„Wyciągnij twe urękawicznione łapki, nadziejo gorzka.Zapalasz zapałkę: ogrzej się. Wystarczy.Potem popatrzymy na nasze twarzei pomyślimy: jak teżsię zmieniły.Wierzyliśmyw siebie wzajemnie. Widzisz, nie należy.Wyciągnij twe zmarznięte rączki,nadziejo.Na nic. Zapałka gaśnie.“

Tags: