Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
dziś
»
Strona 4
Związane z: dziś
„W polityce polskiej uwija się spore grono bojowników, którzy w okresie komunizmu siedzieli cichutko za piecem. Czasem ci, którzy wtedy nie byli odważni jak lew, dziś chcą być przynajmniej tak odważni jak hiena cmentarna, dzielnie atakując rosyjskie pomniki i groby.W przypadku ataków na symbole ukraińskie i rosyjskie w grę wchodzi także zwykła głupota. Jest to potęga większa od wszystkich wywiadów świata i nieobca (…) naszej lokalnej samorządności. Wynaturzenia uczuć patriotycznych, które obracają patriotów przeciwko Polsce, tkwią korzeniami głęboko w społeczeństwie. Wyrastają one z urazowych schorzeń świadomości narodowej, stereotypów i fobii. Gdy one się budzą, milknie rozum i zaczynamy działać na własną szkodę.“
„Jestem przeciwko wyrównywaniu niesprawiedliwości historycznych nowymi niesprawiedliwościami. Dlaczego nie zapłacimy odszkodowań rodzinom i potomkom wszystkich zagazowanych? W końcu życie stracili ich najbliżsi? Jak oni poszli do gazu i spalono ich w piecu, to poszkodowana została jakaś wartość, ale ona jest dziś niżej ceniona, niż gdyby im zabrano kamienicę. Kamienica jest ważniejsza niż człowiek? I nikt w tej retoryce nie dostrzega obłudy.“
„Nas ręka boża dotknęła za to, żeśmy własnych panów szanować nie umieli, za to dziś czerń nam karki gniecie.“
„Dziś niemal wszyscy są do siebie podobni i pretendenta do tronu hiszpańskiego nader trudno od porządnego szewca odróżnić.“
„Germanizacja do dziś dnia nie potrafiła w nim zatrzeć śladów dawnego, słowiańskiego pochodzenia. Wrocław jest, już można powiedzieć, półpolskim miastem, część jego za Odrą, przy Tumie, nawet dotąd polską się zowie i u wrót stolicy Śląska już mowę naszą posłyszeć możemy.“
„Wy wszyscy (…) w tej naszej wierze i w jej zakonie szukacie dziś plam, odrzucacie ją pod pozorem, że krępuje wolność waszą, że was pęta. Spójrzcież na tych, którzy zrzucili z siebie tę niewolę: jak żyją i czy im z tym lepiej? Po owocach poznać drzewa, a jakież owoce zrodził libertynizm wasz, który żadnych praw i granic znać nie chce?“
„Dziś wszystko się pragnie uszlachetnić – szewc zowie się artystą obuwia… krawiec mówi ci o moralnym znaczeniu swych płodów, traktiernia zowie się „akademią gastronomiczną”, czemuż by jatka nie miała się nazywać „instytutem mięsnym?”“
„Złoto bowiem za jego czasów było tak pospolite u wszystkich jak [dziś] srebro, srebro zaś było tanie jak słoma.“
„Nie zawżdy, piękna Zofija,Róża kwitnie i lelija;Nie zawżdy człek będzie młodyAni tej, co dziś, urody.“
„Powoływanie się na Tischnera, który na pewno nie stanąłby po stronie panującego dziś endeckiego ciemnogrodu, jest zwykłym nieporozumieniem i świadczy o tym, że wicepremier zapomniał o swoich filozoficznych początkach. Kiedyś, w roku 2005, w rozmowie ze spotkanym na krakowskiej ulicy znajomym Jarosław Gowin powiedział: – Mnie nie interesuje kariera, jeżeli nie dojdzie do PO-PiS-u, jeśli te dwie partie nie będą ze sobą zgodnie współpracować, wycofam się z polityki. Hm, wciąż na to czekamy.“
„Światu potrzeba dziś więcej wrażliwych serc niż zimnej stali!“
„Ojciec Święty Pius XII mówił cudowne rzeczy o Warszawie, pogrążonej w walce powstańczej o honor i wolność. Nazwał ją: „Miastem opromienionym aureolą wytwornej kultury, miastem dziś przemienionym dla swych własnych synów w ognistą kaźń. Ale nie tylko (…). Nazwał ją „tyglem, w którym oczyszcza się i uszlachetnia złoto najwyższej próby” (15 XI 1944) (…). Niedawne to chwile, gdy przez Archikatedrę biegł front walki. Nacierała nienawiść najeźdźcy, broniła świętych ołtarzy miłość i wiara powstańców warszawskich. Tu na posadzce, którą omywamy dziś wodą poświęconą, płynęły potoki krwi najlepszych synów Stolicy. Tu ułożono z ich ciał istny stos ofiarny, który miał zaświadczyć wobec całej ludzkości, że Polacy giną pro aris et focis (za ołtarze i ogniska domowe) w samym „sercu Stolicy”, w Archikatedrze Świętego Jana. Czy to wylanie krwi ofiarnej nie jest najwierniejszym wyrazem przedziwnej jedności spraw ludzkich i Bożych w Ojczyźnie naszej? Gdy posnęli snem śmierci najlepsi synowie Narodu na sercu Oblubienicy miasta, najeźdźcza nienawiść usypała im kopiec grobowy z kolumn, sklepień i ścian i Katedry, wysadzonej w powietrze przez niemieckie Vernichtungskommando w nadziei, że już się nie porwą do broni. Ale trotyl, który zniszczył 90% murów świątyni, nie zdołał zabić ducha synów Narodu. Kopiec grobowy stał się kolebką zmartwychwstania. Miłość ofiarna dźwignęła mury, a wiara budzi nadzieję na nowe, lepsze życie. Ci, którzy tu padli, pouczyli nas, jak trzeba żyć i umierać w obronie największych świętości Narodu. Padając w obronie Katedry pouczyli nas, że nie wystarczy żyć z wiary: trzeba umieć dać życie za wiarę; nie wystarczy składać Bogu ofiarę z Ciała i Krwi Jego Syna: trzeba oddać własne ciało i krew Ojcu śmierci i życia. Oto „tygiel warszawski”, w którym odmieniło się życie nasze tak bardzo, iż Stolica budziła w całym świecie uczucie podziwu, „które każe nisko pochylić czoła przed męstwem bojowników i ofiar”. „Te ofiary – mówił Pius XII – i ci bojownicy wykazali światu, do jakich to wyżyn wznieść się potrafi bohaterstwo zrodzone i podtrzymywane przez owo tak szlachetne poczucie honoru człowieka i przez silne przekonanie wiary chrześcijańskiej”. (15 XI 1944).“
„Istnieje w świecie komunikacja duchów ludzkich. Tyle razy w ciągu swego więzienia modliłem się za Bolesława Bieruta. Może ta modlitwa nas związała tak, że przyszedł po pomoc. Oglądałem się za nim we śnie – i nie zapomnę o pomocy modlitwy. Może wszyscy o nim zapomną rychło, może się go wkrótce wyrzekną, jak dziś wyrzekają się Stalina – ale ja tego nie uczynię. Tego wymaga ode mnie moje chrześcijaństwo.“
„Naród, w którym rozłożona została rodzina – zanika. Istnieje bowiem biologiczna zależność i więź między rodziną a narodem (…) Naród stanowi ochronę dla rodziny i odwrotnie. W ciężkich czasach bytu narodowego, gdy nie mieliśmy wolności politycznej naród ze wszystkimi swoimi wartościami chronił się w zaciszu i dyskrecji życia rodzinnego. Pamiętam, jak będąc małym chłopcem uczyłem się w domu historii Polski na 24 obrazkach, które ojciec mój wyciągnął gdzieś z ukrycia. Czytaliśmy tę książkę podczas długich zimowych wieczorów. Jakże wiele z tamtych czasów zapadło mi w duszę do dziś dnia. Naród musi uznać prawa rodziny, a zwłaszcza prawo do jej trwałości. I nic z tego przeciwko temu podejmować nie może, bo szkodziłby sam sobie. Na służbie rodziny musi być cały dorobek narodu – jego język, dzieje, obyczaj i tradycje.“
„Człowiek w Narodzie żyje nie tylko dla siebie i nie tylko na dziś, ale także w wymiarze dziejów Narodu. Jeżeli powtarzano nam „Finita la Polonia” a głos z Watykanu mówił: „Polska nie chce umrzeć”, to było to tylko potwierdzenie wolni Narodu. Polska może żyć własnymi siłami, własnymi mocami, rodzimą kulturą wzbogaconą przez Ewangelię Chrystusa i przez czujne, rozważne działanie Kościoła. Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi (…).“
„Ta straszna rzecz zwana trupem jest w nas obecna już dziś.“
„Wiadomo nie od dziś, czego nie lubi (na czele z religią katolicką i Kościołem) była pani minister (psiakrew, ministerka) ds. zrównywania waginy z penisem. Idiosynkrazjom Pani Madzi, filozofki, nie ma większego sensu poświęcać uwagi: zresztą, kto ciekaw, może sobie zrobić ich repetycję w przywoływanym wywiadzie. Trudno nam też wzruszyć się deklarowanym wyznaniem samopoczucia znajdowania się „w kompletnej mniejszości”, a już oznajmienie, że jest to mniejszość, „która właściwie milczy”, może być uznane co najwyżej za przejaw specyficznego poczucia humoru. Trudno przecież, włączywszy telewizor na jakikolwiek program publicystyczny którejkolwiek ze stacji, nie trafić akurat na Panią Madzię, która gada, gada, gada…, śmieszy, tumani, przestrasza, by już nie wspomnieć o kazaniach głoszonych ciemnemu ludowi na Wirtualnej Polsce.“
„(Ktoś z tłumu wrzeszczy „Freebird!”) Proszę, przestań to wykrzykiwać. To nie jest śmieszne. To nie jest mądre. To jest głupie. I się powtarza. Dlaczego, kurwa, to wykrzykujesz? Poważnie… (Koleś tłumu krzyczy „Kevin Matthews”) Ok, a to teraz co oznacza? Co to oznacza? Rozumiem skąd to pochodzi, ty także, a teraz… co to oznacza? Jaka jest kulminacja krzyczenia tego? (Koleś z tłumu coś odkrzykuje) Jimmy Shorts? Nie ma go tutaj, nie będzie go dziś tutaj. I co teraz? Gdzie jesteśmy? Jesteśmy tutaj, w punkcie: ty-przeszkadzasz-mi-znowu. Ty pierdolony idioto. Oto ty. Widzisz, jesteśmy znowu w tym samym punkcie, w którym wy, pierdolone wieśniackie masy, potraficie po raz kolejny zepsuć (występ) każdemu kto próbuje zrobić cokolwiek, ponieważ wy nie wiecie jak to zrobić samemu! W takim, kurwa, utknęliśmy punkcie. Po raz kolejny bezużyteczne resztki pierdolonego cielska zrujnowały wszystko co dobre na tym cholernym świecie. W takim punkcie jesteśmy. Hitler miał dobry pomysł. Tylko nie podołał zadaniu. Zabij ich wszystkich Adolf! Wszystkich! Żydów, Meksykanów, Amerykanów, Białych, zabij wszystkich! Zacznij od początku! Eksperyment nie się nie powiódł! Niech pada deszcz przez 40 dni, proszę padaj, aby zmyć to gówno z mojego pierdolonego życia! Zmyj te ludzkie resztki skóry i kości z tej planety! Błagam cię Boże, zabij tych pojebanych ludzi. (Ktoś z tłumu znowu krzyczy „Freebird”) Freebird… (Bill upada na podłogę) A na początku było słowo „Freebird”… i „Freebird” będzie wykrzykiwane poprzez wieki. Freebird – mantra kretynów.“
„Myślę, że narkotyki zrobiły wiele dobrego dla tego kraju. Naprawdę. A jeżeli nie wierzysz, że narkotyki zrobiły dla nas coś dobrego, zrób mi przysługę. Idź dziś wieczorem do domu. Weź wszystkie swoje płyty, wszystkie kasety i CD… i spal je. Bo wiesz co? Muzycy, którzy stworzyli tą wspaniałą muzykę, która wzbogacała twoje życie przez te lata… byli naprawdę nieźle naćpani. The Beatles byli tak naćpani, że nawet pozwolili Ringo zaśpiewać kilka zwrotek.“
„Podoba mi się moja życiowa droga i nie zmieniłabym w niej niczego. Dziś czuję się, jakbym znów miała 25 lat. Dzieci dają zupełnie nowy początek i odmładzają.“
Poprzedni
1
…
3
4
5
…
11
Następny