Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Quote
»
Thorstein Veblen
»
Strona 7
Cytaty
„Dobroć, poczucie równości i ogólna życzliwość nie są cechami pomagającymi jednostce w przetrwaniu. Mogą one chronić tę jednostkę przed represjami większości, dla której ideał normalnego człowieka wymaga posiadania tych cech w pewnym niewielkim stopniu. Jeśli jednak pominąć to pośrednie negatywne działanie, można powiedzieć, że człowiek daje sobie tym lepiej radę w systemie współzawodnictwa, im mniej tych cech posiada“
„Żadna klasa społeczna, nawet znajdująca się na dnie nędzy, nie zaniedbuje całkowicie konsumpcji na pokaz. Ostatnie jej przejawy są porzucane dopiero pod naciskiem ostatecznej konieczności. Trzeba wielkiej nędzy i potwornych warunków, by ludzie odrzucili ostatnią błyskotkę i ostatni pozór «przyzwoitej» pozycji materialnej. Nie ma takiej klasy ani takiego kraju, który do tego stopnia ugiąłby się pod naporem potrzeb biologicznych, aby wyrzec się wszelkiego zaspokojenia tej wyższej czy, jak kto woli, duchowej potrzeby.“
„Niższość gatunkową czy wręcz tandetność artykułów konsumpcyjnych, związanych z ich „pospolitością” czyli mówiąc inaczej niskim kosztem produkcji, wiele osób potraktowało bardzo serio. Zastrzeżenie wysuwane w odniesieniu do produktów wykonanych maszynowo przybiera często postać zastrzeżenia wobec pospolitości tych artykułów. To, co jest pospolite, jest dostępne wielu ludziom. Konsumowanie tych dóbr nie jest więc niczym uszlachetniającym ani eleganckim, ponieważ nie służy celom zawistnych porównań z innymi nabywcami. Stąd też konsumowanie, czy nawet sam widok tych artykułów, jest nieodłącznie związany z odpychającym obrazem życia „nie na poziomie” i dlatego zetknięcie się z takimi przedmiotami pozostawia wyraźne poczucie lichoty i przeciętności, tak niesmaczne i przykre dla osoby wrażliwej.“
„Nawet nieznaczna czy ukryta skłonność do wyjaśniania zjawisk codziennego życia przez odwołanie się do innych sfer poza sferą wymiernych związków przyczynowych może – przez kumultatywny wpływ na nawykowe postawy – znacznie obniżyć zbiorową wydajność produkcyjną danego społeczeństwa.“
„W warunkach własności prywatnej podstawowym sposobem osiągania wyznaczonego celu, formą celowej działalności jest zdobywanie i gromadzenie dóbr, a w miarę utrwalania się w umysłowości ludzi egoistycznego przeciwstawienia człowieka człowiekowi, potrzeba osiągnięć instynktu pracy przekształca się coraz bardziej w dążenie do zdystansowania innych pod względem majątkowym. Zwyczajowym, naturalnym niejako celem działania staje się względny sukces materialny, tzn. mierzony porównywaniem z sukcesami innych. Powszechnie uznanym celem wszelkich wysiłków jest korzystny wynik takiego porównania; w ten to sposób awersja do wysiłków bezowocnych staje się podnietą do rywalizacji. Każde niepowodzenie w dążeniu do sukcesu finansowego spotyka się z ostrą dezaprobatą, co jeszcze silniej akcentuje element rywalizacji o prestiż oparty na bogactwie. Celowy wysiłek zaczyna oznaczać przede wszystkim wysiłek w kierunku coraz wiarygodniejszej i wspanialszej demonstracji bogactwa. W ten sposób wśród motywów, które skłoniły ludzi do gromadzenia bogactwa, podstawowe znaczenie uzyskuje motyw rywalizacji.“
„Chociaż sport ma z istoty swej charakter zawistnej rywalizacji lub podboju, zakłada się, że pośrednio i dzięki skomplikowanemu łańcuchowi mechanizmów sprzyja on wyrabianiu usposobienia, które skłania do współpracy. Na ogół próbuje się to wykazać empirycznie lub raczej zakłada się, że są to uogólnienia oparte na podstawach empirycznych widocznych dla każdego, kto chce się tym zająć. W przeprowadzaniu dowodu tej tezy pedantyczne wnioskowanie przyczynowo-skutkowe jest zręcznie pomijane – apologeta ogranicza się do wykazywania, że sport wyrabia wspomniane wyżej „męskie cechy”. Ponieważ jednak właśnie wartość tych „męskich cech” wymaga uzasadnienia (ze stanowiska ekonomii), łańcuch dowodowy kończy się tam, gdzie powinien się zaczynać.“
„Podstawą działań opartych na ryzyku jest w dużej mierze po prostu instynktowna świadomość obecności nadprzyrodzonej, autonomicznej i wszechwiedzącej siły, ukrytej w przedmiotach lub zdarzeniach. Rzadko traktuje się ją jako istotę o pewnym indywidualnym, bardziej konkretnym charakterze. Często bywa natomiast, że zakładający się wierzy w swe szczęście w potocznym tego słowa znaczeniu i jednocześnie jest wiernym wyznawcą któregoś z kultów religijnych. Przejawia wtedy skłonność do przyjmowania z religii pewnych określonych elementów wiary w nieograniczoną władzę i niezbadane wyroki bóstwa, które zyskało jego zaufanie.“
„Parki publiczne należą oczywiście do tej samej kategorii co trawniki – mają również naśladować pastwisko. Park taki najlepiej utrzymać pasąc na nim bydło; przydaje ono piękna, co łatwo przyzna każdy, kto widział dobrze utrzymane pastwisko. Jednakże bydło w parkach pojawia się rzadko, ponieważ kryteria oparte na pieniądzu kształtują upodobania ogółu. To, co robią wykwalifikowani robotnicy pod nadzorem fachowego ogrodnika w rezultacie mniej lub więcej przypomina pastwisko, któremu jednak zawsze nie dostaje artystycznej niedbałości, jaką odznaczają się pastwiska prawdziwe. Jednakże w odczuciu ogółu, stado bydła wyraźnie wiąże się z czymś pożytecznym i z oszczędną gospodarką, a więc takie stado w parku publicznym byłoby czymś nie do przyjęcia. Ten sposób utrzymywania zielonych terenów jest ponadto stosunkowo niedrogi, dlatego więc nie przystoi go stosować.“
„Wiara w „szczęście” i „pomyślną szansę” czy też przekonanie o „przypadkowej prawidłowości” stanowią u sportowca zaczątkową formę animizmu. Wiara ta odnosi się częstokroć w bardzo nieokreślony sposób do przedmiotów i sytuacji. Zazwyczaj jednak jest ona na tyle jasna, że zakłada się możliwość przebłagania, zjednania sobie przedmiotów lub przynajmniej przeciwdziałania ujawnieniu się skłonności ukrytych we wszelkich przedmiotach stanowiących akcesoria gier hazardowych lub zręcznościowych. Niewielu jest sportowców, którzy nie mają zwyczaju noszenia amuletów czy talizmanów, przypisując im mniejszą lub większą skuteczność. Nie mniejsza jest również liczba tych, którzy instynktownie boją się „zapeszenia” tej z walczących stron, na której zwycięstwo stawiają, bądź sądzą, że „trzymanie” czyjejś strony zwiększa jej szanse. Nie brak również takich, dla których maskotka jest czymś więcej niż zwykłą zabawką.“
„W gruncie rzeczy maniery to konwencjonalne gesty, których trzon stanowią przeżytki dawnych symbolicznych oznak dominacji, podporządkowania, gotowości do usług lub do nawiązania kontaktu. Większość tych gestów jest związana z hierarchią pozycji społecznych – jest symboliczną pantomimą, wyrażającą dominację jednej strony, a podporządkowanie – drugiej. W społeczeństwach, w których mentalność pochodząca z epoki łupieżczej i związany z nią ostry podział na panów i sługi, zwierzchników i podwładnych – wywiera do dziś wpływ na panujący styl życia, przywiązuje się wielką wagę do wszelkich zawiłych subtelności etykiety, a pieczołowitość, z jaką przestrzega się wszelkich rang i tytułów, bliska jest ideałowi ustanowionemu w quasi-pokojowej fazie barbarzyńskiej kultury nomadów.“
„Społeczności nie posiadające klasy próżniaczej wykazują jeszcze inne podobieństwa pod względem struktury społecznej i sposobu życia. Ich struktura społeczna jest prosta (archaiczna); są to zwykle małe, pokojowo nastawione, osiadłe, biedne społeczności, a prywatna własność nie jest podstawową cechą ich systemu gospodarczego. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że są to społeczeństwa najmniejsze z istniejących, albo że ich struktura jest pod każdym względem najmniej zróżnicowana. Nie znaczy to także, że ta kategoria obejmuje wszystkie społeczeństwa pierwotne, w których nie występuje własność prywatna. Należy jednak zwrócić uwagę, że takie są najbardziej pokojowo nastawione plemiona pierwotne – być może nawet wszystkie. Najbardziej rzucającą się w oczy cechą wspólną członków tych społeczeństw jest pewna dobroduszna niezaradność w zetknięciu z oszustwem lub przemocą.“
„Od czasów najdawniejszych przez cały okres trwania kultury patriarchalnej przygotowywanie i podawanie tych zbytkownych potraw i napojów było obowiązkiem kobiet, a konsumowanie ich – przywilejem szlachetnie urodzonych mężczyzn. W konsekwencji – pijaństwo i inne patologiczne skutki używania środków podniecających uznane zostały za coś zaszczytnego jako świadectwo wysokiej pozycji tych, którzy mogą sobie na to pozwolić. Stany upojenia alkoholowego lub narkotycznego są u niektórych ludów uważane za znamiona męskości.“
„Gdyby żadne inne procesy ekonomiczne ani elementy współzawodnictwa nie zakłócały działania opisanego mechanizmu, w wyniku walki o pieniądz ludzie staliby się przedsiębiorczy i oszczędni. Efekt taki da się rzeczywiście zaobserwować wśród klas niższych, dla których normalnym sposobem zdobywania środków utrzymania jest praca produkcyjna. Odnosi się to szczególnie do klas pracujących w osiadłych społeczeństwach rolniczych, w których istnieje pewien podział własności i których prawa oraz obyczaje zapewniają tym klasom mniej lub bardziej określony udział w użytkowaniu produktów swojej pracy. Klasy niższe nie mogą w żaden sposób uniknąć pracy, więc fakt, że pracują, nie jest dla nich poniżający, przynajmniej wobec innych członków tej klasy. A nawet odwrotnie, ponieważ praca jest uznanym i akceptowanym sposobem ich życia, odczuwają pewną zabarwioną rywalizacją dumę z opinii dobrego, efektywnego pracownika. Jest to zazwyczaj jedyne dostępne dla nich pole współzawodnictwa. Wśród ludzi, którym możliwość zdobycia własności i okazję do rywalizacji daje jedynie działalność produkcyjna walka o prestiż oparty na posiadaniu powoduje wzrost pracowitości i oszczędności.“
„Czyn zaszczytny nie jest niczym innym niż udanym aktem agresji, a skoro agresja oznacza walkę z ludźmi lub zwierzętami, działalnością najbardziej zaszczytną staje się dawanie świadectwa swej siły fizycznej. Naiwny, archaiczny stosunek do wszelkiej manifestacji siły jako do przejawu charakteru lub „silnej woli” umacnia ową zwyczajową gloryfikację silnej ręki. Zaszczytne tytuły, popularne zarówno wśród barbarzyńców, jak u ludów na wyższym szczeblu kultury, noszą zazwyczaj piętno tego prymitywnego pojęcia honoru.“
„Środki komunikacji i ruchliwość ludności wystawiają teraz jednostkę na obstrzał spojrzeń wielkiej liczby osób, dla których jedyną podstawą do oceny jej pozycji są konsumowane przez nią publicznie dobra i może jeszcze dobre maniery. Podobnie, choć w inny sposób, działa nowoczesna organizacja przemysłu. Wytwarza ona wielkie skupiska ludzi mieszkających w sąsiednich domach, których nie łączy żadna więź poza tym, że obok siebie mieszkają; sąsiedzi najczęściej nie są sąsiadami ani nawet znajomymi w sensie społecznym. Mimo to ich dobra opinia jest czymś niezwykle ważnym i użytecznym. Jedynym dostępnym sposobem udokumentowania tym obojętnym obserwatorom swojej pozycji majątkowej jest nieustanne demonstrowanie swoich możliwości płacenia. Nowoczesne społeczeństwo dostarcza również wielu okazji pokazania się publicznie wśród ludzi nieznajomych, np. w kościele, teatrze, na dancingu, w hotelu, parku, sklepie itp. Po to, by zrobić wrażenie na przygodnych obserwatorach i czuć się dobrze będąc przez nich obserwowanym, trzeba, aby symbole „pozycji materialnej” były widoczne dla wszystkich na pierwszy rzut oka. Oczywiste jest więc, że obecny kierunek rozwoju społeczno-ekonomicznego działa na rzecz konsumpcji na pokaz kosztem próżnowania na pokaz.“
„Selektywna adaptacja do klasy próżniaczej funkcjonuje bez przerwy, od początku istnienia rywalizacji pieniężnej, czyli, mówiąc inaczej, od czasu powstania klasy próżniaczej. Jednakże szczegółowe, konkretne kryteria selekcji nie zawsze były takie same, więc też proces selekcji nie zawsze dawał te same rezultaty. We wczesnym okresie kultury barbarzyńskiej, czyli we właściwej fazie łupieżczej, kryterium selekcji stanowiła dzielność, w pierwotnym naiwnym znaczeniu tego wyrazu. By uzyskać wstęp do klasy wyższej, kandydat musiał odznaczać się poczuciem odrębności klanowej, potężną postacią, dzikością, brakiem skrupułów i bezwzględnością w osiąganiu celu. Były to cechy potrzebne do gromadzenia i trwałego utrzymania bogactw. Ekonomiczną podstawą klasy próżnującej było wówczas, tak jak do tej pory, bogactwo. Jednakże metody jego gromadzenia i cechy potrzebne do jego utrzymania uległy pewnym zmianom od czasu wczesnego stadium kultury łupieżczej. W wyniku procesu selekcji, dominującymi cechami wczesnej barbarzyńskiej klasy próżniaczej były: gwałtowna agresywność, wyczulenie na różnice stanowe i brak skrupułów w popełnianiu oszustw. Członkowie tej klasy utrzymywali swą pozycję dzięki osobistej dzielności. W późniejszym stadium kultury barbarzyńskiej społeczeństwo wypracowało stałe zasady zawłaszczania i posiadania w ramach quasi-pokojowego systemu opartego na różnicach stanowych. Bezpośrednia agresja i niepohamowana przemoc ustąpiły miejsca sprytnym manewrom i oszukańczym manipulacjom jako najskuteczniejszym sposobom gromadzenia bogactw. Klasa próżniacza wypracowała w tym okresie odmienny zespół umiejętności i postaw. Dążenie do panowania, agresywność i związana z tym siła fizyczna, w połączeniu z bardzo silnym poczuciem istniejących różnic stanowych, wciąż jeszcze zaliczały się do najwspanialszych cech tej klasy. Pozostały one nadal w naszej tradycji „typowymi cnotami arystokratycznymi.”“
„Jeśli organizacja gospodarcza ma sprostać wymaganiom dzisiejszego życia zbiorowego, nie ma w niej miejsca dla przeżytków ustroju stanowego ani też dla zależności poddańczych. Poddaństwo osobiste i związany z nim sposób myślenia w zakresie efektywności gospodarczej społeczeństwa są przeżytkami, przeszkadzającymi i opóźniającymi przystosowanie instytucji społecznych do aktualnie istniejącej sytuacji. Najbardziej odpowiedni sposób myślenia dla celów pokojowego społeczeństwa przemysłowego odznacza się rzeczowym podejściem do świata, uznaje wartość faktów materialnych po prostu jako elementów mechanicznego ciągu przyczynowo-skutkowego. Ten typ umysłowości nie przypisuje instynktownie przedmiotom ukrytych sił animistycznych ani też nie odwołuje się do interwencji czynników nadprzyrodzonych dla wytłumaczenia wzajemnego powiązania zjawisk. Nie łączy się on również z wiarą w niewidzialną rękę kierującą przebiegiem zdarzeń na użytek człowieka. Obecnie uzyskanie najwyższej możliwej wydajności ekonomicznej wymaga ujmowania zachodzących w świecie procesów w kategoriach obiektywnych i mierzalnych.“
„Dobre maniery mają dziś, w powszechnym odczuciu, wartość samą w sobie: nabrały charakteru sakramentalnego, na ogół niezależnego od tego, co wyrażały dawniej. Odstępstwa od zasad dobrego wychowania stały się czymś samo przez się odrażającym, a dobre wychowanie jest w opinii większości nie tylko zewnętrzną oznaką doskonałości, ale integralną cechą szlachectwa duszy. Mało co wywołuje w nas taki wstrząs wewnętrzny, jak złamanie przepisów dobrego wychowania. Tak daleko posunęliśmy się w przypisywaniu dobrym manierom rzeczywistej wartości, że tylko nieliczni z nas, jeżeli w ogóle ktokolwiek, potrafią dokonać rozróżnienia między wykroczeniem przeciw etykiecie a cechami charakteru człowieka, który to wykroczenie popełnił. Można przebaczyć złamanie wiary, ale nigdy złamania zasad dobrego wychowania. „Człowiek – to jego maniery.”“
„Dzięki dziedzictwu patriarchalnej przeszłości, nasz system społeczny wymaga głównie od kobiety dawania widocznego świadectwa możliwości finansowych całego domu. Zgodnie z formułą obowiązującą we współczesnym cywilizowanym społeczeństwie dobre imię domu powinno być przedmiotem szczególnej troski kobiety i dlatego właśnie do niej przede wszystkim należy cała sfera reprezentacyjnych wydatków i konsumpcji na pokaz, na których owo dobre imię się opiera. W swej idealnej formie, którą chcą realizować klasy bogatsze, dbałość o ostentacyjne marnowanie majątku i wysiłku powinna być jedyną gospodarczą funkcją kobiety.“
„Życie domowe większości klas społecznych jest stosunkowo skromne w porównaniu z wielkim splendorem publicznej części życia, która odbywa się na oczach obserwatorów. Wtórną konsekwencją tego zjawiska jest zwyczaj ukrywania życia prywatnego przed oczami widzów. Ludzie utrzymują w tajemnicy przed sąsiadami tę część swej prywatnej konsumpcji, która może się odbywać w odosobnieniu, nie przynosząc ujmy. Stąd troska, aby postronni nie mogli obserwować życia domowego, rozpowszechniona w większości społeczeństw gospodarczo rozwiniętych i stąd, jako cecha wtórna, zwyczaj przestrzegania prywatności i rezerwa w stosunkach z ludźmi, charakteryzujące kodeks postępowania wyższych klas w każdym społeczeństwie. Niska stopa urodzeń wśród klas społecznych, na które nakaz prestiżowego wydawania pieniędzy wywiera największy nacisk, da się również wyprowadzić z nakazów marnotrawstwa na pokaz wyznaczającego poziom życiowy. Pociągająca za sobą znaczny wzrost kosztów konsumpcja na pokaz, która wymaga przyzwoitego utrzymania, działa w tym przypadku jako poważna przeszkoda. Jest to prawdopodobnie najbardziej efektywny z motywów prowadzących do kontroli urodzeń zalecanej przez Malthusa.“
<
1
2
…
6
7
8
9
10
>