Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Quote
»
Marek Żukow-Karczewski
»
Strona 2
Cytaty
„Och, cóż to była za kobieta! Na temat tajemnicy jej pochodzenia i burzliwego życia napisano tomy, jej postać do dzisiaj wzbudza emocje i wywołuje ostra spory. Piękna i ambitna, kochająca i namiętnie kochana, wywalczyła sobie pozycję na szczytach ówczesnej hierarchii społecznej. Nieodrodna córa swojej epoki!“
„Wiatr – życiodajne boskie tchnienie. Na jego zbawienny powiew wyczekiwały niegdyś załogi żaglowców podczas flauty. To on rozpędzał posępne chmury i rozwiewał mgły, to on łagodził skwar, muskał delikatnie włosy kobiet i… przynosił odnowę, również – oczywiście w przenośni – tę polityczną.“
„Ogień – dar godny bogów, żywioł, którego okiełznanie całkowicie odmieniło losy rodzaju ludzkiego. Jakże iluzoryczne okazało się jednak nad nim panowanie! Chociaż najpierw rozświetlał mroki jaskiń, ogrzewał, odstraszał dzikie bestie i pozwalał przygotować godziwą strawę, a później buzował w paleniskach wielkich machin przemysłowej rewolucji, to jednak ciągle przecież posiadał ową moc hipnotyczną, tajemną siłę, wreszcie coś na kształt własnej woli i świadomości działania. I nic nie pomagały tu składane mu hołdy i okazywany kult. Ciągle bowiem pośród trzasku i syku płomieni dawały się słyszeć słowa: Nie będę służył!“
„Kresy Wschodnie, to obszar zaiste ogromny! Choć tereny te były niezmiernie zróżnicowane etnicznie, kulturowo, religijnie i cywilizacyjnie, to jednak wytworzył się tam swoisty kod kulturowy, który nieomylnie pozwalał rozpoznać ludzi „stamtąd”. Na ukształtowanie specyficznego typu wrażliwości mieszkańców Kresów – oprócz burzliwych dziejów – niewątpliwy wpływ miały warunki naturalne, a więc klimat oraz otaczająca ich przyroda i krajobrazy. Pośród dolin i jarów rzek, wzniesień i skał, jezior i bagien, nieprzebytych lasów i nieograniczonych przestrzeni, powstawały przecież ręką ludzką uczynione zamki, dwory, przepiękne parki i ogrody wokół rezydencji, architektonicznie wspaniałe miasta i pełne uroku wsie, kurorty i uzdrowiska, ośrodki wydobywcze i przemysłowe, a także obficie rodzące sady i pola uprawne. A nad tym wszystkim unosiło się tajemnicze, nieodgadnione i niedopowiedziane „coś”.“
„W Krakowie dawnym i dzisiejszym nigdy oczywiście nie brakowało i nie brakuje powodów do śmiechu. Śmiano się z instytucji rządowych, polityków, artystów, dziwaków, a nawet z… Najjaśniejszego Pana. Szyderczy lub wesoły śmiech rozbrzmiewał w teatrach, kabaretach, salonach, kawiarniach oraz na krakowskich ulicach, gdzie nie krępowały go już żadne zinstytucjonalizowane formy.“
„Człowiek ciągle jednak na serio traktuje wezwanie do czynienia sobie Ziemi poddaną pod każdym względem, a więc zapewne łatwo nie zrezygnuje z dostępnych możliwości eksperymentowania na wszystkim, co żyje. Taka jest ludzka natura, takie są koszta wrodzonej chęci poznania świata i rządzących nim praw. Nie należy mieć tu żadnych złudzeń.“
„Stoję o zmroku pośrodku ogromnej przestrzeni. W oddali migocą światła wielkiego miasta i słychać przytłumiony szum dobywany z tysięcy samochodowych silników. Nade mną gwieździste niebo. Jakże to niebo i gwiazdy bliskie! O ile bliższe niż te nieliczne, widziane z oświetlonego wąskiego tunelu ulicy lub ze studni ciemnego podwórza. Piękny to zaiste widok i wprost nie chce się wierzyć, iż stoję przecież niemal w centrum miasta, którego odgłosy do mnie docierają. Tych niepowtarzalnych doznań doświadczyć można jedynie w tym cudownym miejscu w Krakowie – na Błoniach.“
„Poważne rabunki i zbrodnie karano zazwyczaj niezwykle surowo. Najłagodniejszym wyrokiem, na jaki mógł liczyć złoczyńca, była kara więzienia na sto lat i jeden dzień. Zazwyczaj jednak delikwenta czekało ścięcie, powieszenie, wplecenie w koło, pogrzebanie żywcem i przebicie kołem (palikiem), spalenie na stosie lub utopienie. Te dwa ostatnie rodzaje uśmiercania stosowano zwykle wobec kobiet oskarżonych o czary, trucicielstwo, zadawanie kołtuna itp.“
„Nowożytny nomada, który na szalone eskapady mógł przeznaczyć jedynie czas ściśle reglamentowany, pragnął w nowych warunkach i okolicznościach przywołać doznania swoich przodków, galopujących niegdyś po bezdrożach na spienionych rumakach. W XIX wieku marzenia te zaczęto realizować, dosiadając rozmaitych koni mechanicznych. Najprostszym z nich był rower.“
„Wbrew utartym opiniom w sferach rządowych II Rzeczypospolitej doskonale zdawano sobie sprawę z rzeczywistej pozycji i trzeźwo oceniano ekonomiczne możliwości kraju. Skoro zatem emigracja zarobkowa była tej rzeczywistości integralnym elementem, to należało bez fałszywego wstydu i szermowania patriotycznymi hasłami działać tak, aby tracąc z konieczności obywatela, nie utracić jego narodowego poczucia i tożsamości. Tak też wtedy czyniono i niepotrzebne do tego były fasadowe instytucje i biurokratyczne aparaty. Stosunki kraju z emigracją charakteryzowała po prostu normalność.“
„Może warto już w innym świetle niż dotychczas spojrzeć na tę ciągle kontrowersyjną i przecież wciąż tak mało znaną postać Stanisława Augusta, której to postaci równie łatwo przypisywano wątpliwe zasługi jak i niepopełnione błędy i winy. Powrót do Polski króla Stanisława Augusta Poniatowskiego dokonać się musi bowiem najpierw poprzez serca i umysły Polaków, aby stać się powrotem faktycznym i nieodwracalnym.“
„Biblioteka to nie tylko miejsce, gdzie można przyjść, sięgnąć po wybraną pozycję i po wykorzystaniu odłożyć z błogą pewnością, iż leżeć tam będzie zawsze, gdy tylko zajdzie potrzeba ponownego do niej dotarcia. Aby tak było, trzeba ponosić ciągłe nakłady i otaczać bibliotekę opieką. Taką samą opieką jak muzea, teatry, kina, salony wystawowe. Należy o tym przypominać wszystkim, którzy o stanie kultury polskiej decydują.“
„Ziemia – stały ląd, opoka, synonim trwałej i stabilnej podstawy, dającej pewne oparcie stopom. Gdy drży, zagładzie ulegają nie tylko budowle wzniesione ręką ludzką, lecz wali się wówczas w gruzy cały świat zbudowany pieczołowicie przez człowieka na jakże złudnym poczuciu bezpieczeństwa.“
„W odległych epokach człowiek żyjący w symbiozie z naturą, polował, aby żyć, tak jak to czyniła otaczająca go dzika zwierzyna. Udoskonalał metody łowieckie i prosił tajemnicze siły przyrody o pomoc w swoich łowach, o pomoc w przetrwaniu…“
„W ciągu dnia z wychodka korzystali jedynie panowie, natomiast panie zadowalały się produktami firmy „Porcelanowy Bazes”, której sklep mieścił się w Krzysztoforach. Można tam było otrzymać szeroki asortyment towarów, począwszy od wykwintnego taboretu do wychodzenia na dwór w pokoju, a skończywszy na zwykłym naczyniu nocnym porcelanowym. Jeszcze w drugiej połowie XIX wieku te intymne naczynia nazywano „hamersztajnami” ku niesławie nazwiska barona von Hammersteina, komendanta wojskowego Galicji, który był powszechnie znienawidzony z racji swoich represyjnych poczynań w stosunku do Polaków.“
„Niemal każdy człowiek popełnia w swoim życiu czyny, których przychodzi mu się wstydzić po latach. Im kto w społeczeństwie wyższą pozycję zajmuje, lub piastuje poważniejsze stanowisko, tym łatwiej mu ów błąd życiowy z płaszczyzny osobistej przenieść na płaszczyznę ogólną, publiczną. Wybitni ludzie są bowiem bacznie obserwowani przez innych i rozliczani z najdrobniejszych nawet posunięć. Taka jest oto przyczyna – oczywiście przedstawiona w największym skrócie – że o niecnych sprawkach możnych tego świata wiemy tak wiele i z taką lubością nimi się zajmujemy. A może chodzi tu o uspokojenie własnego sumienia?“
„Cóż jest w dębie takiego, że go tak często antropomorfizujemy, że mówimy o nim jak o drugim człowieku? Dąb przecież także… umiera. Umiera powoli i majestatycznie, tak jak przystało na jego 1500-letnie życie. (…) Gdy stoimy oko w oko z królem drzew polskich, to pamiętajmy, że patrzą na nas wieki, wieki podczas których jakże inny był stosunek człowieka do dębów i do całej przyrody.“
„I tak oto niepostrzeżenie z solidnego fundamentu tradycji wypada kolejna cegiełka. Ile ich jeszcze zostało? Ile będzie w stanie utrzymać ściany nośne potężnego gmachu, w którym mieszkamy?“
„Przez miliony lat natura potrafiła poradzić sobie z wieloma przeciwnościami, eliminując – jeżeli była taka potrzeba – niejedno ogniwo z łańcucha ewolucji. Obecnie człowiek zdaje się zapominać, że podobny los może spotkać również i jego, jeżeli naruszy odwieczną równowagę i odwieczne prawa natury.“
„Nadużywanie napojów alkoholowych prowadziło często do przykrych następstw. Doświadczył tego nawet sam król Jan Olbracht, który podczas jednej z nocnych hulanek został na krakowskiej ulicy zraniony berdyszem przez pijanych pachołków. Jeden z sejmowych posłów nazwał Wszechnicę Jagiellońską jaskinią łotrowską, gdyż pili tam bez umiaru zarówno magistrowie, jak i scholarowie.“
<
1
2
3
>