„Jestem znad morza, a nie umiem pływać. Raz się podtopiłam w morzu i to mi wystarczyło, aby nabrać lęku przed wodą. Czasem na wakacjach coś tam próbuję, ale trudno to nazwać pływaniem, raczej chwilowym nieudolnym utrzymywaniem się na wodzie. Kilkanaście osób już mnie próbowało nauczyć, łącznie z dwoma ratownikami, ale w końcu każdy się poddawał. Potrafię złapać kurczowo za szyję, wpaść w histeryczny chichot i cały czas mówić: „nie puszczę!”“

Tags: