Zając
Konsystencję typowo zającowej kupy obrazuje opis: Z dupy nitka – na ziemi płachta. Zając atakuje, dopada, bądź przywala – wtedy nie ma szansy na jakiekolwiek działanie, poza ściągnięciem nachów i złamaniem się. Zając może się też czaić – wtedy wiedz, że coś się dzieje… Zająca najlepiej scharakteryzował Kazimierz Staszewski wcielający się w jego postać w utworze p.t. „Makabra”: Chodzą po ludziach przypadki, a ja jestem przypadkiem rzadkim…
– Gdzie jest Michał? – Nie przyjdzie. Zając go dorwał. – Człowieku, po tym ostrym kebebie miałem takiego zająca, że myślałem że się wysram na lewą stronę. – Zaaaająąąąc!!! – odgłos wydawany paszczą przez użytkownika sedesu towarzyszący wypływowi żrącej lawy z dupska.
Zając to inaczej sranie – rozwolnienie. Wzieło sie to od masy samopoziomujacej czyli od masy o konsystencji sraki. Jako ze jezyk polski ewoluje to kiedyś był Zając Poziomka teras jest Zając Samopoziomka.
Jeśli waliłeś tanie wino to rano mówimy: – Ale zając mnie dopadł – I co bokserki musiałeś poświęcić ?! – Na zająca niema rady! Musisz i to już!!!