Kaban

W języku potocznym przychlast, leszcz, pajac, pizda, popierdółka. Można używać także w pozytywnym znaczeniu, gdy wyrażamy zadziwienie, zdumienie pewnymi akcjami – w pewien sposób wyrażamy szacunek.

-Ej ziomek, pały mnie zgarnęły… -Za co? -Kradłem w sklepie, ochroniarz mi spuścił wpierdol, zadzwonił po mendy i mam przypał na chacie. -Ja pierdole, ale z Ciebie kaban. -Sorry, że jestem takim przychlastem. Ale będziemy się nadal kolegować? -Wyssij mi bąka z dupy nosem, stoi. -Ej ziomek, skumaj jaka akcja! -A co jest? -Byłem w sklepie, nakradłem w chuj towaru, uciekałem, biłem się z ochroniarzem, uciekłem i jeszcze mam cały staff przy sobie! -O kabanie! Ale akcja!

Pogardliwie na Ukraińca; spotykane przede wszystkim w rejonie przygranicznym z Ukrainą.

– Widzisz tych z paczkami przy przystanku? – No, kabany. – Znów cały środek autobusu zagracą, że się przejść nie będzie dało, kurwa ich mać.

Ukrainiec.

Ale ten kaban ma dresy!

Inne określenie słowa ziomek. Pochodzenia słowa doszukujmy się w amerykańskim serialu south park.

-Ej kabany, jak leci?

bardzo duży joint, przeciwieństwo slima

-Ale kabana skręciłeś! Nie damy rady go spalić -Sorki, najwyżej na dwie rundy będzie

Tags:

Litery