylko fachowe oko po dokładnym przyjrzeniu się, wartość użytkowa tej łyżki, włączając satysfakcję, jaką czerpie użytkownik z podziwiania jej piękna, spadłaby natychmiast o osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt procent, lub nawet więcej; 3) jeśli obie łyżki byłyby do tego stopnia identyczne, że maszynowy wyrób zdradzałaby tylko waga – identyczność formy i koloru przydałaby bardzo niewiele wartości łyżce fabrycznej, ani nie apelowałaby do „poczucia piękna” użytkownika, chyba że tańsza łyżka byłaby modną nowością lub koszt jej produkcji byłby wyższy od nominalnego.“
„Z chwilą, gdy transakcje pieniężne zostają sprowadzone do czystej rutyny, można obyć się bez kapitanów przemysłu. Nie potrzeba chyba mówić, że zakończenie tego procesu należy jeszcze do dalekiej przyszłości. Ulepszenia nowoczesnych instytucji faworyzujące finansową stronę interesów powodują zastępowanie kapitanów przemysłu przez „bezduszne” spółki akcyjne, przez co podstawowa funkcja klasy próżniaczej – posiadanie własności – staje się zbędna.“
„W skład zawodów pieniężnych wpływających na utrwalenie temperamentu łupieżczego wchodzą zawody związane bezpośrednio z posiadaniem własności – czyli stanowiące właściwe zajęcia klasy próżniaczej – oraz pomocnicze funkcje łączące się z przywłaszczaniem i gromadzeniem majątku. Chodzi tu o osoby związane z posiadaniem przedsiębiorstw zaangażowanych w walkę konkurencyjną – zwłaszcza zaś o tak podstawowy element zarządzania gospodarką jak operacje finansowe. Można do tej kategorii zaliczyć również większość zawodów powiązanych z handlem. Najdoskonalszym wcieleniem człowieka uprawiającego zawód „pieniężny” jest „kapitan przemysłu”. Jest to człowiek raczej sprytny niż pomysłowy, a jego pozycja ma raczej charakter finansowy niż produkcyjny. Zarządza on przemysłem w sposób dowolny. Pieczę nad technicznymi szczegółami produkcji i organizacji przemysłu zleca podwładnym o mniej „praktycznym” umyśle – ludziom posiadającym instynkt pracy, a nie takim, którzy posiadają zdolności administracyjne. Jeśli chodzi o kształtowanie natury ludzkiej poprzez wychowywanie i selekcję, ogół zawodów „nieekonomicznych” należy zaliczyć do tej samej kategorii, co zawody pieniężne. Taki właśnie charakter ma zawód polityka, duchownego i wojskowego.“
„Ja uważam, że jest tak jak z PRL – nie ma co reformować, trzeba obalić. Jakim prawem władza przydziela miejsca na multipleksie lub częstotliwości w eterze? Nie na tym polega wolność. Wolność jest wtedy, gdy każdy, kto chce, może sobie częstotliwość wykupić i robić z nią, co mu się podoba. Wystarczy urząd, który będzie rejestrował zajęte częstotliwości, a nie taki, który je przydziela. Bo kto daje, może zabrać. Krajową Radę Radiofonii i Telewizji należy zlikwidować, a tajni współpracownicy powinni na zawsze zostać pozbawieni prawa do sprawowania funkcji państwowych. Wiem, wiem, jestem radykał. No, ale wolność i tolerancja polegają na tym, że taki radykał też ma prawo istnienia.“
„Nad kompozycjami w Stanach najczęściej nie pracuje jeden człowiek, ale cały zespół. Nikt nie chciał mi uwierzyć, że to ja sam napisałem muzykę do Draculi. Pytali mnie komu zapłacić za aranżację. Dla mnie było to zaskoczenie. Teraz już wiem, że to normalna hollywoodzka praktyka. Nie ukrywa się tam, że muzykę do filmu Gladiator pod okiem Hansa Zimmera pisało siedmiu współpracowników. To prawdziwa fabryka. Dla Ennio Morricone piszą rzesze asystentów. Ludzie, których przyciąga do kina nazwisko kompozytora, nie mają świadomości, że czasami ich idol sprawował w tym przypadku jedynie funkcję kontrolną.“
„„Nad-ja” to instancja, do istnienia której doszliśmy na drodze dedukcji, sumienie to funkcja przypisywana jej oprócz innych, nadzorujących i osądzających czynności i zamiarów „ja” polegających na działalności cenzorskiej.“
„Na ławie oskarżonych winni zasiąść Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i szef CBA Mariusz Kamiński. Oni to bowiem (…) są sprawcami największej afery bezprawnej prowokacji politycznej w historii Rzeczypospolitej (…) taśmy Beger ośmieszyły i skompromitowały PiS i premiera (…) pan Kaczyński po taśmach pani Beger podjął zdecydowaną decyzję, że Leppera trzeba wykończyć. (…) Temu miało służyć podżeganie do łapówkarstwa, czyli afera gruntowa. Miała ona za cel zrobić z Leppera łapówkarza i aferzystę, pozbawić wszystkich funkcji państwowych, publicznych, społecznych i politycznych, uczynić go zwykłym kryminalistą. Miała to być straszliwa zemsta za kompromitację udowodnienia korupcji ministrom PiS-owskim, bohaterom taśm Renaty Beger (…). Pan Ziobro kłamie, gdy informuje sejmową komisję sprawiedliwości, że CBA, podejmując prowokację policyjną, nie zakładało, że wicepremier Lepper przystąpi do tej afery i podejmie przestępczą decyzję.“
„W Samoobronie (…) są osoby, które współpracowały ze mną od początku, na przykład pani Wiśniowska, poseł Łyżwiński, poseł Filipek. To są ludzie oddani Samoobronie od początku, ci ludzie mogą godnie sprawować funkcję wicemarszałka Sejmu.“
1
2
Następny