Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
brzeg
Związane z: brzeg
„Obudzili się oboje, kiedy słońce, wzniósłszy się ponad grzbiety górskie, zalało blaskiem przeciwległy brzeg rzeki. Rozżarzona czerwień wynurzyła się z porannej mgły i niczym ognista łuna rozgorzała nad lasami aż po horyzont.“
„Powrócisz tu, gdzie nadwiślański brzeg.“
„Z zimnych serc musisz zdjąć kamienie,Niech twój bunt płonie jak Adriatyk.Musisz chcieć, musisz mieć nadzieję,Że i ty kiedyś gdzieś sam stworzysz swój świat.Z zimnych serc musisz zdjąć kamienie,Szukać wciąż prawdy swej, swej wiary.Przyjdzie czas twoich gwiazd na niebie –Znajdziesz brzeg swoich mórz i swój na nim świat.“
„Myślałem tylko o tym, żeby upić się i chlać w sobotęMyślałem, żeby zgubić gdzieś świat w sobotęPłynąłem z tym na drugi brzegI cały czas to robięCały czas w tyle głupich miejsc wracamNie mam już nic z tej brawury, mam tylko kaca“
„Widziałem go jak wędrował wzdłuż kamienistego brzegu oceanu. Sięgał niespiesznie do kieszeni, wyjmował portfel i wrzucał banknoty we wzburzoną, niebiesko-zieloną toń. Frunęły nad falami, by po chwili zanurzyć się w odmęty. Podszedłem i zapytałem milcząco o powód jego rozrzutności. Zrazu nie odpowiedział, uśmiechając się do siebie. Od zawsze, wrzucam mu kasę, bo to go uspokaja, odrzekł powoli, kierując swój lekko zamglony wzrok na cichnący podwieczorny horyzont. No tak, on miał całkowitą rację. To był przecież Ocean Spokojny.“
„Czy oczekiwanie pomocy ze strony Armii Radzieckiej było naiwnością lub co najmniej dowodem braku rozeznania w realiach politycznych? Sprawa nie jest prosta. Możliwie szybkie zajęcie Warszawy podczas toczącej się właśnie letniej ofensywy radzieckiej leżało niewątpliwie w interesie Armii Czerwonej. Uchwycenie lewego brzegu Wisły, a więc i sforsowanie dużej przegrody rzecznej właśnie w chwili, gdy siły niemieckie były w odwrocie oraz zajęcie wielkiego miasta, które było ważnym dla obu stron węzłem komunikacyjnym, dawało dobrą podstawę do następnego natarcia i przybliżało zwycięstwo. Pamiętajmy, że najbliższą szeroką przegrodą wodną na drodze do Berlina była dopiero Odra. Wybuch powstania w Warszawie ułatwiał to zadanie kapitalnie: walki w mieście tworzyły tutaj przyczółek dla wojsk radzieckich, przyczółek, którego nie trzeba było zdobywać, który po prostu był. Zdawano sobie z tego sprawę także na prawym brzegu Wisły, wszak pod koniec lipca dwie radiostacje podległe władzom radzieckim wzywały ludność Warszawy do walki. Trudno było przewidzieć, że Stalin zdecyduje się opóźnić ofensywę na Berlin o całe pięć miesięcy, przerzucając w sierpniu 1944 r. główny wysiłek uderzenia na Bałkany, aby korzystniej rozstrzygnąć swoją grę z rządem polskim na obczyźnie i zachodnimi aliantami. Aby to przewidzieć, należałoby znać kulisy konferencji teherańskiej oraz przeniknąć bezwzględną i dalekosiężną myśl jednego z najwybitniejszych i najokrutniejszych polityków XX wieku. Ostatecznie Związek Radziecki był w tym samym bloku co Polska, była to walka z tym samym wrogiem. Późniejsze o trzy tygodnie powstanie paryskie, rozpoczęte z inicjatywy lewicy i także bez koordynacji z nachodzącą armią aliancką, znalazło wsparcie, spowodowało nawet zmianę planów operacyjnych.“
„Wstanę teraz, by pójść ku wyspie Innisfree,Chatka z gliny i łóz na środku wyspy stanie:W dziewięciu rzędach groch i ul, i pszczoły, iMieszkanie będę miał na pełnej pszczół polanie.I znajdę spokój tam, gdzie świerszczy śpiewny gwar,Spokój z poranka mgieł powoli spłynie w końcu;Północ tam zawsze lśni, błyszczy południa żar,A purpurowy zmierzch pełen jest skrzydeł dzwońców.Wstanę teraz, by pójść, bo słyszę fali głos,Choć plusk. gdy liże brzeg, ledwie się wsącza w ciszę;Jezdni pod stopą bruk, chodnik czy asfalt szos,Słyszę go dzień i noc, na sercu dnia go słyszę.“
„Cóż tobie imię moje powie?Umrze jak smutny poszum fali,Co pluśnie w brzeg i zmilknie w dali,Jak nocą głuchą dźwięk w dąbrowie (…)Lecz gdy ci będzie smutno – wspomnij,Wymów je szeptem jak niczyjeI powiedz: ktoś pamięta o mnieJest w świecie serce, w którym żyję.“
„Kiedy Twoja miłość jest już przyjęta i otwierają się przed Tobą ramiona, wówczas proś Boga, niech zachowa tę miłość od zepsucia, martwię się o serca po brzegi szczęściem wypełnione.“
„Szczęście to jest radość powtarzania. Jeśli ktoś stanął nad ranem w porcie, spojrzał w morze i zobaczył nagle jak niebo pęka i ze stalowej jamy wynurza się rdzawa kreska – jak w rozpalonym piecu – to znaczy… no właśnie, to nic nie znaczy. Bo ten, kto znalazł tam się jeden jedyny raz i się ucieszył raz szaleńczo, to nie jest jeszcze człowiek szczęśliwy. To jest człowiek, któremu się coś udało. (…) Ale człowiek, który chodzi na brzeg codziennie i za każdym razem jest olśniony, to jest człowiek szczęśliwy.“
„Drwi sobie z nas pyszny nieprzyjaciel i odważny jest, bo za rzeką stoi. Przeszedł morze, żeby Polskę uciemiężyć, pokażę mu więc, że i Polakom rzeki nie przeszkadzają wypędzić najeźdźcy. Bracia! Dla odważnych droga na drugi brzeg taka sama jest przez most, co przez wodę. Komu Ojczyzna miła, za mną!“
„Mieszkańca Neapolu tak samo obchodzi uzdrowienie lichych mieszkań jego kraju, jak i polepszenie warunków higienicznych wśród narodów znad brzegu Gangesu, skąd przychodzi do niego cholera; swoboda, dobrobyt, przyszłość górala, chowającego się w wąwozach Apeninów zależą nie tylko od dobrobytu lub nędzy w jakich znajdują się mieszkańcy jego wioski, jak i też warunków, w jakich żyje cały naród włoski, lecz również i od stanu pracowników Ameryki lub Australii, od odkrycia jakie zrobił uczony szwedzki, od warunków materialnych i moralnych Chińczyków, od wojny lub pokoju jaki panuje w Afryce, słowem od wszelkich okoliczności małych czy wielkich, które pod jakimkolwiek względem mogą wpływać na istotę ludzką.“
„W głąb tej otchłani dzikiej, co naturyŁonem jest, mogąc być także jej grobem,Gdyż morza, brzegów, powietrza ni ogniaTam nie ma, wszystkie one są w zarodkuZmieszane, walcząc z sobą wiekuiście,Chyba że Stwórca Wszechmogący zechceZ materii mrocznych tworzyć nowe światy;W głąb tej otchłani dzikiej Wróg przemyślnySpoglądał chwilę, stojąc na krawędziPiekieł i podróż rozważając swoją…“
„Kiedy mówimy o „rzece”, czytelnikowi europejskiemu przychodzi na myśl co najwyżej Dunaj liczący 2790 kilometrów. Gdyby mu tego nie opisać, miałby trudności z wyobrażeniem sobie Amazonki długości 5500 kilometrów. Na wysokości Belén del Para nie widać drugiego brzegu rzeki; jest ona w tym miejscu szersza niż Bałtyk. Kiedy my mówimy „burza”, dla Europejczyka oznacza to błyskawice i grzmoty, ale trudno by pojęli zjawisko, które naprawdę chcemy opisać. Podobnie ze słowem „deszcz”. W Andach, według opisu poczynionego dla Francuzów przez Javiera Marimera, też Francuza, zdarzają się burze trwające niekiedy i pięć miesięcy. (…) „Kto nie widział owych burz, nie zdoła sobie wyobrazić gwałtowności, z jaką się one rozwijają. Całymi godzinami błyska się bez przerwy i tak silnie, jakby krew tryskała, a powietrze drży od przeciągłego pomruku grzmotów, których echo niesie się po niebotycznych górach.”“
„To musiała być ta sama cela, w której przetrzymywano Oksanę, była wąska jak spiżarnia, miała umieszczone wysoko małe okienko, osłonięte blendą. I prycza też wydawała się ta sama… Usiadła ostrożnie na jej brzegu z uczuciem, że popełnia świętokradztwo. Tutaj Oksana umierała, tutaj uciekła jej ostatnia myśl… Tak była tym przejęta, że zapomniała o swojej sytuacji. Być może ona też stąd nie wyjdzie. Jeden z mężczyzn, którzy ją aresztowali, czymś podobnym jej groził. Był młody, bezczelny i dobrze znał angielski, więc według teorii Andrew wyszedł niechybnie ze szkoły KGB. Zdążył się widać podszkolić, zanim Ukraina oderwała się od Rosji. Patrząc Elizabeth prosto w oczy, cedził słowa:– Już po tobie, amerykańska zdziro. Myślałaś, że wszystko ci wolno, bo masz parę dolarów więcej od nas? Nikt o tobie już nie usłyszy, oficjalnie cię tutaj nie ma.– Co zrobiliście z moim mężem?“
„Nieśmiertelność człowieka przeniesie na drugi brzeg życia pamięć obrazów, rzeźb, melodii i książek.“
„Ten mały chłopiec to Henry?– Tak.– Patrzy i nic nie mówi.– Tak żeśmy go nauczyli.– Cicha woda brzegi rwie.– On tylko rwie ubrania.“
„Oglądałem kiedyś w telewizji, jak taki japoński dżentelmen wyjaśniał, że picie wody ze szklanki jest czymś wulgarnym. Nie jest bowiem przyjemne oglądanie otwartych ust, śliniących brzeg szklanki, czy wodnej kaskady wlewającej się do środka. Powinieneś za każdym razem, gdy musisz się napić (co za szkoda, że Natura zmusza nas do robienia takich brzydkich rzeczy), trzymać szklankę jedną ręką, a drugą podnieść tak, by ukryć przed światem wspomniany nieprzyjemny widok.“
„Nigdy nie będę miał za dużo książek, a moje zbiory nigdy nie będą obejmowały za wiele dla mnie dziedzin. Może nie przeczytam ich wszystkich, ale chodzi o to, żeby tu były, bo nigdy nie wiadomo, do jakiego obcego brzegu przybiję jeszcze w mej żegludze po świecie wiedzy.“
„Jednych most łączy, drugich brzeg dzieli.“
1
2
Następny