Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
brać
»
Strona 2
Związane z: brać
„Czekam, czekam.Obrazy przechodzą jeden za drugim, nie utrwaliły się mocno – zaledwie cienie i wspomnienia.Nicość, nicość.Niepokój mój wzrasta.Przerażające uczucie obojętności chwyta mnie nagle. Nie mogę znaleźć sobie miejsca, jestem stąd wykluczony; jakkolwiek błagam i wysilam się, nic się tu nie porusza, beznamiętny i smutny siedzę niby skazaniec i przeszłość odwraca się ode mnie. […] Jestem żołnierzem, tego muszę się trzymać.Zmęczony podnoszę się i wyglądam przez okno. Następnie biorę jedną z książek [.. ] lecz odstawiam ją na miejsce i biorę drugą. […] i wciąż dochodzą inne książki, coraz szybciej – kartki, kajety, listy.Stoję milczący przed tą stertą. Jak przed sądem.Zniechęcony.Słowa, słowa, słowa – nie dosięgają mnie.Powoli ustawiam książki z powrotem na półkach.Stało się.Cicho wychodzę z pokoju.“
„Nie mogę się nawet zastanawiać nad historią Postania Warszawskiego i wypowiadać na jego temat sądów poza wyrazem podziwu dla bohaterstwa dzieci, które brały w nim udział. W drugiej wojnie światowej Polska w minimalny sposób wpłynęła na bieg wydarzeń i poniosła maksimum strat. Anglia odwrotnie – w sposób maksymalny wpłynęła na bieg wydarzeń i poniosła minimum strat. W tym wyraża się cała różnica pomiędzy doskonałością rządów angielskich a nieudolnością naszych.“
„Od konfederacji barskiej, której nie lubię i nie szanuję, od kiedy bliżej ją poznałem, narodem polskim można najłatwiej rządzić, jeśli się wszystko potępia, za żadną rzeczywistość nie bierze odpowiedzialności, zawsze się apeluje do uczuć niezadowolenia, krytyki, bezwzględnego potępienia. Anglicy mają nad nami tę wielką wyższość, że pytają zawsze: pan krytykuje, a co pan zrobiłby na ich miejscu? U nas takie pytanie nie jest konieczne. Nasze życie publiczne to ciągła premia za całkowite poczucie nieodpowiedzialności.“
„Po prostu zrozumiałam, że się pomyliłam. Wychowałam się w teatralnym domu i było dla mnie oczywiste, że zostanę aktorką. Zdałam więc do szkoły i byłam przekonana, że to jest mój cel w życiu. Nie narzekałam na brak pracy. Czułam jednak, że uprawianie tego zawodu jest bolesne i zupełnie mnie wykańcza. Kiedy zaczęłam robić muzykę, okazało się, że nie muszę tak strasznie cierpieć, żeby wyrazić siebie, a jednocześnie sprawia mi to niewiarygodną radość. Jestem zdania, że najlepsza sztuka bierze się z wygłupu i zabawy. Aktorstwo było dla mnie jak wyrąbywanie w mękach chodnika w kopalni – a muzyka jest wyzwoleniem. Do aktorstwa wrócę, jak tylko dojrzeję do tego, żeby tak nie bolało.“
„Całą swoją energię biorę z miasta i mu ją oddaję.“
„W każdej chwili mogę umrzeć. Układ pokojowy nie został dotrzymany. Wszędzie morduje się naszych braci. Jadę do Managui; ureguluję tę sytuację albo umrę, nie można bowiem siedzieć dłużej z założonymi rękami.“
„Krzyż na Krakowskim Przedmieściu powinien pozostać. Ten krzyż jest szczególny. Ktoś postawił go, aby być bliżej zmarłego prezydenta. Ulica jest wprawdzie wspólna, ale uważam, że nikomu, naprawdę nikomu, nie powinna przeszkadzać grupa modlących się ludzi. A poza tym mamy krzyże upamiętniające zmarłych zarówno przy polnych drogach, szosach, jak i na ulicach miast. (…) Nie bierze się pod uwagę woli mniejszości, która żąda, aby krzyż pozostał przed Pałacem. (…) A przecież tyle mówi się o tym, że demokracja to ustrój, który szanuje oczekiwania rozmaitych mniejszości.“
„Wyznam – ku zgorszeniu niektórych osób – że w pierwszej turze głosowałam na Andrzeja Leppera, bo tylko on jeden spośród kandydatów miał lewicowy program. W drugiej turze właściwie nie mam na kogo głosować. Są dwie możliwości – można nie brać udziału w głosowaniu, aby pokazać, że nowe władze, wybrane przez część obywateli nie mają legitymacji, aby rządzić krajem. Z drugiej strony uważam, że mimo wszystko słuszniejsze jest oddanie głosu na Lecha Kaczyńskiego, bo jego zwycięstwo doprowadzi szybko do zwiększonego ucisku światopoglądowego, co może rozbudzić świadomość społeczeństwa i skierować ku odnowionej lewicy. Prezydent z PiS wyrządziłby prawdopodobnie mniej szkód gospodarce, bo program PO jest antyspołeczny i nastawiony na powszechną prywatyzację, która nie przynosi żadnej korzyści narodowi. Zwycięstwo kandydata PO byłoby zarazem związane z utrwaleniem postaw pragmatycznych i bezideowych.“
„Nieszczęśnicy, bezrozumni, z uporem trwający przy swej niedoli i ślepi na własne dobro! Pozwalacie, by jawnie pozbawiano was tego, co w waszym dobytku najcenniejsze, by grabiono wasze pola, okradano was, zabierano z domów stare meble przodków! Żyjecie w taki sposób, że nic już do was nie należy. (…) A wszystkie te szkody i niedole, całą tę ruinę zawdzięczacie nie waszym wrogom, ale jednemu wrogowi, temu właśnie, którego sami uczyniliście tym, kim jest (…). Ma przewagę tylko w zakresie środków, jakich mu dostarczacie, aby was niszczył. Skąd bierze on oczy, które was szpiegują jeśli nie od was? Skąd bierze tyle rąk, aby was chwytać jeśli nie od was? A czy stopy, które depczą wasze miasta, nie są waszymi stopami? Czy ma nad wami władze, która nie pochodziłaby od was? (…) Obsiewacie pola, by on mógł je pustoszyć, wyposażacie domy, by miał co grabić (…) Od tych niegodziwości, których nie zniosłoby nawet zwierzę, moglibyście się uwolnić, gdybyście tylko zechcieli spróbować.“
„Krótkie pisanie bierze się z lenistwa czytelników.“
„W czasie przesłuchań podwładni Pinocheta stosowali nieludzkie tortury, o których dziennikarze nie mieli pojęcia: prąd elektryczny na genitalia, bicie mokrymi workami, zanurzanie w beczkach z ekskrementami, wyrywanie paznokci i palenie włosów. Tym, którzy brali udział w akcjach oporu, ucinano palce, ramiona, dłonie, uszy, genitalia, wyłupywano oczy.“
„Nasze koszty własne nie przekraczają 10 procent wszystkich wpływów. I żeby było jasne – tych 10 proc. nie bierzemy z puszek, tylko zarabiamy na odsetkach, lokatach i dostajemy od sponsorów. Wszystkie pieniądze zebrane w Finale idą na sprzęt.“
„Nie jestem przekonany, czy kiedykolwiek przyzwyczaję się do zainteresowania ze strony prasy. To wciąż dziwne uczucie, kiedy biorę do ręki gazetę i jest tam coś o mnie napisane. Czasami mam wręcz wrażenie, jakbym czytał o kimś innym. Ale o ile pisze się o nas sympatycznie, nie mam nic przeciwko temu.“
„Powstanie to fakt żywy, fakt o niezwykłej trwałości, bez którego trudno dziś sobie wyobrazić świadomość współczesnego Polaka. Wszak to Powstanie Warszawskie stworzyło wielki i twórczy mit Armii Krajowej, a samo stało się legendą. Legendą walki o wolność wbrew wszystkim i wszystkiemu. Legendą, która wzywa i zobowiązuje. Legendą opartą na prawdzie i zakorzenioną w rzeczywistych wartościach. Od lat czterdziestu zdjęcia ruin Warszawy wystawiamy na odbudowanych placach, niemal szczycimy się nimi, pokazujemy w dziesiątkach filmów i w albumach. Ale przecież, na miły Bóg, to nie one są najważniejszym śladem, jedynym znakiem warszawskiego powstania. To nie one czynią, że legenda powstańcza tak przyciąga i fascynuje naszą młodzież, najlepszą i najbardziej wrażliwą; że zaczytuje się ona w takich książkach jak „Zośka” i „Parasol” czy „Pamiętniki żołnierzy baonu Zośka”. To wartości przyciągają ich tutaj, te wartości, których tak mało było – a czasem również jest – w naszym codziennym życiu, które się gubią w walce o chleb, w atmosferze szarzyzny i apatii. Te wartości, potrzebne młodym jak powietrze, potrafią oni odnaleźć w walce swych starszych braci i sióstr, w ich porywie i w ich nieugiętym trwaniu. Bo nie było to powstanie zrodzone tylko z nienawiści i chęci zemsty. Było to także, było to przede wszystkim powstanie wielkiej miłości i powstanie najwyższej ofiary. To sierpniowe powstanie chłopców i dziewcząt było także powstaniem ich ojców i ich matek. Było powstaniem do życia całego umęczonego narodu.“
„Jesienią 1942 r., najwyższe władze ZSRR zdecydowały podjęcie boju o Stalingrad; w jego wyniku miasto zostało niemal starte z powierzchni ziemi. Trudno uwierzyć, ale ani w radzieckiej wielotomowej historii drugiej wojny światowej, ani w naszej encyklopedii II wojny, ani w innych dostępnych masowemu czytelnikowi opracowaniach nie znajdziemy jednego słowa o wielkości strat materialnych i ludzkich tego miasta, które miało 450 tysięcy mieszkańców. Są tylko straty niemieckie: liczby rozbitych dywizji, wyeliminowanych z walki żołnierzy, zdobytego sprzętu. Jakby nikogo cena tej bitwy – straty ludzkie i materialne – nie obchodziła. Jakby ważny był tylko sam fakt zwycięstwa przybliżającego koniec wojny. Nie podzielam takiego stanowiska. Straty powstańczej Warszawy obchodzą mnie i bolą, ale przecież nie można wszystkiego sprowadzać do jednego tylko czynnika. Tak jak nikt, oceniając polską działalność partyzancką, która we wszystkich publikatorach ma tak znakomitą prasę, nie spróbował nawet obliczyć, ile kosztowała ona ludność cywilną wsi polskich i jaki był stosunek między stratami Niemców a naszymi. Tak jak nikt nie potępia akcji na Kutscherę, za którą przyszło nam zapłacić życiem 300 rozstrzelanych więźniów Pawiaka. Jakże nierówną miarę można przykładać do podobnych w swej tragicznej wymowie wydarzeń! Jak dowolne są kryteria oceny różnych bitew tej samej wojny światowej! Tak samo jak na walkę wrześniową, partyzantkę, akcje bojowe podziemia, również na Powstanie Warszawskie trzeba spojrzeć biorąc pod uwagę i zestawiając różne czynniki, niczego nie eliminując. W procesie historycznym, w procesie długiego trwania, liczą się bowiem także wartości. Czasem nie tylko się liczą – decydują.“
„Było wszak coś pięknego w tamtych chłopcach i tamtych dziewczętach, jeżeli możemy ich kochać jeszcze dzisiaj. Było w nich coś pięknego, jeżeli ci, co przeżyli, potrafią dziś jeszcze poczuć w sobie powiew tamtego gorącego lata. Tego lata, w którym realizowała się jakaś ich lepsza część, w czasie którego przerośli samych siebie, w czasie którego poczuli tak jak nigdy, że są pomiędzy braćmi. A my, którzy mamy za sobą inny, również gorący Sierpień, lepiej umiemy odczuć i zrozumieć ich poryw. Prawdziwa Polska buduje się od wewnątrz. Dziś jest lepsza i prawdziwsza niż wczoraj. Nie jest to, wbrew pozorom, Polska pijaków i Polska milicjantów. To jest Polska zapełnionych kościołów, w których nasza młodzież modli się lepiej i goręcej niż my potrafimy się modlić. Polska, w której możemy być dumni z naszych więzionych braci. Polska solidarności. Polska nadziei. Ta Polska, jestem o tym głęboko przekonany, zbudowana jest także na miłości i ofierze powstańców warszawskich. Na wartościach, które ciągle gorzeją w tym popielisku sprzed lat czterdziestu, strasznym i pięknym, jakże smutnym i jakże obdarzającym nadzieją. Przed tym ogniem i tym popiołem nisko pochylam głowę.“
„Zła to radość, mój bracie, po której żal chodzi.“
„Ilekroć zastanawiamy się, co czemu przypada, pod uwagę bierzemy, czego użyto do ozdobienia innej rzeczy, gdyż rzecz przyłączona przypada rzeczy głównej. Przypadają zatem klejnoty wprawione w filiżanki lub misy właścicielowi zastawy.“
„Rosło to złe ziele jak pokrzywa pod płotem, która gdy się z ziemi wytyka, ani jej widać, nie wiadomo kiedy do góry się bierze, aż i płot sam zakrywa.“
„Z wielu względów jesteśmy ogólnie biorąc najobficiej od Boga udarowani; nie brak nam ani talentów, ani pomysłu, ani szlachetności, ani gotowości do ofiar; jednej woli wyrobić w sobie nie umiemy.“
Poprzedni
1
2
3
…
10
Następny