Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
dowód
Związane z: dowód
„Jeżeli kiedykolwiek umrę, broń Boże, niech na mym nagrobku napiszą: Jedynym dowodem jakiego potrzebował na istnienie Boga była muzyka.“
„A najgorszą skazą jest to, że jesteśmy najzwyczajniej w świecie głupi. Przyznajcie to! Czy sądzicie, że Auschwitz był dowodem inteligencji?“
„W procesie nieustannego udoskonalania przeznaczonych dla niego artykułów konsumpcyjnych, głównym celem i motorem wprowadzania innowacji jest niewątpliwie zwiększenie ich przydatności dla tych celów oraz, w odniesieniu do artykułów służących wygodzie osobistej i dobremu samopoczuciu, staranności ich wykonania. Celem konsumpcji są nie tylko potrzeby praktyczne i poszukiwanie wygody. Wchodzą tu w grę wymogi prestiżowe, które podporządkowują sobie ów proces. Konsumpcją doskonalszych, ulepszonych artykułów jest dowodem bogactwa – przynosi zaszczyt; natomiast niemożność konsumowania ich w odpowiedniej ilości i w odpowiednio wysokim gatunku, odwrotnie – jest dowodem niższości i przynosi ujmę.“
„Gdy nagromadzone dobra zostały raz uznane za świadectwo wartości i sprawności człowieka, posiadanie bogactwa uniezależnia się jak gdyby od tych cech i staje się samoistnym i głównym tytułem do szacunku. Posiadanie dóbr bez względu na to, czy zostały zdobyte własnym wysiłkiem, czy osobiście zagrabione, czy też uzyskane drogą dziedziczenia, zapewnia prestiż w oczach całego społeczeństwa. Posiadanie dóbr, cenione początkowo tylko jako dowód przedsiębiorczości i dzielności, staje się samo w sobie cnotą.“
„Wyrafinowany smak, delikatne maniery, wytworne przyzwyczajenia, pański sposób życia są oczywistym świadectwem dobrego pochodzenia, gdyż opanowanie ich wymaga czasu, wysiłku oraz nakładu kosztów. Dlatego też nie są one dostępne dla człowieka poświęcającego czas i energię pracy produkcyjnej. Znajomość dobrych form jest nie ulegającym wątpliwości dowodem, że tę część życia, która umyka obserwacji innych, człowiek dobrze wychowany spędził na przyswajaniu sobie umiejętności nie przynoszących żadnej materialnej korzyści.“
„Zasada marnotrawstwa wkracza w domenę rytuału religijnego nie tylko poprzez ustanowienie poziomu zbytkowności w tej dziedzinie. Wpływa ona zarówno na kształt przedmiotów materialnych, jak na obyczaje i odwołuje się nie tylko do zastępczej konsumpcji, lecz i do zastępczego próżnowania. Kapłana powinna cechować powściągliwość, bezczynne życie, zachowywanie pozorów oraz składanie dowodów, że w życiu jego nie ma miejsca na żadne zmysłowe przyjemności.“
„Z ekonomicznego punktu widzenia próżnowanie, traktowane jako zajęcie, ma bardzo wiele wspólnego z czynami świetnymi, owoce bezczynnego życia, będące jednocześnie jego prestiżowymi oznakami, są w istocie swej bardzo zbliżone do trofeów uzyskanych dzięki czynom bohaterskim. Jednakże bezczynność w węższym sensie, w odróżnieniu zarówno od wykonywania tych czynów, jak jakichkolwiek zajęć produkcyjnych, na ogół nie pozostawia żadnych śladów materialnych. Dlatego też świadectwa spędzenia jakiegoś okresu życia na czcigodnym próżnowaniu przybierają zwykle formę dóbr «niematerialnych». Takimi niematerialnymi dowodami próżnowania są quasi-naukowe lub quasi-artystyczne osiągnięcia, a także wiedza nieużyteczna, która nie służy bezpośrednio podtrzymywaniu lub przedłużeniu życia ludzkiego. W naszych czasach np. funkcję taką pełni znajomość języków martwych i filozofii okultystycznej, znajomość zasad poprawnej wymowy, składni i prozodii; uprawianie różnych rodzajów muzyki (tylko w domu i dla przyjemności) oraz pielęgnowanie innego rodzaju «talentów»; kultywowanie mody w zakresie ubrania, umeblowania i ekwipaży; oddawanie się grom towarzyskim i sportowym, hodowanie nieużytecznych, służących rozrywce zwierząt, jak psy pokojowe lub konie wyścigowe. We wcześniejszych stadiach rozwoju motywem skłaniającym do zdobywania tych wszystkich umiejętności mogło być coś innego niż potrzeba udowodnienia, że nie spędziło się czasu na żadnym pożytecznym produkcyjnym zajęciu – inne mogły być także przyczyny, dla których umiejętności te i zainteresowania stały się modne. Jednakże, gdyby nie okazały się z czasem użyteczne jako świadectwo nieprodukcyjnego użytkowania czasu, nie przetrwałyby do dzisiaj i nie stałyby się zajęciami i zainteresowaniami właściwymi klasie próżniaczej.“
„Przy takim właśnie powszechnym barbarzyńskim pojmowaniu godności i honoru, pozbawianie życia, zabijanie groźnych przeciwników – ludzi łub zwierząt – jest czynem w najwyższym stopniu zaszczytnym i godnym człowieka honoru. Ta wysoka ranga zabrania jako dowodu przewagi zabójcy udziela blasku godności wszystkim aktom, narzędziom i akcesoriom zabójstwa. Broń jest czymś szlachetnym, a użycie jej, nawet dla pozbawienia życia najnędzniejszego stworzenia, staje się czynnością szlachetną. Natomiast praca produkcyjna odwrotnie – jest niegodna; w powszechnej opinii używanie narzędzi służących do produkcji staje się zajęciem uwłaczającym godności normalnego zdrowego mężczyzny. Praca uznana zostaje za uciążliwą, poniżającą krzątaninę.“
„Początkiem instytucji własności prywatnej było posiadanie na własność ludzi, przede wszystkim kobiet. Pobudkami do nabywania tego rodzaju własności były: 1) skłonność do dominacji i stosowania przymusu; 2) wartość tych osób jako dowód dzielności ich właściciela; 3) pożytek ze świadczonych przez nie usług.“
„Posiadanie na własność kobiet wiąże się z przywożeniem branek z wypraw wojennych i bierze swój początek z niższej fazy barbarzyństwa. Pierwotne branki były uważane za trofea wojenne. Praktyka ta dała początek instytucji małżeństwa własnościowego, gdzie mężczyzna był głową domu, a kobieta niewolnicą i jego własnością. Następstwem tego zwyczaju było rozszerzenie niewolnictwa nie tylko na kobiety branki; pojmani wrogowie mężczyźni, a także ludzie niższego stanu stawali się niewolnikami, zaś małżeństwo własnościowe stało się formą stosowaną nie tylko wobec branek, lecz wobec wszystkich kobiet. Tak więc współzawodnictwo w kulturze łupieżczej doprowadziło, z jednej strony, do ustanowienia małżeństwa opartego na przymusie, a z drugiej – do instytucji własności indywidualnej. We wczesnej fazie obie te instytucje pokrywają się, obie pełnią tę sama funkcję; pozwalają zwycięskiemu mężczyźnie złożyć dowody w formie trwałych i widomych dowodów zwycięskiego podboju. Obie sprzyjają z kolei umocnieniu dążenia do panowania, właściwego wszystkim społeczeństwom łupieżczym. Prawo posiadania na własność kobiet rozszerza się następnie na owoce ich pracy i tak powstaje – obok prawa posiadania ludzi – prawo posiadania rzeczy.“
„Po to, by zdobyć i zachować poważanie wśród ludzi, nie wystarczy mieć bogactwo i władzę. Trzeba składać widome dowody tego bogactwa i władzy, gdyż prestiż oparty jest na oznakach zewnętrznych. Służy to nie tylko przekonaniu innych o swojej ważności i utrzymywaniu ich w tym mniemaniu; jest również ważne jako podstawa oceny samego siebie i warunek zachowania wewnętrznego zadowolenia. We wszystkich stadiach rozwoju kultury, z wyjątkiem najniższego, warunkiem satysfakcji wewnętrznej i szacunku dla samego siebie jest „odpowiednie otoczenie” i zwolnienie od „czarnej roboty”. Przymusowa rezygnacja z tego „poziomu przyzwoitości”, zarówno jeśli chodzi o rodzaj wykonywanej pracy, jak i standard życia codziennego, uważana jest za poniżającą bez względu na to, co myślą o tym inni.“
„Chociaż sport ma z istoty swej charakter zawistnej rywalizacji lub podboju, zakłada się, że pośrednio i dzięki skomplikowanemu łańcuchowi mechanizmów sprzyja on wyrabianiu usposobienia, które skłania do współpracy. Na ogół próbuje się to wykazać empirycznie lub raczej zakłada się, że są to uogólnienia oparte na podstawach empirycznych widocznych dla każdego, kto chce się tym zająć. W przeprowadzaniu dowodu tej tezy pedantyczne wnioskowanie przyczynowo-skutkowe jest zręcznie pomijane – apologeta ogranicza się do wykazywania, że sport wyrabia wspomniane wyżej „męskie cechy”. Ponieważ jednak właśnie wartość tych „męskich cech” wymaga uzasadnienia (ze stanowiska ekonomii), łańcuch dowodowy kończy się tam, gdzie powinien się zaczynać.“
„Człowiek jest istotą czynną. Jest on, w swoim własnym rozumieniu, źródłem celowej działalności. Każdym czynem stara się osiągnąć jakiś konkretny, obiektywny, pozaosobisty cel. Te cechy powodują, iż w sposób naturalny ceni on i uznaje pracę skuteczną, efektywną, a negatywnie odnosi się do daremnego wysiłku. Wyraźnie odczuwa wartość efektywności i użyteczności, a jednocześnie bezwartościowość nieudolnych wysiłków nie przynoszących korzyści. Taką postawę można nazwać instynktem pracy. W społeczności, w której na skutek okoliczności, bądź tradycji ukształtował się zwyczaj porównywania ludzi między sobą, ów „instynkt pracy” powoduje, iż porównanie to zawiera w sobie element współzawodnictwa. Nasilenie tego elementu zależy w dużym stopniu od temperamentu członków danej grupy. W każdej społeczności, w której rywalizacja jest usankcjonowana zwyczajowo i jawna, sukces jako źródło prestiżu staje się celem samym w sobie. Zyskuje się poważanie, a unika niesławy dając dowody sprawności i efektywności. Na skutek rozpowszechnienia takich postaw instynkt pracy przeradza się we współzawodnictwo w demonstrowaniu siły.“
„Kobiety i inni niewolnicy są wysoko cenieni zarówno jako dowody bogactwa, jak też jako środki jego gromadzenia. Wśród plemion pasterskich nabycie niewolników jest taką samą inwestycją podejmowaną z myślą o zysku, jak nabycie bydła. Niewolnictwo kobiet wywarło tak wielki wpływ na życie ekonomiczne w okresie kultury quasi-pokojowej, że np. w czasach Homera kobieta stała się jednostką miary wartości. Nie jest istotne wśród jakich plemion to miało miejsce – istotny jest fakt, że niewolnictwo stało się podstawą systemu produkcji i że niewolnikami były zwykle kobiety. Powszechną i podstawową formą stosunków międzyludzkich w tym okresie jest stosunek pana i sługi. Uznanym dowodem bogactwa – posiadanie wielu kobiet oraz innych niewolników, których zadaniem było obsługiwanie osoby swego pana oraz produkowanie dóbr dla niego.“
„Gwardia Narodowa paryska z wzruszeniem przyjęła adres współbraci broni warszawskich. Byłem w sposobności ocenienia wrażeń, które sprawił, i pomiędzy dowodami współczuciów codziennie dochodzących Komitet Polski miło mi uznawać duch podziwienia i wdzięcznego przywiązania ożywiającego gwardzistów narodowych, którym raczyłeś powinszować naszej rewolucji w stolicy. Przyjmij, generale, wraz z życzeniami mymi dla świętej sprawy waszej wylanie niewymownej mojej radości z powodu nieporównanych czynów waszych i szczególne zapewnienie przywiązania i poważania, które ci poślubił twój grenadier Gwardii Narodowej.“
„Jeśli zadamy pytanie, na czym opiera się ich roszczenie [pewników religijnych], by dawać im wiarę, otrzymamy trzy odpowiedzi, które korespondują ze sobą osobliwie niedobrze. A więc, zasługują one na wiarę, ponieważ po pierwsze wierzyli w nie już nasi praojcowie; po drugie, ponieważ jesteśmy w posiadaniu dowodów na to, że zostały nam one przekazane w praczasach, i – po trzecie – ponieważ w ogóle nie wolno pytać o ich wiarygodność.“
„Nie tylko listy, ale wspierać go. Bo proszę pokazać jeden dowód, gdzie zrobił krzywdę Polsce, czy Polakom. To były czasy przeklęte! Przeklęte!“
„Premier Kaczyński mówił o pewnych zamierzeniach odnośnie polityków, których należałoby sprawdzić co najmniej czy zebrać dowody, dziennikarzy, biznesmenów. Wymieniał tam z biznesu nazwisko po aresztowaniu (…) wymieniał nazwisko pana, po aresztowaniu, pana Henryka Stokłosy, wymieniane było nazwisko Kulczyk, Krauze. Z polityków byli na pewno wymieniani pan Schetyna, pan Szmajdziński. No i było kilku dziennikarzy, gdzie było to w takim kontekście, że na nich też trzeba zbierać (…). Na dziennikarzy też. Tam były wymienione nazwiska… na pewno było Tomasza Lisa, pani Olejnik.“
„Czy pan by napisał artykuł o agentach WSI, to, co pan napisał o byłych ministrach spraw zagranicznych, gdyby pan nie miał dowodów? Ja sam nie wierzyłem panu na początku, ale teraz jestem przekonany, że ci jakoś ministrowie cicho siedzą, nie robią żadnej sprawy, niczego. Zobaczymy, co będzie w WSI.“
„Każdy może zostać papieżem, najlepszy dowód, że ja nim zostałem.“
1
2
…
4
Następny