„Było wszak coś pięknego w tamtych chłopcach i tamtych dziewczętach, jeżeli możemy ich kochać jeszcze dzisiaj. Było w nich coś pięknego, jeżeli ci, co przeżyli, potrafią dziś jeszcze poczuć w sobie powiew tamtego gorącego lata. Tego lata, w którym realizowała się jakaś ich lepsza część, w czasie którego przerośli samych siebie, w czasie którego poczuli tak jak nigdy, że są pomiędzy braćmi. A my, którzy mamy za sobą inny, również gorący Sierpień, lepiej umiemy odczuć i zrozumieć ich poryw. Prawdziwa Polska buduje się od wewnątrz. Dziś jest lepsza i prawdziwsza niż wczoraj. Nie jest to, wbrew pozorom, Polska pijaków i Polska milicjantów. To jest Polska zapełnionych kościołów, w których nasza młodzież modli się lepiej i goręcej niż my potrafimy się modlić. Polska, w której możemy być dumni z naszych więzionych braci. Polska solidarności. Polska nadziei. Ta Polska, jestem o tym głęboko przekonany, zbudowana jest także na miłości i ofierze powstańców warszawskich. Na wartościach, które ciągle gorzeją w tym popielisku sprzed lat czterdziestu, strasznym i pięknym, jakże smutnym i jakże obdarzającym nadzieją. Przed tym ogniem i tym popiołem nisko pochylam głowę.“

Tags: