Gry
Wszystkie emotikony
Slang
Cytaty
Nowy
Strona główna
»
Quote
»
Erich Maria Remarque
»
Strona 3
Cytaty
„Wolnym się jest dopiero wtedy, kiedy już nie ma po co żyć.“
„Cynizm to serce ze znakiem ujemnym.“
„Szczęście leży na ulicy. Wystarczy schylić się, aby je podnieść. Tylko najprostsze rzeczy nie przynoszą rozczarowania. A jeśli chodzi o szczęście, warto się bardzo nisko schylić.“
„Jesteśmy jak iskry na nieznanym wietrze.“
„Jesteś szalona i niewinna. Całkowicie zepsuta i zupełnie niezepsuta. Rzecz najbardziej na świecie niebezpieczna.“
„Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty, zatopione miasta, ośmiornice, skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko.“
„Życie jest czymś zbyt wielkim, i również śmierć jest czymś zbyt wielkim – nie wypada się nimi bawić.“
„Czy wielka ciemność staje się przez to mniej ciemna, czy pytania bez odpowiedzi są wówczas mniej beznadziejne, czy rozpacz nad wieczną niedoskonałością pali się wtedy mniej boleśnie? Czy dzięki temu można kiedykolwiek wytłumaczyć życie, okiełznać je i jechać na nim jak na spokojnym koniu – czy też jest ono zawsze jak potężny żagiel wśród burzy, który nas niesie, i gdy go chcemy schwycić, zmiata nas do wody? Niekiedy zjawia się przede mną przepaść, która zdaje się sięgać do jądra ziemi. Co ją wypełnia? Tęsknota? Rozpacz? Szczęście? Ale jakie? Zmęczenie? Rezygnacja? Śmierć? Po co żyję? Tak, po co żyję?“
„Tylko starożytni Grecy mieli bóstwa pijaństwa i radości: Dionizosa i Bachusa. My mamy za to Freuda, kompleks niższości i psychoanalizę. Boimy się wielkich słów w miłości, a lubimy je w polityce. Smutne pokolenie.“
„(…) nie pokazuj kobiecie nic nowego, a nie nabierze na to ochoty i nie puści cię kantem.“
„Niczego nie można cofnąć. Nikt nie wraca. I nigdy nie wraca godzina, którą się raz przeżyło.“
„A co to jest wolność?– Tego i ja nie wiem. Wiem tylko, że nie jest to brak odpowiedzialności ani brak celu.“
„Nie jesteśmy już beztroscy; jesteśmy straszliwie obojętni.“
„Czekam, czekam.Obrazy przechodzą jeden za drugim, nie utrwaliły się mocno – zaledwie cienie i wspomnienia.Nicość, nicość.Niepokój mój wzrasta.Przerażające uczucie obojętności chwyta mnie nagle. Nie mogę znaleźć sobie miejsca, jestem stąd wykluczony; jakkolwiek błagam i wysilam się, nic się tu nie porusza, beznamiętny i smutny siedzę niby skazaniec i przeszłość odwraca się ode mnie. […] Jestem żołnierzem, tego muszę się trzymać.Zmęczony podnoszę się i wyglądam przez okno. Następnie biorę jedną z książek [.. ] lecz odstawiam ją na miejsce i biorę drugą. […] i wciąż dochodzą inne książki, coraz szybciej – kartki, kajety, listy.Stoję milczący przed tą stertą. Jak przed sądem.Zniechęcony.Słowa, słowa, słowa – nie dosięgają mnie.Powoli ustawiam książki z powrotem na półkach.Stało się.Cicho wychodzę z pokoju.“
„Jestem młody, mam dwadzieścia lat; ale z życia nie znam nic poza rozpaczą, śmiercią, trwogą i spojeniem w jeden łańcuch najniedorzeczniejszej płaskości z całą otchłanią cierpienia.“
„Świat w dalszym ciągu dąży do samobójstwa i łudzi się, że nic się nie stanie.“
„Myślę o prawdziwym szczęściu, bez tchu, bez pamięci, bez reszty…“
„To wszystko mundury. Tylko mundury. Zabierz im kostiumy, a nie będzie człowieka, który by chciał zostać żołnierzem.“
„Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w próżni.“
„Jest wielu ludzi, ale prawdziwy człowiek to rzadkość.“
<
1
2
3
4
5
>