Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
chodzić
»
Strona 5
Związane z: chodzić
„Kim był? Był człowiekiem zapatrzonym bardziej wewnątrz siebie niż na zewnątrz. Należał do tych ludzi, którzy kultywują swoje człowieczeństwo z tak twardymi dykcjonarzami zasad, iż każdy ich krok jest z góry wyznaczony, a droga którą podążają, nie ma żadnych odnóg. I wreszcie był jednym z tych, do których pasuje używane w pierwszej połowie XX wieku austriackie powiedzonko lotnicze: „polnisches Wetter”“
„Kurwy, trochę pokory,Mówicie rap jest zły,to jaki jest terroryzm? Hę?Niby o tym się nie mówi, wiem.Ważniejsza pensja, wyścig do szczęścia,by mieszkać jak pan, jeść jak pan,chodzić jak pan, jak pan mieć szpan.Nie kłam, że nie nakręca ciebie lans, bo nie uwierzę.Lepiej wytłumacz mi zjawisko rasowych uprzedzeń,zbrodni w imię głupoty.Co świat chce udowodnić?Trupy, filozofia z dupy,spójrz prawdzie w oczy;Rządzą nami przygłupy.Nawet patrząc na Bałuty.“
„Nie chciałem chodzić na msze do ich kaplicy, ale była tak paskudna, że przeorowi powiedziałem: „Jak Bóg może w takim paskudztwie zamieszkać?”. On: „Bóg jest wszędzie”. A ja: „Tu może małym palcem dotknął, a w kościele Mariackim obiema rękami, nogami i wszystkim”. Najchętniej na mszę wybierałem kościół św. Anny, ze względów towarzyskich, bo tam chodziło ziemiaństwo krakowskie, a w Mariackim był cudowny nastrój.“
„Chodź tutaj. Możesz mnie pocałować, jeżeli chcesz.“
„Najważniejsze, że jest w tobie coś wyjątkowego, co możesz ofiarować. Nie, nie o to dokładnie mi chodzi. Nie ma w tobie czegoś wyjątkowego, to ty jesteś wyjątkowa. Wiem o tym, ale nie potrafię tego wytłumaczyć. Wiem, że kiedy zaczniesz dzielić się tym, czym jesteś, przyniesie to również wiele nadziei i szczęścia ludziom w odległych miejscach, tak jak przynosi mnie, tutaj, u twego boku.“
„W manewrach miłosnych chodzi o to, aby przeciwnicy polegli blisko siebie.“
„Tam, gdzie chodzi o to, co sprawiedliwe, piękne i dobre nie powinniśmy troszczyć się o opinie ogółu.“
„Mężowie izraelscy! Dlaczego dziwicie się temu? I dlaczego także patrzycie na nas, jakbyśmy własną mocą lub pobożnością sprawili, że on chodzi? Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, Bóg ojców naszych wsławił Sługę swego, Jezusa, wy jednak wydaliście Go i zaparliście się Go przed Piłatem, gdy postanowił Go uwolnić. Zaparliście się Świętego i Sprawiedliwego, a wyprosiliście ułaskawienie dla zabójcy. Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go z martwych, czego my jesteś świadkami.“
„Kto chce ufać kobietom, ten, jak to mówią, chce chodzić po rzęsie bagniska.“
„(…) mężczyźni, jeśli chodzi o kobiety, są tępi.“
„Rozumiesz, jestem na obiedzie. Ciocia jedna – żabocik, druga – surducik, normalnie, srebro, wiesz, jak najbardziej, rozumiesz mnie, o co mnie chodzi. I jedna z cioć uprzejmie mówi: „Zdzisieńku, jak tam u was w teatrze?” Tu rosół, sztuka mięsa, jak najbardziej, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. I jedna z cioć uprzejmie mówi: „Zdzisieńku, jak to tam u was w teatrze?” Tu rosół, ja mam kaca, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. No wie ciocia, jak główna rola – to nie, ale jak mniejsza – to i mniej tekstu się trzeba nauczyć, to człowiek ma więcej czasu, nie wiem, czy ciocia wie, o co mnie chodzi. No to przecież w teatrze są koleżanki i koledzy, garderoba męska i żeńska. Zanim reżyser, zanim tego, to się pójdzie – czy do żeńskiej, czy do męskiej – z kolegą, prawda, czy z koleżanką. Troszeczkę sobie popijemy, no nie za dużo, bo za chwilę próba, prawda? To popróbujemy, potem obiad, no potem, proszę cioci, to idziemy, jest taki klub dla aktorów SPATiF. No tam są koleżanki rozwiedzione, często mają wolne mieszkania. To człowiek sobie popije, jak duża rola – to nie, ale jak mniejsza – to tę seteczkę, pójdzie sobie do koleżanki, rozpusta absolutna. No a potem, proszę cioci, mamy przedstawienie. No jak duża rola – to nie, a jak mniejsza – to jeszcze jeden kieliszeczek, człowiek coś powie ze sceny, potem SPATiF, znów rozpusta, a w poniedziałki to mamy wolne.“
„Rozumiesz mnie, źle mieszkam. Z jednej strony Kameralna, z drugiej Delikatesy. I budzę się rano, nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi, strasznie mi się pić chce. Kameralna jeszcze nieczynna, idę, patrzę: Delikatesy. Ludzie stoją, myślę tak: stanę na chybił trafił, stoję, stoję. Kupują pomarańcze, ja też kupiłem. Pić mi się chce jak cholera. Wracam do domu i mówię do żony: „Żono, uważaj. Mam trzy pomarańcze. Nie wiem, czy wiesz, o co mnie chodzi. Jedna dla Ciebie, jedna dla mnie, jedna dla dzidziusia.” A żona do mnie: „Nie wiem, jak ty, Zdziesieńku, ale swoją pomarańczę sceduję na dziecko.” Potworne, ale co było robić, ja też sceduję. Pić mi się chce do stu diabłów. Wracam do sklepu. Kupuję sześć pomarańczy. Wracam i mówię do żony: „Uważaj, żono, mam sześć pomarańczy, dwie dla Ciebie, dwie dla dzidziusia i dwie dla mnie.” A żona na to: „No wiesz, Zdzisiu, ja swoje sceduję na dziecko.”“
„Pan raczy żartować!– Anglik nigdy nie żartuje, gdy chodzi o rzecz równie poważną, jak zakład.“
„Więcej tolerancji, jeśli łaska. (…) Twoja matka, jak widzę, musiała dostatecznie często chodzić sama po lesie, byś miał powody zastanawiać się nad własnym pochodzeniem.“
„– Nie uczcie mnie jak gadać. Chodziłem w poselstwa już wtedy, kiedy wy jeszczeście na chleb mówili: „bep”, a na muchy: „tapty.”“
„Często słyszę zdziwione komentarze: „To ty na ryby chodzisz? Nie boisz się? Krzaki, kleszcze, komary, trotuarów nie ma, buty można sobie zniszczyć. Do lasu chodzisz?!!! Jeszcze się zgubisz! Grzyby zbierasz? Otrujesz się! Przecież kanię tak łatwo pomylić ze sromotnikiem”. Jak takich rzeczy słucham, to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać, zwłaszcza jeśli mówi to mężczyzna. Wziąć kanię za muchomora jest równie łatwo jak krowę za kozę. Może komuś się mylą te dwa gatunki, ale mnie się to nie zdarza.“
„To będziesz chodził głodny. Chyba, że zmienisz pracę.– Na jaką?– Na byle jaką. Zostań kapłanem. Byłbyś niezły z twoimi skrupułami, z twoją moralnością, z twoją wiedzą o naturze ludzi i wszelkiej rzeczy. To, że nie wierzysz w wszelkich bogów, problemu stanowić nie powinno. Mało znam kapłanów, którzy wierzą. Zostań kapłanem i przestań użalać się nad sobą.“
„Rzucanie pracy i dalekie chodzenie za potrzebą groziło utratą cennych przemyśleń, a na to żaden uczony pozwolić sobie nie mógł“
„Kościół jest dla tych, co mają pieniądze. Reszta chodzi na spacery i udaje, że jest zadowolona z życia.“
„Chciałem tu przekazać wrażenie gonitwy, chaosu i stąd taki rytm. Jeśli chodzi o poziom trudności tej techniki, to bez wątpienia przy jej opanowaniu pomogła mi gra na pianinie, gdzie podstawą jest luźny nadgarstek. Tego rytmu nie da się grać zbyt długo przy usztywnionej dłoni.“
Poprzedni
1
…
4
5
6
…
11
Następny