Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Dowcip
Związane z: Dowcip
„Do obśmiania została już chyba tylko śmierć. Mimo usilnych prób nie udało się jej do końca zbrukać dowcipem, utytłać w błocie banału, strącić z podestu powagi w otchłań trywialnego żartu. Obśmiano już dotkliwe cierpienie fizyczne i psychiczne innych. Religijne symbole, drogie totemy, święte obrazki i czułe miejsca. Obśmiano wysiłek bezpieniężny, krople potu na czole, w drodze do człowieka w sobie. Tylko śmierć jest ciekawa kolejnego żartu na swój temat. Gdy udany, bawi się dobrze i nie zawraca nigdy z drogi. Do ciebie, humorysto.“
„Chciał go uratować, tonącego w smutku. Satyryk. Nie był w stanie podać mu brzytwy humoru, bo właśnie się golił, więc rzucił mu ostatni kapralski dowcip ratunku.“
„Najwyraźniejszą i wyłączną naturą człowieka w ogólności, jest sztuka. Imaginacja czucie i dowcip są warunkami, sztuka dopiero jest istotą poezji.“
„Gdyby nic nie istniało po śmierci – byłby to największy dowcip szatana.“
„Przy okazji, jeśli ktoś z was tutaj jest z branży reklamowej lub z marketingu… zabijcie się! To tylko taka moja myśl, po prostu staram się zasiać nasiona… Może pewnego dnia wykiełkują – nie wiem. Spróbuj. Zrób co możesz. Zabij się. Nie, naprawdę, jeżeli jesteś [z marketingu] to się zabij. Nie, serio… Nie ma racjonalnego wytłumaczenia dla tego co wyprawiacie. Jesteście małymi pomocnikami szatana. Zabijcie się. Serio. Rujnujecie wszystko co dobre. Serio. To nie żart. Pewnie myślicie „Za tym kryje się jakiś dowcip”. Nie. Nie idzie za tym żaden dowcip. Jesteście szatańskimi pomiotami wypełniającymi świat żółcią i śmieciami. Jesteście pojebani. I jebiecie nas. Zabijcie się! To jedyny sposób na ocalenie waszych pieprzonych dusz. Zabijcie się.“
„Ja sobie sam wezmę twoje wytłumaczenie – odpowiedział Western – ściągaj kubrak! Obiję cię tak, ty półgłówku, jak jeszcześ nigdy w życiu nie był obity!Tu wybuchnął wymyślaniem, nie szczędząc wyrażeń, które uchodzą tylko między dwoma wiejskimi szlachcicami o odmiennej opinii. Przytaczał często miano pewnej części ciała, które zazwyczaj pojawia się we wszelkich konwersacjach wśród niższych sfer angielskiej szlachty, na wyścigach, w czasie walk kogutów i w innych publicznych miejscach spotkań. Podobne aluzje są również często przytaczane w formie żartu, który, moim zdaniem, jest zazwyczaj błędnie interpretowany. W rzeczywistości dowcip polega na tym, iż radzisz przeciwnikowi, aby pocałował ciebie w d… za to, że zagroziłeś kopnięciem go w d…, bo zaobserwowałem z całą pewnością, że nikt nigdy nie proponuje, żebyś ty go kopnął, ani nie występuje z propozycją pocałowania ciebie w omawianą część ciała.Może również wydać się zdumiewające, iż pomimo wielu tysięcy uprzejmych zaproszeń tego rodzaju, które musiał słyszeć każdy, kto przestawał z wiejską szlachtą, nikt – o ile wiem – nie był ani razu świadkiem, aby owo życzenie było spełnione – wyraźny przykład prowincjonalnego braku grzeczności, bo w miastach jest to powszechnie spotykaną ceremonią, którą najelegantsi panowie odprawiają codziennie w stosunku do swoich zwierzchników, wcale nawet o to nie proszeni.Tom Jones, t. 1, s. 297.“
„Podejmujemy kogoś stosownie do nazwiska lub ubrania, jakie nosi, lecz odprowadzamy ku drzwiom stosownie do dowcipu, jakim się wykazał.“
„Dowcipem nie należy celować, tylko trafiać.“
„Dowcip jest szyfrem; selekcjonuje automatycznie i bezbłędnie adresatów.“
„Pytał mnie pan, jaki wpływ wywarła na mnie Łódź – większy wpływ wywarł chyba właśnie handel zagraniczny. W handlu nie ma miejsca na ideologie i szowinizmy – tutaj Arab musi się dogadać z Żydem, komunista z kapitalistą. Podpisanie kontraktu nigdy nie wyglądało tak, że siedzą naprzeciwko dwie ponure grupy w garniturach. Tak wyglądały najwyżej negocjacje ze Związkiem Radzieckim w ramach RWPG. Kontrakty często zawierało się podczas kolacji, na nieformalnych spotkaniach. Trzeba było umieć zrobić dobre wrażenie, uśmiechnąć się, opowiedzieć dowcip, pogadać o sztuce, łowiectwie, hazardzie i kobietach, myśleć pozytywnie. A wszystkie swoje urazy i uprzedzenia zostawiało się w domu.“
„Wielki Bóg miał na mnie zbyt wiele spluw, był zbyt potężny i racja była po jego stronie aż za bardzo. Nie chciałem żeby mi wybaczono albo mnie zaakceptowano, albo odnaleziono, chciałem czegoś mniej, czegoś nie za wiele – kobiety o przeciętnej uczciwości ducha i ciała, samochodu, miejsca do mieszkania, trochę jedzenia, niezbyt wielu bolących zębów i przebitych opon, nie chorować długo przed śmiercią; dobry byłby nawet telewizor, w którym pokazywano by kiepskie programy, i pies byłby czymś miłym, i małe grono przyjaciół, i dobra kanalizacja, wystarczająco dużo czegoś do picia, by wypełnić czas do śmierci, której (jak na tchórza) niespecjalnie się boję. Śmierć niewiele dla mnie znaczy. To ostatni dowcip z serii fatalnych dowcipów. Śmierć nie jest problemem dla umarłego. Śmierć to kolejny film i to jest w porządku. Śmierć przysparza problemów tylko tym, których się za sobą zostawia, związanym jakoś ze zmarłym, a te problemy zwiększają się bezpośrednio w racjonalnym świecie, proporcjonalnie do wielkości majątku zostawionego przez umrzyka. Przy wypadku samochodowym jedynym problemem jest usunięcie resztek.“
„Cienki dowcip: dowcip tak cienki, że aż niedostrzegalny.“
„Cenzurki to dowcipu córki.“
„Ludzie godzą się, by śmiano się z ich dowcipu, ale nie z ich głupoty.“
„Gdzieś w 1967 roku byłem pewnego dnia w sklepie Manny’s Musical Instruments. Strasznie wtedy padało. Nagle do środka wszedł mały, nieco zmokły facecik, który przedstawił mi się jako Paul Simon. Powiedział, że chciałby, abym przyszedł dziś do niego na kolację, i dał mi swój adres. Powiedziałem, że przyjdę.Kiedy wszedłem do mieszkania do Paula, on akurat tkwił na czworakach przed takim samym zestawem Magnavoxa, jaki miał Pląsacz z Sun Village. Miał ucho przyklejone do głośnika i słuchał płyty Django Reinhardta.Po chwili Paul oznajmił mi ni stąd, ni zowąd, że jest wytrącony z równowagi, ponieważ musiał zapłacić w tym roku sześćset tysięcy podatku dochodowego. Pomyślałem sobie, żebym ja tylko mógł zarobić sześćset tysięcy dolarów! A w ogóle ile trzeba zarobić, żeby zapłacić taki podatek? I wtedy wszedł Art Garfunkel. Gadaliśmy razem bez końca.Powiedzieli mi, że już od dawna nie byli na żadnym tournée. Wspominali z rozrzewnieniem stare dobre czasy. Nie wiedziałem, że nazywali się kiedyś Tom & Jerry i że mieli wtedy hit „Hey, Schoolgirl in the Second Row”.Powiedziałem im: „Cóż, doskonale rozumiem waszą tęsknotę za rozkoszami życia w trasie, więc chcę wam coś zaproponować… Jutro wieczorem gramy w Buffalo. Co powiecie na to, żebyście pojechali z nami i otworzyli nasz koncert jako Tom & Jerry? Nikomu nie powiem, że to wy. Weźcie sprzęt, jedźcie z nami i zagrajcie «Hey, Schoolgirl in the Second Row» i inne stare kawałki, tylko nie przeboje Simona & Garfunkela”. Pomysł im się spodobał i powiedzieli, że pojadą.Otworzyli nasz koncert jako duo Tom & Jerry. Potem przyszła kolej na nas. Kiedy bisowaliśmy, powiedziałem do publiczności: „Chciałbym, żeby nasi przyjaciele zagrali jeszcze jeden numer”. Wyszli i zaśpiewali „Sound of Silence”. Wtedy dopiero wszyscy zdali sobie sprawę, że to SIMON & GARFUNKEL. Po koncercie podeszła do mnie jakaś wykształcona pani i powiedziała: „Dlaczego pan to zrobił? Dlaczego żartuje pan sobie z Simona i Garfunkela?”“
„Ach, tak, serce… W serce to on trafia – Korowiwo wyciągnął swój długi palec w kierunku Azazella – jak chce. W dowolny przedsionek albo w dowolną komorę – do wyboru.Małgorzata nie od razu zrozumiała, a zrozumiawszy, zawołała ze zdumieniem:-Ale przecież ich nie widać!-Złociutka! – zaskrzeczał Korowiow – cała sztuka na tym polega, że są niewidoczne! Na tym właśnie polega cały dowcip! W przedmiot, który widać, każdy potrafi trafić!“
„Niejednokrotnie bywałem rugany z powodu błędów, na popełnienie których mój mentor nie miał dość siły czy dowcipu.“
„Zabrał mi najlepszy dowcip ateuszowski, który właśnie ja powiedzieć mogłem: „jedynym usprawiedliwieniem Boga jest to, że nie istnieje.”“
Zdańczyć
Zajebać Strasburgera
1
2
Następny