„Choć Gerhard od ponad pół roku mieszkał w tym mieście, każdy taki spacer stanowił dla niego misterium. Prawie nie miał wrażenia, że porusza się po ulicach i placach; wydawało mu się raczej, że ktoś prowadzi go przez amfilady i korytarze wielkiego nieznanego domu albo że błąka się w wąwozach wydrążonych w skałach.“

Tags: