„Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnéj,Wokoło lecą szmaty zapalone;Gorejąc, nie wiesz, czy stawasz się wolny,Czy to, co twoje, ma być zatracone.Czy popiół tylko zostanie i zamęt,Co idzie w przepaść z burzą? Czy zostanieNa dnie popiołu gwiaździsty dyjament,Wiekuistego zwycięstwa zaranie?…“

Tags: