Strona główna » Quote » Irena Sendlerowa » „I nie wiadomo, co stałoby się wówczas z dzielną Rachelą, gdyby znowu nie przypadek, wielki sojusznik okupacyjnych dziejów każdego z nas. (…) Ani mąż, ani córka nigdy nie poznali tajemnicy jej pochodzenia. (…) Czasem jednak nachodzi ją bezgraniczna tęsknota za utraconymi bliskimi, rodzeństwem, rodzicami, za środowiskiem, w którym wzrastała od dziecka. Wówczas odwiedza mnie, szuka ze mną kontaktu. Moja osoba łączy się z jej domem rodzinnym, przypomina bliskich, łączy się z trudnymi do wymazania z pamięci – tamtymi czasami. Dobrze ją rozumiem! Szanuję jej rozdwojoną jaźń.“
„I nie wiadomo, co stałoby się wówczas z dzielną Rachelą, gdyby znowu nie przypadek, wielki sojusznik okupacyjnych dziejów każdego z nas. (…) Ani mąż, ani córka nigdy nie poznali tajemnicy jej pochodzenia. (…) Czasem jednak nachodzi ją bezgraniczna tęsknota za utraconymi bliskimi, rodzeństwem, rodzicami, za środowiskiem, w którym wzrastała od dziecka. Wówczas odwiedza mnie, szuka ze mną kontaktu. Moja osoba łączy się z jej domem rodzinnym, przypomina bliskich, łączy się z trudnymi do wymazania z pamięci – tamtymi czasami. Dobrze ją rozumiem! Szanuję jej rozdwojoną jaźń.“