„W sztabie AK poza jednym oficerem, pułkownikiem Bokszczaninem, wszyscy byli za powstaniem. Podobnie w KRM i RJN ludzie, reprezentujący różne kierunki polityczne i różne doświadczenia życiowe, w tej właśnie sprawie byli ze sobą zgodni. A nie byli to ludzie młodzi i niedoświadczeni. Pużak i Jankowski przekroczyli już sześćdziesiątkę, inni oscylowali koło pięćdziesiątki. Wychowani byli w twardej szkole życia, większość z nich przeżyła niejedną klęskę, od klęski rewolucji 1905 r., po klęskę wrześniową 1939 r. A jednak zaakceptowali to powstanie, w którym narażali bezpośrednio własne życie i życie swych rodzin. Czy była to naprawdę beztroska i zaślepienie, czy też raczej bardzo trudna, ale ich zdaniem konieczna decyzja, podejmowana w poczuciu dramatyzmu powstałej sytuacji?“

Tags:

„Wbrew potocznej opinii, przypisującej decyzję podjęcia walki w Warszawie jedynie dowódcy AK i jego sztabowi, podjęło ją gremium znacznie szersze i o kompetencjach nie tylko wojskowych. Przede wszystkim zgodę na powstanie w Warszawie wyraził premier rządu polskiego Stanisław Mikołajczyk, przekazując ostateczną decyzję w ręce delegata rządu na kraj, Jana Stanisława Jankowskiego. O decyzji tej powiadomieni byli i poparli ją bądź nie zgłosili zasadniczych zastrzeżeń: przewodniczący Rady Jedności Narodowej Kazimierz Pużak, członkowie Komisji Głównej RJN, reprezentujący najważniejsze stronnictwa, oraz członkowie Krajowej Rady Ministrów, najbliżsi współpracownicy delegata, który miał wówczas tytuł wicepremiera. Była to decyzja generalna: że w Warszawie będzie powstanie, że dojdzie do próby opanowania stolicy Polski. Ostateczna decyzja pozostawała jednak rzeczywiście w dużym stopniu w rękach generała Tadeusza Komorowskiego: on bowiem stawiał wniosek co do terminu powstania, chociaż o samym wybuchu zdecydować miał wspólnie z delegatem rządu i przewodniczącym RJN. Ostateczne postanowienie podjęli pod wieczór 31 lipca 1944 r. delegat rządu i dowódca AK, gdyż na ściągnięcie Pużaka zbrakło już czasu. Ale była to tylko sprawa terminu – decyzja zasadnicza zapadła kilka dni wcześniej. Nad sprawą powstania w Warszawie zastanawiały się więc najbardziej kompetentne czynniki polskiego państwa podziemnego. Jest to fakt o znaczeniu podstawowym, na który w literaturze przedmiotu nie zwraca się dostatecznej uwagi.“