holohaust
Kiedy jesteś na tyle uprzejmy, że dajesz komuś łyka napoju, a ten nikczemnik wypija z 3 hektolitry z Twojej butelki i zostajesz prawie z niczym.
– Hej, Mati, mogę łyka? – Eh, niech będzie *bierze z 5 łyków tak, że butelka się wgniata od uciekającego powietrza* – Ozi, toż to holohaust, a nie łyk, ty draniu!