Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
bagaż
»
Strona 2
Związane z: bagaż
„Na początku była Miłość. Wszystko zaistniało przez miłość i bez niej nic nie mogło, nie może i nie będzie mogło istnieć. Podstawą wszechświata – jego praw i reguł – jest miłość. Kiedy wszystko się kończy, tylko miłość pozostaje, wszystko, co nią nie jest – przemija.“
„Nie starajcie się szukać prawdy poza Chrystusem. Nie istnieje prawda poza Chrystusem. On jest Prawdą i kiedy poznacie Chrystusa, poznacie prawdę, która was wyzwoli.“
„Jeżeli chcemy, by ludzie mówili prawdę, przede wszystkim nauczmy się jej słuchać.“
„Trzeba pisać. Żeby zarobić na chleb. I na podróż do Patagonii. Albo na Alaskę. (…) O czym pisać? O wszystkim. O poezji zatem więc. Bo wszystko jest poezją, każdy jest poetą. (…) Wszystko jest poezją, a najmniej poezją jest napisany wiersz; każdy jest poetą, a najmniej poetą jest piszący wiersze.“
„Zbyt często mylimy prawdę z racją.“
„Ani dowódca AK gen. „Bór”, ani dowódca powstania gen. „Monter” nie poszli w chwili klęski na moralny kompromis. Podzielili los swoich podwładnych. Także delegat rządu i zarazem wicepremier Jankowski, trzej ministrowie: Adam Bień, Stanisław Jasiukowicz i Antoni Pajdak, dyrektorzy departamentów Delegatury Rządu i członkowie Rady Jedności Narodowej – podzielili los ludności cywilnej, nie domagając się dla siebie żadnych przywilejów. Zaraz po wydostaniu się z obozu przejściowego w Pruszkowie powrócili oni do pracy w podziemiu, podejmując zwłaszcza opiekę nad ewakuowanymi z miasta i rozrzuconymi na obszarze Generalnej Guberni warszawiakami.“
„Decyzja rozegrania bitwy w Warszawie, której ostatecznymi autorami byli Jan Stanisław Jankowski i Tadeusz Komorowski, zapadła 31 lipca, ale już w dniu następnym pomnożona została o tysiące decyzji, podejmowanych przez poszczególnych żołnierzy Okręgu Warszawskiego AK. Warszawska armia powstańcza była armią ochotniczą i tym między innymi różniła się od innych, że nie miała koszar, a raczej koszarami jej były rodzinne domy żołnierzy, zwykłe warszawskie mieszkania. Rozkaz, który docierał do żołnierzy poprzez zakonspirowane środki łączności, nie był i nie mógł być poparty przez żadne środki przymusu. Każdy z żołnierzy-ochotników sam decydował, czy rozkaz ten wykona i stawi się na wyznaczony punkt zborny, czy też tego nie zrobi. Każdy musiał taką decyzję podjąć sam, w ciszy własnego serca, patrząc w oczy matce, żonie czy narzeczonej, których nawet nie miał prawa powiadomić o tym, co zaraz się stanie. Musiał podjąć ją sam w chwili, gdy jeszcze nie uzbrojony, ale już narażony na niebezpieczeństwo, opuszczał rodzinne kąty, a razem z nimi całe dotychczasowe życie. Tego dnia, 1 sierpnia, podobnie jak podczas pierwszej koncentracji z 28 lipca, tysiące chłopców i dziewcząt powiedziało swoje „tak”, potwierdzając nim nie tylko żołnierską przysięgę wierności, ale także wolę walki. Te tysiące decyzji potwierdzających, więcej – przypieczętowujących rozkaz dowódcy, były zapoczątkowaniem zjawiska o zupełnie podstawowym znaczeniu.“
„Twe oczy, którym nigdy nie dość było moich,Pochyliły się w smutku za powiek zasłoną,Bo nasza miłość pierzchnie.”Wtedy ona rzecze:”Choć to prawda, że nasza miłość pierzchnie, stańmyJeszcze raz na samotnym wybrzeżu jeziora,Obok siebie, w godzinie wielkiej łagodności,Kiedy znużone dziecko, Namiętność, zasypia,Jak dalekie są gwiazdy. Pierwszy pocałunekJak daleki. I jakże stare moje serce!”Zamyśleni kroczyli przez uwiędłe liście,A potem on, trzymając jej rękę w swej dłoni,Powiedział z wolna: „Pomyśl, te serca wędrowne,Nasze serca, Namiętność nieraz utrudziła.”Lasy były dokoła. I pożółkłe liścieJak blade meteory przez półmrok spadały.Stary, kulawy królik kuśtykal po ścieżce.Jesień była nad nimi. I oto stanęliJeszcze raz na samotnym wybrzeżu jeziora.Obróciwszy się, ujrzał, jak umarłe liście -Wilgotne jak jej oczy – w milczeniu zebrane,Rozrzuciła na piersiach i włosach swych.”Nie płacz,żeśmy znużeni. Inne miłości spotkamy.Wciąż nienawiść i miłość, bez kresu i żalu.Przed nami leży wieczność cała. Nasze duszeMiłością są i nieustannym pożegnaniem.“
„Królowanie u nas nie czym innym jest, ino męczeństwem. Na potwarze, nienawiści, rokosze, na pracę i czuwanie dniem i nocą musi być zbrojnym. Rycerzem być u nas nieochybnie być potrzeba, bo wojny stoją dokoła, ale zarazem statystą i politykiem, a nade wszystko mężem wielkiego sumienia i ofiarności bez granic.“
„Prawdę rzekłszy, nigdy nie pięknym nie był, ale chwilami udawało mu się być okropnym.“
„O boże na wielkiem niebie!Drogo to, widzę, u ciebie,Dać młodość i baczenie zaraz; jedno płacićDrugiem trzeba; to dobre, a tego żal stracić.“
„Powiedz prawdę, do tego służysz.“
„Wstań otwórz drzwi rozwiąż te sznurywyplącz się z sieci nerwówjesteś Jonaszem który trawi wielorybaOdmów podania ręki temu człowiekowiwyprostuj się osusz tampon językawyjdź z tego kokonu rozgarnij te błonyzaczerpnij najgłębsze warstwy powietrzai powoli pamiętając o regułach składnipowiedz prawdę do tego służysz w lewej ręcetrzymasz miłość a w prawej nienawiść“
„Ja zawsze prawdę mówię (…). Tylko nie wiem, czy to jest zaleta.“
„Miałam bardzo kochanego dziadka. Umarł, kiedy miałam piętnaście lat. A zaraz potem babcia stwierdziła, że skoro on nie żyje, to ona też nie chce. Moi rodzice próbowali jej tłumaczyć, że jeszcze my jesteśmy, że ją kochamy, ale nie słuchała. Położyła się i rzeczywiście umarła.(…)– (…) Pani babcia chciała umrzeć i umarła. Ja nie chcę umrzeć, ale też umrę.“
„Sumienie jednostki to stróż, który broni reguł ustanowionych przez społeczeństwo dla własnego przetrwania.“
„Dzisiejsze pecety są przerażające. ACPI to całkowity kataklizm pod każdym względem. Ale jesteśmy w pewnym sensie zmuszeni go używać. Jeśli ktokolwiek z Intela, kto miał cokolwiek wspólnego z ACPI słucha mnie teraz, niech zastrzeli się teraz, zanim spłodzi potomstwo.“
„Odrzekam się więc pisania z pogwałceniem reguł. Niech pisarz robi, co chce, ale niech wyraża się w zgodzie z regułami, gdyż tylko wtedy reguły trwają jak fundament.“
„Kiedy wam każę pieprzyć szkołę,Łapię duchową więź z matołem,Matoł się zaraz czuje lepszy,Gdy artysta też go wypieprzy!Kretyn kocha Olusię Bajer,Bo wierzy w wielką kasę za frajer.A prymitywa ciężko zachwyciLekko wytarty żarcik o rzyci.Całą resztę dogłębnie wzruszę,Gdy im powiem, że są geniusze!I ty, matole, też jesteś genialny,Chociaż nie wyglądasz…Kocham was, palanty!“
„Wystartowałam świetnie. W 1969 roku Erwin Axer zaangażował mnie do Współczesnego. Był to teatr znakomitości (…) Grałam Akulinę w Potędze ciemności Tołstoja. Zapytałam Axera, jak mam to grać. Odpowiedział: 'nie wiem, sama sobie poradzisz’. Po jednym z przedstawień niechcący usłyszałam, jak mnie chwali. Nie dosłuchałam do końca. Uciekłam z teatru. Po projekcji Krajobrazu po bitwie w Cannes niektórzy krytycy pisali, że należy mnie uhonorować obok Moniki Vitti. Dlaczego – myślałam w popłochu – przecież ja jeszcze nic nie umiem. A zaraz potem dostałam nagrodę w Opolu za piosenkę Ptakom podobni.“
Poprzedni
1
2
3
…
9
Następny