„Parki publiczne należą oczywiście do tej samej kategorii co trawniki – mają również naśladować pastwisko. Park taki najlepiej utrzymać pasąc na nim bydło; przydaje ono piękna, co łatwo przyzna każdy, kto widział dobrze utrzymane pastwisko. Jednakże bydło w parkach pojawia się rzadko, ponieważ kryteria oparte na pieniądzu kształtują upodobania ogółu. To, co robią wykwalifikowani robotnicy pod nadzorem fachowego ogrodnika w rezultacie mniej lub więcej przypomina pastwisko, któremu jednak zawsze nie dostaje artystycznej niedbałości, jaką odznaczają się pastwiska prawdziwe. Jednakże w odczuciu ogółu, stado bydła wyraźnie wiąże się z czymś pożytecznym i z oszczędną gospodarką, a więc takie stado w parku publicznym byłoby czymś nie do przyjęcia. Ten sposób utrzymywania zielonych terenów jest ponadto stosunkowo niedrogi, dlatego więc nie przystoi go stosować.“

Tags:

„Nasz piękny park nosił niegdyś, jak opowiadał mi nieboszczyk dziadek, imię marszałka Piłsudskiego. Później, w czasie wojny, zmieniono tę nazwę na Park Horsta Wessela. Po wojnie patronami parku zostali bohaterowie Stalingradu i byli nimi bardzo długo – do czasu, gdy marszałek Piłsudski ponownie wrócił do łask, a jego popersie do parku. Później, gdzieś około 1993, nastała Era Szybkich Zmian. Marszałek Piłsudski zaczął się źle kojarzyć – nosił wąsy i robił przewroty, głównie w maju, a nie były to czasy, gdy można było tolerować w parkach popiersia facetów z wąsami, lubiących podnosić zbrojną rękę na legalną władzę, niezależnie od efektu i pory roku. Park przemianowano tedy na Park Orła Białego, ale wówczas inne narodowości, których na Suwałkach było już bez liku zaprotestowały gorąco. I czynnie. Wówczas nazwano park Ogrodem Ducha Świętego, ale po trzydniowym strajku banków postanowiono nazwę zmienić. Zaproponowano: Park Grunwaldzki, ale zaprotestowali Niemcy. Zaproponowano: Park Adama Mickiewicza, ale zaprotestowali Litwini ze względu na pisownię i inskrypcję „polski poeta” na projekcie pomnika. Zaproponowano: Park Przyjaźni, ale zaprotestowali wszyscy. W rezultacie ochrzczono park imieniem króla Jana III Sobieskiego i tak już zostało, prawdopodobnie dlatego, że odsetek Turków w Suwałkach jest znikomy, a ich lobby nie ma żadnej siły przebicia. Właściciel restauracji „Istanbul Kebab” Mustafa Baskar Yusuf Oglu mógł zaś sobie strajkować do usranej śmierci.“