„Ziarno, które w porę nie wykiełkuje obumiera. Trzeba mi było iść pod wiatr, wtedy świat dowiedziałby się na co stać Sarę Coleman. Trzeba było nie pozwolić, aby cokolwiek… abyście stanęli mi na drodze. Czego chcesz ode mnie? Jeszcze czegoś? Nie mam już nic. Wszystko zabiliście. MATT mamo… rozmazał ci się makijaż. SARA COLEMAN to fasada. Trochę pudru i koloru… jestem zmęczoną kobietą. Niczego się nigdy nie bałam (chrząka), a teraz boję się ciebie. Przypominasz życie. Mam gdzieś, czy to jest właściwe, byle bym się dobrze czuła. Muszę iść do domu. Zamówię taksówkę. Jestem przemoczona do suchej nitki. Zepsuliście mi zegarek (patrzy na rękę, jakby sprawdzała godzinę, potem przykłada ją do ucha). Każdy dzień mojego życia. MATT samo się rozpadło, mamo… jak kalendarz.“

Tags: