Cytaty

„A ja uciekłem, bo mnie męczy rap gra,jeszcze chwil parę, musiałby mnie ktoś uwięzić w kaftan,jestem za stary, żeby walczyć już o względy świata,chcę wszystkie prace swoje spalić, jak przed śmiercią Kafka.“
„Idę ulicami, gapiąc się na panny hoże,czarne płaszcze, czarne rury no i czarne roshe,rozbity iphone 6, choć zarabia marne grosze,nie pytam skąd ma hajsy, jeśli chce tańczyć to bardzo proszę.“
„Tę Wojnę domową z domu na wyrywki znam,przez lata całe Fifi sam,w pokoju mały TV mam, po nocach w Vice City gram,ratuję się Monty Pythonem,przekładam wszystkie obowiązki na potem.“
„Nocami pisałem Trójkąt, a Rumak nawalał bity,pisałem o nogach, a on samplował te karabiny.“
„Przepadam za tym, kiedy siedzisz przy mnie,patrzę na twe obojczyki, tak mi sierpień minie.“
„Wmawiam sobie marihuana git, to jest kłamstwem,zaraz jest matura, a ja drift robię autem,czekam na porażkę, ale nie tym razem,matura zdana, uporałem się z tym śmiesznym głazem.“
„Bo ja i mikrofon: tupolew i brzoza,żenię się z miastem i wnoszę swój posag,dusza Biggiego i Cześka Miłosza.“
„Musisz mnie sklejać wciąż na nowo, jestem stale porwany,ty jesteś snem, wokół koszmary, jestem stale zaspany.“
„Co u ciebie? U mnie dalej bez zmian,w dziwnym wieku nastolatki mówią na mnie per pan,za to starsi komentują: „nie ma manier, ten cham”,wszystko się zaczęło, gdy siedziałem w planie B sam.“
„Na Facebooku same sześciopaki,koledzy przechwalają się jak jakieś przedszkolaki,same zdjęcia z siłki, jak pulsują typom wszelkie żyłki,jutro da zdjęcie z teatru, tak dla niepoznaki.“
„Z jednej strony chciałbym kiedyś znów się wzruszyć, pisząc rapy,z drugiej chciałbym robić hajs, nie czuć w sumie nic poza tym.“
„Chce cię całować i wybadać twoją czaszkę i gały,i nie przestawać tak do wiosny, wybacz, takie mam plany“
„Wybacz, że gniewam się, gdy znowu się oddajesz szlugom,mało na świecie rzeczy smutniejszych niż martwa żona.“
„W sumie dziwna to geometria, nie, Dawid?że kwadraty i trójkąty robią tyle koła,że trójkąty i kwadraty robią tyle koła,Stary, stary, chylę czoła.“
„Pocieszyłbym cię, ale muszę iść do domu, żeby chlać do rana,nie chodzi o to, że się kochasz w jakichś innych panach,ale w tej szui, która miastu znana?Dramat.“
„Jestem głosem pokolenia, które nie ma nic do powiedzenia,mimo to relacjonuje wszystko, wszystkie posiedzenia,każde wyjście, kino, szybkie piwo, jeszcze szybszą miłość.“
„Zastanawiam się, co robisz i czy nie chcesz uciec stąd,ciągle czekam, aż ktoś wreszcie temu miastu utnie prąd,chcę powodzi, zanim uschnie ląd,krzyczę, że cię kocham, ale nie wiem, czy to już nie błąd.“
„Piękny warszawski piątek, pełen przekąsek, zakąseki ludzi, którzy gubią wątek.“
„Nie wiem jak ty, mało ludziom wierzę,mam wrażenie, że się gubią, kiedy mówią szczerze.“
„Otwieram okno chłonąc zew morza,rześki wiatr, wielki świat, wodne bezdrożato tylko mały ja kontra ogrom przestworzai młodzi chłopcy, co pakują sobie biel w nozdrza.“