Pierdiada*

TERMIN FIKCYJNY, jednak mogący być używany jako niechlubne porównanie. Pierdiada to olimpiada w pierdzeniu, składająca się z 5 konkurencji: 1. Pierdzenie na smrodliwość – zawodnicy jedzą rzeczy, które właśnie u nich wywołują potworne smrody, a po pewnym czasie pierdzą w twarz jurorom. A jurorzy to nie byle kto! To emerytowani szambiarze i śmieciarze, którzy niejednego smrodu już się w życiu nawąchali, więc wiedzą, co znaczy szpetny smród. 2. Pierdzenie na głośność – zawodnicy pierdzą do mikrofonów. Wygrywa ten, kto pierdnie najgłośniej. 3. Pierdzenie na odległość – zawodnicy pierdzą w pozycji schylonej do przodu w kąt 90 stopni, stojąc równolegle do obiektywu kamery termowizyjnej, która rejestruje, jak daleko poleci chmura pierda. Wygrywa ten zawodnik, którego chmura poleci najdalej. 4. Pierdzenie na grubość – zawodnicy pierdzą jak najgrubiej, tzn. jak najniższym tonem. Wygrywa ten, którego pierdnięcie będzie jak najniższe w tonie. Ton może być mierzony mikrofonem ze specjalnym programem komputerowym. 5. Freestyle – zawodnicy pierdzą w jak najbardziej finezyjnych pozycjach. Sam pierd nie jest ważny, byle był. Ława jurorów składa się z publiczności, która głosuje na specjalnych panelach.

– Ale z ciebie pierdzioch! Nadawałbyś się na pierdiadę! -(wstydzi się)

Tags:

Litery