Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Quote
»
Jacek Kaczmarski
»
Strona 4
Cytaty
„Piosenka pożegnania –Piosenką jest utraty;Żegnałem ludzi i zdania –Traciłem całe światy.I nic nie pozostałoPrócz tego, co nucicie!To wcale nie jest małoTak – żegnać – całe życie.“
„Każdy na jakimś instrumencie gra,Choć nie każdego oklaskuje się rzęsiście.“
„Więc cóż jest piękno? Wód słoneczne bryzgi?Diament w popiołach? Pamięć? Doskonałość?Gdyby to tylko – byłoby za mało! –Dusza, rozpięta raz na Krzyżu Myśli– Wyrazi – Całość!“
„Nie leje łezNa mroku próg –Potężny jest Mój Bóg.“
„Kto jeno w niebo patrzy, tego i zamoczy.“
„Pamiętajcie wy o mnie co sił! Co sił!Choć przemknąłem przed wami jak cień!Palcie w łaźni, aż kamień się zmieni w pył –Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!“
„Ja z pragnień – jedno mam żarliwe:Móc widzieć ciemność,Widzieć jasność“
„Nalej ojcu, gardło spłuczUcz się na Polaka, ucz.Taką stoi Polska racjąNa pohybel innym nacjom!“
„Tyle woli w człowieku ile krwi w kałużyNiemało“
„To moja droga z piekła do piekła“
„I na tej z wielu drógPo co ci para nógI tak dotrzesz na pewno do końcaNie potrzebny ci wzrokŻeby wyczuć swój krokI nie musisz wciąż radzić się słońca“
„Jeden jest ogień którym płoną stosy“
„Nie ten umiera, co właśnie umiera,Lecz ten, co żyjąc, w martwej kroczy chwale“
„Nie pochodzi „mieć” od „umieć.”“
„Oni naprawdę dotarli do piekieł,A umierając nie wierzył z nich żaden,Że w swym cierpieniu umiera – człowiekiem.“
„Lecz, jak gromić Adama,Gdy rozterka ta samaZamiast w walce – wyżywa się w piosnkach?“
„Nikt już Świętego Graala nie szukaI nikt nie broni Wyniosłych Baszt.“
„Do nieba jest najbliżej – z Polski.“
„Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd,A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt.Może stąd dla świata tyle z nas pożytku,Że bankierom i skrzypkom nie mówią – ty żydku!“
„O ile wiem, poszło o miłość. Było tak. Dziadek chciał czy mógł załatwić mamie studia w Paryżu, ale mama pojechała za tatą najpierw do Leningradu, potem do Kijowa. A ponieważ był to koniec stalinizmu, rok 1955, 1956, zobaczyli na własne oczy, jak wygląda ten wymarzony ustrój, jak funkcjonuje. I – jak to się mówi – łuski spadły im z oczu. Tam też zostałem spłodzony, a dokładnie, podczas burzy na Morzu Czarnym, podczas wycieczki rodziców statkiem „Rossija”“
<
1
2
3
4
5
6
7
>