Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
chłopiec
Związane z: chłopiec
„W rzeczywistości jestem dużym i silnym pięćdziesięciodwuletnim mężczyzną, który jako chłopiec dużo pracował na farmie i dobrze sobie radził ze sprzętem. Wychowałem sześcioro dzieci, troje własnych i troje adoptowanych. Wszyscy wyszli na ludzi. Dwoje prowadzi firmy. Jestem weteranem drugiej wojny światowej i dostałem Order Purpurowego Serca. Wszystko co posiadam zawdzięczam ciężkiej pracy. Nigdy nie byłem aresztowany ani pozwany za cokolwiek do sądu. Cieszę się na tyle dużym zaufaniem młodych ludzi, by wykładać na Uniwersytecie Stanowym Iowy, Uniwersytecie Harvarda i nowojorskim City College. Każdego roku otrzymuję przynajmniej tuzin listów z prośbą o wygłoszenie przemówienia na uroczystości nadania tytułów naukowych w college’u lub szkole średniej. Z moich książek korzysta się w szkołach częściej niż z książek jakiegokolwiek innego z powieściopisarzy amerykańskich.“
„Nie obcowanie z pięknymi chłopcami i kobietami czynią życie przyjemnym, ale trzeźwy rozum, dociekający przyczyn wszelkiego wyboru i unikania.“
„Tak, tak, wiem sama, jakie boje staczają ci malcy. Przechodziłam niedawno koło szkoły i widziałam, jak Jerker z rozdzierającym okrzykiem „Walka i zwycięstwo!” rzucił się „bykiem” na pięciu czy sześciu chłopców, którzy bili się, ile im sił starczyło. Więc może jednak pewniej będzie, jeśli nie wyjdzie na przerwach.“
„Kiedy chłopiec wkroczył w falliczną fazę rozwoju swojego libido (od 2 do 3 roku życia począwszy), doznaje przyjemnych uczuć w swoim członku i uczy się wywoływać je w dowolnej chwili przez drażnienie ręką – wtedy staje się kochankiem matki.“
„Czy jeżeli ktoś złośliwie mnie napadnie, będę płakał niepomszczony jak chłopiec?“
„U stóp Wawelu miał ojciec pracownię,wielką izbę białą wysklepioną,żyjącą figur zmarłych wielkim tłumem;tam chłopiec mały chodziłem, co czułem,to później w kształty mej sztuki zakułem.Uczuciem wtedy tylko, nie rozumem,obejmowałem zarys gliną ulepionąwyrastający przede mną w olbrzymy:w drzewie lipowym rzezane posągi.“
„Przytłumione stukanie dobiegające z zewnątrz przerywało ciszę, jakby coś chciało się dostać do środka, coś szarego, ponurego i bezkształtnego, coś smutniejszego niż smutek – odległe anonimowe wspomnienie, niekończąca się fala, która nadpływała i pragnęła odzyskać i pogrzebać to, co poprzednio przyniosła i porzuciła na wyspie – trochę człowiek, a trochę światło i myślenie.-Dobra noc na picie.-Tak… i zła, żeby być samemu.Ravic myślał przez chwilę.- Do tego wszyscy musieliśmy się przyzwyczaić – powiedział w końcu. – To, co nas kiedyś trzymało razem, zostało zniszczone. Rozsypaliśmy się niczym szklane paciorki z zerwanego sznura. Nic nie jest już trwałe. – Ponownie napełnił kieliszek. – Jako chłopiec przespałem kiedyś noc na łące. Było lato, niebo zupełnie bezchmurne. Zanim zasnąłem, widziałem Oriona, który stał ponad lasami na horyzoncie. Potem, w środku nocy, obudziłem się – i Orion stał nagle w górze nade mną. Nigdy nie zapomnę tego widoku. Wcześniej uczyłem się, że Ziemia jest planetą i się obraca, ale uczyłem się tego tak jak wielu rzeczy, o których czyta się tylko w książkach, i nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Wtedy po raz pierwszy poczułem, że naprawdę tak jest. Czułem, jak lecę bezszelestnie przez niesamowitą przestrzeń. Odczuwałem to bardzo mocno, wydawało mi się niemal, że muszę się trzymać, żeby nie wyrzuciła mnie siła odśrodkowa. Było tak pewnie dlatego, że obudzony z głębokiego snu, opuszczony przez pamięć i przyzwyczajenie, patrzyłem przez chwilę w ogromne przesunięte niebo. Ziemia przestała nagle być dla mnie trwałą podstawą – i od tamtej pory już nigdy się nią nie stała.“
„Rewolucję robią nie głodni, lecz syci, których nagle pozbawiono chleba; o wolność bić się będą ci, którzy tę wolność mają we krwi. Piłsudski, syn rasy władczej i panującej, chłopiec o instynktach władczych, nie mógł znieść niewoli. Wszystko naokoło popychało go do ostrego, gwałtownego buntu.“
„Decyzja rozegrania bitwy w Warszawie, której ostatecznymi autorami byli Jan Stanisław Jankowski i Tadeusz Komorowski, zapadła 31 lipca, ale już w dniu następnym pomnożona została o tysiące decyzji, podejmowanych przez poszczególnych żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK. Warszawska armia powstańcza była armią ochotniczą i tym między innymi różniła się od innych, że nie miała koszar, a raczej koszarami jej były rodzinne domy żołnierzy, zwykłe warszawskie mieszkania. Rozkaz, który docierał do żołnierzy poprzez zakonspirowane środki łączności, nie był i nie mógł być poparty przez żadne środki przymusu. Każdy z żołnierzy-ochotników sam decydował, czy rozkaz ten wykona i stawi się na wyznaczony punkt zborny, czy też tego nie zrobi. Każdy musiał taką decyzję podjąć sam, w ciszy własnego serca, patrząc w oczy matce, żonie czy narzeczonej, których nawet nie miał prawa powiadomić o tym, co zaraz się stanie. Musiał podjąć ją sam w chwili, gdy jeszcze nie uzbrojony, ale już narażony na niebezpieczeństwo, opuszczał rodzinne kąty, a razem z nimi całe dotychczasowe życie. Tego dnia, 1 sierpnia, podobnie jak podczas pierwszej koncentracji z 28 lipca, tysiące chłopców i dziewcząt powiedziało swoje „tak”, potwierdzając nim nie tylko żołnierską przysięgę wierności, ale także wolę walki. Te tysiące decyzji potwierdzających, więcej – przypieczętowujących rozkaz dowódcy, były zapoczątkowaniem zjawiska o zupełnie podstawowym znaczeniu.“
„Powstanie to fakt żywy, fakt o niezwykłej trwałości, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić świadomość współczesnego Polaka. Wszak to Powstanie Warszawskie stworzyło wielki i twórczy mit Armii Krajowej, a samo stało się legendą. Legendą walki o wolność wbrew wszystkim i wszystkiemu. Legendą, która wzywa i zobowiązuje. Legendą opartą na prawdzie i zakorzenioną w rzeczywistych wartościach. Od lat czterdziestu zdjęcia ruin Warszawy wystawiamy na odbudowanych placach, niemal szczycimy się nimi, pokazujemy w dziesiątkach filmów i w albumach. Ale przecież, na miły Bóg, to nie one są najważniejszym śladem, jedynym znakiem warszawskiego powstania. To nie one czynią, że legenda powstańcza tak przyciąga i fascynuje naszą młodzież, najlepszą i najbardziej wrażliwą; że zaczytuje się ona w takich książkach jak „Zośka” i „Parasol” czy „Pamiętniki żołnierzy baonu Zośka”. To wartości przyciągają ich tutaj, te wartości, których tak mało było – a czasem również jest – w naszym codziennym życiu, które się gubią w walce o chleb, w atmosferze szarzyzny i apatii. Te wartości, potrzebne młodym jak powietrze, potrafią oni odnaleźć w walce swych starszych braci i sióstr, w ich porywie i w ich nieugiętym trwaniu. Bo nie było to powstanie zrodzone tylko z nienawiści i chęci zemsty. Było to także, było to przede wszystkim powstanie wielkiej miłości i powstanie najwyższej ofiary. To sierpniowe powstanie chłopców i dziewcząt było także powstaniem ich ojców i ich matek. Było powstaniem do życia całego umęczonego narodu.“
„W wyniku samych tylko morderstw sądowych straciło życie ponad 3000 obywateli polskich, nie tylko polskiej narodowości. Grube dziesiątki tysięcy, przeszedłszy przez więzienia i obozy, utraciły zdrowie, zostały kalekami, pozbawiły środków do życia osierocone dzieci i głodne żony. Kilkaset osób zamordowano skrytobójczo, m. in. przed wyborami z 1947, jako przeciwników politycznych PPR. Wypełniono Polakami obóz koncentracyjny na Majdanku, także filie innych obozów hitlerowskich. W strasznym więzieniu na Zamku w Lublinie w latach 1944-56 znalazło się niewiele mniej Polaków niż w latach 1939–44. Za zgodą władz polskich wywieziono do pracy przymusowej w ZSSR kilka tysięcy polskich górników i znacznie więcej innych robotników z całej Polski, wywieziono dziesiątki tysięcy żołnierzy AK. Powstały niemniej straszne niż hitlerowskie „polskie” obozy koncentracyjne, jak ten w Rembertowie pod Warszawą. Zamieniono na katownie domy na Pradze, truto wyziewami polskich chłopców w kopalniach uranu, skierowanych tam ze względów „klasowych.”“
„Było wszak coś pięknego w tamtych chłopcach i tamtych dziewczętach, jeżeli możemy ich kochać jeszcze dzisiaj. Było w nich coś pięknego, jeżeli ci, co przeżyli, potrafią dziś jeszcze poczuć w sobie powiew tamtego gorącego lata. Tego lata, w którym realizowała się jakaś ich lepsza część, w czasie którego przerośli samych siebie, w czasie którego poczuli tak jak nigdy, że są pomiędzy braćmi. A my, którzy mamy za sobą inny, również gorący Sierpień, lepiej umiemy odczuć i zrozumieć ich poryw. Prawdziwa Polska buduje się od wewnątrz. Dziś jest lepsza i prawdziwsza niż wczoraj. Nie jest to, wbrew pozorom, Polska pijaków i Polska milicjantów. To jest Polska zapełnionych kościołów, w których nasza młodzież modli się lepiej i goręcej niż my potrafimy się modlić. Polska, w której możemy być dumni z naszych więzionych braci. Polska solidarności. Polska nadziei. Ta Polska, jestem o tym głęboko przekonany, zbudowana jest także na miłości i ofierze powstańców warszawskich. Na wartościach, które ciągle gorzeją w tym popielisku sprzed lat czterdziestu, strasznym i pięknym, jakże smutnym i jakże obdarzającym nadzieją. Przed tym ogniem i tym popiołem nisko pochylam głowę.“
„Pytać o przydatność sztuki jest tym samym, co pytać młodych chłopców i dziewcząt o sens seksu.“
„Jest to porównanie może zbyt zuchwałe, ale godzi się je tutaj przytoczyć. Śmierć Chrystusa na krzyżu w oczach oglądających Go w tej kaźni wydawać się mogła nieużyteczna. Ale patrząc na nią oczyma wiary, przez którą dostrzegamy gorącą miłość Chrystusa do Ojca i Jego dzieci, widzimy jak bardzo była skuteczna i użyteczna. Podobnie możemy myśleć o małych chłopcach i dziewczynkach, o młodzieży z powstania warszawskiego, o żołnierzach bez broni, którzy chcieli zwyciężyć stalowego okrutnika mocą swojego ducha. Wiemy, że ta ofiara była owocna, bo groza płonącej Warszawy, w której Pius XII widział tygiel żarzący dla jej dzieci wstrząsnęła sumieniem narodów. Nie mogły one przejść do porządku dziennego po takim widzeniu Polski. Ojczyzna nasza doszła do głosu w układach międzynarodowych, przez krew swych dzieci i synów rozlaną w płonącej Warszawie. Dlatego też i my, w 33 rocznicę powstania warszawskiego doceniamy każdy odruch serca, każde zwycięstwo nas sobą, każdy wyraz gotowości na wszystko, na walkę wbrew wszelkiej nadziei. Doceniamy to zmaganie się ducha i stali i z głęboką czcią oraz wdzięcznością patrzymy na tych, którzy mieli odwagę oddać własne życie, abyśmy mogli żyć.“
„Czekałem na ten telefon 24 lata. Czekałem, aż ktoś zadzwoni i powie: „Hej, chcemy, żebyś wcielił się w postać, którą chciałeś być przez całe życie”. Ja tego naprawdę pragnąłem. Jak każdy chłopiec, który wewnątrz czuje się silniejszy, niż na to wygląda. Jak każdy chudzielec, który pragnie, by jego masa mięśniowa odpowiadała jego poczuciu niesprawiedliwości. Boże, tak właśnie wyglądają marzenia…“
„Wstęp do Hollywood nie przyszedł za późno. Wciąż czułem radość podobną do tej, jaką czuje dzieciak wpuszczony na plac zabaw. Z tym że ja zabawek dostałem nieporównywalnie więcej i lepszej jakości. Broń, którą trzymałem w ręku, naprawdę strzelała. To było coś spektakularnego w moim życiu. Chłopiec we mnie był usatysfakcjonowany i zaspokojony.“
„Wiedźmin westchnął. Zdarzyło mu się nie raz i nie dwa obejrzeć efekty działania bezpiecznych teleportów, uczestniczył też w segregowaniu resztek ludzi, którzy z teleportów korzystali. Stąd wiedział, że deklaracje o bezpieczeństwie portali teleportacyjnych, można było umieścić w tej samej przegródce, co twierdzenia: mój piesek nie gryzie, mój synek to dobry chłopiec, ten bigos jest świeży, pieniądze oddam najdalej pojutrze, noc spędziłam u przyjaciółki, na sercu leży mi wyłącznie dobro ojczyzny oraz odpowiesz tylko na kilka pytać i zaraz cię zwolnimy.“
„Czułem, że nigdy nie przebaczę dziewczynom, które wsiadały do kremowych aut roześmianych chłopców. Dziewczyny oczywiście nic nie zawiniły, to było od nich silniejsze, ale człowiek zawsze sobie myśli, że może jednak… Nie, nie było miejsca na żadne „może”. Majątek dawał zwycięstwo, a oprócz zwycięstwa nic się nie liczyło. Która kobieta zechce żyć z pomywaczem?“
„Ten mały chłopiec to Henry?– Tak.– Patrzy i nic nie mówi.– Tak żeśmy go nauczyli.– Cicha woda brzegi rwie.– On tylko rwie ubrania.“
„Bohaterowie książek dla chłopców podążają błyskotliwymi ścieżkami romantycznej przygody, ale takich bohaterek literackich nie ma… Oczywiście, dziewczęta czytały tak zwane książki dla chłopców, od kiedy tylko zaczęto je pisać. Ale zastanówmy się, co to oznacza. Zamiast zamykać książkę z rozognionymi oczami i radosną myślą „i mnie może się to przydarzyć pewnego dnia!”, dziewczyna odwracająca ostatnią stronicę może tylko westchnąć żałośnie: „Ojej, nigdy mi się to nie przydarzy – ponieważ nie jestem chłopcem!”“
1
2
Następny