Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Quote
»
Jan Brzechwa
»
Strona 2
Cytaty
„Będzie trwał tak jak miłość do dzieckaBędzie trwał tak jak przyjaźń radziecka“
„Burak stroni od cebuli, a cebula doń się czuli.“
„Wieczór spojrzenia maluje sepią,Szczęście przybliża się mimo woli,Święci niebiescy nam garnki lepiąI od przybytku aż głowa boli.“
„Powiem tylko: „To jest nasze popołudnie”.Ona tuląc się odpowie: „Ach, jak cudnie!”Oto słowa takie proste, nie zawiłe,Sam je sobie właśnie dzisiaj wymyśliłem.“
„Przykro było żurawiowi,Że samotnie ryby łowi.Patrzy – czapla na wysepceWdzięcznie z błota wodę chłepce.Rzecze do niej zachwycony:„Piękna czaplo, szukam żony,Będę kochał ciebie, wierz mi,Więc czym prędzej się pobierzmy.”Czapla piórka swe poprawia:„Nie chcę męża mieć żurawia!”Poszedł żuraw obrażony.„Trudno. Będę żył bez żony.”“
„Siedzi Ciaptak na dachuI wszystkim napędza strachu.Ludzie patrzą, brednie plotą,Bo żaden z nich nie wie, co to.“
„Tańcowała igła z nitką,Igła – pięknie, nitka – brzydko.“
„Tylko u mnie! Tylko za grosze!Za bezcen! Brać i wybierać proszą:Miasta i wioski. Fabryki, huty,Wszystko za trochę oddam walutyZa ciężką pracę mych robotnikówRazem trzydziestu żądam srebrnikówInna postać Szopki – Amerykanin – śpiewała:Dolarów rzeka płynieI rośnie, rośnie Wehrmacht mójZ gadziny na gadzinę.Moi ludzie w więzieniach szukają,Zaglądają w okienka, wołają,Bo ci z SA i ci z SSTo skarb nasz największy jest. (…)HITLEROWIEC: Lecz się jednak dogadać trzeba w sprawie granic.EMIGRANT: Po co się dogadywać? Nikt nie będzie łez lał,Gdy Szczecin nazwiesz Stettin, a Wrocław znów Breslau.Zaraz, zaraz… Pan bodaj przeżył okupacjęJako okupant w Łodzi, to jest w Litzmannstacie?HITLEROWIEC: Tak jest. I pięknych wspomnień tkwią w mym sercu drzazgi.EMIGRANT: Więc Łódź wasza! Nie mówmy o tym, to drobiazgi!“
„A to feler – westchnął seler.“
„Na ziemi ludzie prościUmierają z miłości“
„Kołtun pod rękę bierze kołtuna:– Wódki na kredyt nie chce dać sklep!– Żydokomuna! Żydokomuna!Huzia panowie! Kija – i w łeb!“
„Dla nas była Treblinka, Oświęcim, Majdanek –Myśmy znali to z życia, Pan – tylko ze wzmianek.Nie było takiej nocy, ażeby gestapoNie waliło do bramy zakrwawioną łapą.Gdyby „żołdak” sowiecki nie przyszedł, broń Boże,Któżby z nas się nie dusił w gazowej komorze?“
„Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza.wtedy szynka będzie lepsza.“
„Przez kwadratowe oknoWidzę, że jesteś młoda,A ja noc miałem taką samotną –Szkoda!“
„No, a teraz zażyjmy sobie piegów.“
„Umarł Roman Bratny,Tylko on jest stratny.“
„Ściga Pan swoją wzgardą „żołdactwo” sowieckie,Chciałby widzieć Pan inne stosunki sąsiedzkie,Może Pan wobec tego zmieni geografię,Tej części Europy? Boja – nie potrafię. (…)W Londynie, oczywiście, myśli się inaczej,Tam nie wie się, co dla nas wyzwolenie znaczyStamtąd manifestuje Pan swoją odwagę.Jak ten, co krzyknął „veto” i uciekł na Pragę. (…)Napisał Pan o rządzie dosyć obelżywie.Mamy to przedrukować? Ja się Panu dziwię,Czyż możność znieważania naszych mężów stanuMa stać się tą wolnością, co dogadza Panu? (…)Niech Pan wraca do domu, Ojczyzna przebaczy.“
„Wy nie wiecie, a ja wiem,Jak rozmawiać trzeba z psem,Bo poznałem język psi,Gdy mieszkałem w pewnej wsi.“
„Korci Mac Arthura,Choć nią Truman straszyCierpnie na nim skóra,Bo choć i bezpiecznieSiedzieć w Ameryce,Wciąż mu norymberskieŚnią się szubienice.Lud przy Kim Ir SenieStoi niewzruszenie.“
„Nadto na emigracji są również i tacyKtórzy lubią pieniądze, a nie lubią pracyWarszawa cała w gruzach, Polska cała w zgliszczach,Praca przy odbudowie męczy i wyniszcza,Niech inni wykonają tę czarną robotę,Wtedy oni zmieniwszy swe funty na złoteWjadą na białych koniach i obejmą władzę (…)“
<
1
2
3
>